rolnikzpolski, 8 km dziennie - to robi wrażenie! Ja zamierzam dołączyć do klubu biegających, na razie z moim psem tylko spaceruję. Musimy oboje nabrać formy Tereny do biegania są, bo las jest blisko.
alicja - myślę, że to zdrowe podejście. Ja tak samo traktuję ćwiczenia.
Raz na tydzien co niedziele praktycznie zawsze 5-8km czasami wiecej zależnie od mozliwosci danego dnia. Potem zazwyczaj basen 40min pływania pozniej zazwyczaj sauny i człowiek zadowolony Musze zwiekszyć pojemność płuc bo wyszła troche za mała poza tym sołtys musi sie na wsi pokazywać
Kiedyś nie lubiłam biegania, ale kilka lat temu się to zmieniło - nie wyobrażam sobie teraz przynajmniej 3-4 razy w tygodniu nie pobiec wieczorem kilku kilometrów. Od razu się inaczej człowiek czuje.
najbardziej motywuje jakiś postawiony cel, dlatego ja zapisuje się na różne biegi - jak już zapłacę za udział to wiem, że musze się przygotować i biegam
Ja biegałem prawie codziennie, aż moja bieżnia przestała ze mną współpracować. Ale przyznam, że takie bieganie to jednak nie to samo co bieganie na świeżym powietrzu
U mnie wiele zależy od pogody - wiem, że są ludzie, którzy biegają w każdej pogodzie, ale mi się w deszczu i śniegu fajnie nie biega Ale na szczęście teraz było ciepło, więc trochę sobie pobiegałam. Wolę biegać sama, w jakimś odludnym miejscu
Ja wolę zamiast biegania jazdę na rowerze. Aktywność też na niezłym poziomie, a jestem w stanie wyznaczać dłuższe trasy i mam przy okazji więcej czasu na podziwianie krajobrazu.