No cóż... Niektórzy mają dziwne pojęcie o cenach. Jestem na etapie poszukiwania działki, najlepiej rolno budowlanej. Ostatnio przeglądałam oferty w świętokrzyskim i kobitka za działkę rolno budowlaną, niewiele ponad 1 ha, do tego z fatalnym dojazdem i trochę na uboczu zawołała sobie 300 tys. zł. Dwa razy dopytywałam czy to naprawdę taka cena. W odpowiedzi usłyszałam "A bo wie pani, to duża działka".
Myślę, że za taką cenę to nawet w stolicy by się spokojnie kawałek ziemi kupiło