przez gonzo » N, 22 czerwca 2014, 18:47
Kupiłem kiedyś podobny do tego kwazara z pierwszego linku firmy marolex, wykonanie o.k. ale sama technologia mnie nie urzekła. Naleję sobie zawsze na plecy albo zmęczę się pompowaniem jak belka z trzema dyszami opryskowymi itp.
Te spalinowe dużo ciekawsze bo oprócz samych oprysków można nimi zamgławiać chyba, czyli odkażanie pomieszczeń i magazynów przy okazji. Tyle że głośne "toto'. Robert silnik pracuje cały czas na tych samych obrotach i "strzelasz" w chwasta opryskiem czy jakoś inaczej to działa?
To ja uczę się od was, proszę więc o patrzenie przez pryzmat nauki na moje wypowiedzi.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jestem Polakiem i piszę po polsku.