Strona 1 z 1

Sąsiad GŁODZI krowy

PostNapisane: Wt, 1 października 2013, 21:42
przez piston15
Witam panów. Mój sąsiad ma hodowlę krów. I niestety nie dba o nie tak jak powinien. Łąki są aż czarne trawa zjedzona do samej ziemi, nie dba o ogrodzenie na pastwisku, gdzie potem chodzą one po moim polu i robią szkodę. Gdzie można zgłosić ten przypadek , do jakiej instytucji, myślałem o ekologach ale no nie wiem . Dzisiaj zerwałem gałązkę dzikiego bzu to krowy prawie się przewracały o nią. Szkoda mi tych zwierząt, przecież one nie są temu winne, że taki gospodarz nie potrafi zadbać. Liczę na waszą pomoc .

Re: Sąsiad GŁODZI krowy

PostNapisane: Wt, 1 października 2013, 21:48
przez andrzej2110
Jest coś takiego jak straż dla zwierząt.

Re: Sąsiad GŁODZI krowy

PostNapisane: Wt, 1 października 2013, 21:53
przez gonzo
Może na początek do sąsiada podjedź i powiedz żeby zrobił porządek z ogrodzeniem ? Co do głodzenia to może przesadzasz? Krowy bywają chude i lubią smakołyki, nie neguję możesz mieć rację ale nasze też by jadły coś nowego a kukurydzy nie wyjedzą nieraz bo im się nie chce ;)

Re: Sąsiad GŁODZI krowy

PostNapisane: Wt, 1 października 2013, 21:59
przez piston15
Następnym razem porobię zdjęcia krów. Z nim rozmawiać się już nie da, ponieważ ma coś z głową (pewnie udokumentowane), z ogrodzeniem było nie raz już mówione, liczne ilości interwencji policji, ale i tak na nic. Chcemy zgłosić to gdzieś do wyższej instytucji by wkońcu coś wskórać .

Re: Sąsiad GŁODZI krowy

PostNapisane: Wt, 1 października 2013, 22:02
przez gonzo
O.K. to zmienia postać rzeczy...To ja mam takiego co nam z zawiści 200 niosek wypasa na polu :lol: też nic nie pomaga bo głowa chora ;) Wracając do krów to instytucje polecane przez Andrzeja już mu zrobią dużo przyjemności.

Re: Sąsiad GŁODZI krowy

PostNapisane: Śr, 2 października 2013, 17:23
przez qazxw
Zgłoś sprawę na gminę na policję i to szybko. Ja nie rozumiem takich ludzi przecież wiadomo na jakim areale wykarmi ile bydła i albo dokarmiam albo sprzedaję i spokój. Lepiej trzymać 6-7 wypasionych niż 10 szkieletów.

Re: Sąsiad GŁODZI krowy

PostNapisane: Pt, 4 października 2013, 07:28
przez DuzyGrzegorz
Zwierzę głodzone lub jeżeli w inny sposób właściciel się nad nim znęca może być czasowo odebrane właścicielowi lub opiekunowi na podstawie decyzji wójta (burmistrza, prezydenta miasta) właściwego ze względu na miejsce pobytu zwierzęcia i przekazane:
1) schronisku dla zwierząt, jeżeli jest to zwierzę domowe lub laboratoryjne, lub
2) gospodarstwu rolnemu wskazanemu przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta), jeżeli jest to zwierzę gospodarskie, lub
3) ogrodowi zoologicznemu lub schronisku dla zwierząt, jeżeli jest to zwierzę wykorzystywane do celów rozrywkowych, widowiskowych, filmowych, sportowych lub utrzymywane w ogrodach zoologicznych.
Decyzja ta podejmowana jest z urzędu po uzyskaniu informacji od Policji, straży gminnej, lekarza weterynarii lub upoważnionego przedstawiciela organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt.
W przypadkach niecierpiących zwłoki, gdy dalsze pozostawanie zwierzęcia u dotychczasowego właściciela lub opiekuna zagraża jego życiu lub zdrowiu, policjant, strażnik gminny lub upoważniony przedstawiciel organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, odbiera mu zwierzę, zawiadamiając o tym niezwłocznie wójta (burmistrza, prezydenta miasta), celem podjęcia decyzji w przedmiocie odebrania zwierzęcia. Odebrane zwierzę podlega zwrotowi, jeżeli sąd nie orzeknie przepadku zwierzęcia, a także jeżeli postępowanie karne w tej sprawie zostanie umorzone.
Tyle mówi Ustawa o ochronie zwierząt. Zatem na podstawie Twojego zgłoszenia nie mogą być podjęte żadne czynności przez wójta. Możesz jedynie zainteresować sprawą Policję, straż gminną, lekarza weterynarii lub upoważnionego przedstawiciela organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt. Kolejna rzecz to brak przepisów wykonawczych do ustawy o ochronie zwierząt powoduje, że zwierzęta mogą być zabrane tylko i wyłącznie za zgodą ich właściciela, lub na podstawie procedury przewidzianej w ustawie o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, a ta procedura trwa miesiące. Pozdrawiam!

Re: Sąsiad GŁODZI krowy

PostNapisane: Cz, 31 października 2013, 18:14
przez Felusonidasso
http://www.tvn24.pl/zniknal-rolnik-glod ... 687,s.html
Dla tych, którzy jeszcze nie widzieli polecam obejrzeć oba filmiki :/

Re: Sąsiad GŁODZI krowy

PostNapisane: Cz, 24 lipca 2014, 12:35
przez krzysztofagriculture
I jak potoczyła się cała sprawa z tym sąsiadem? Udało się coś wskórać czy nadal biedne zwierzęta są męczone?

Re: Sąsiad GŁODZI krowy

PostNapisane: Pn, 28 lipca 2014, 12:17
przez Bukaciarnia.pl
To jest chora sytuacja, najpierw głodził zwierzęta, a potem pozostawił je na pastwę losu :/

Re: Sąsiad GŁODZI krowy

PostNapisane: Śr, 3 czerwca 2015, 14:42
przez hania78
U mnie było podobnie...może krowa nie była jakos zagłodzona, ale niezadbana na pewno, bo była rzadko sprowadzana do stajni, nieraz była już późna godzina, na zewnątrz ciemno, a biedne zwierzę "wołało" o sprowadzenie. I tak było przez dłuugi czas, aż krowa padła kiedyś na pastwisku. Mnie zastał tylko widok jak ciągnięto zwłoki przywiązane za nogi do trójkołowca. Straszny widok!:/ No i własnie - mam pytanie, czy jest jakaś prawna podstawa do zgłoszenia "nie sprowadzania na czas zwierzęcia z pastwiska", no bo niby nie wydaje mi się to przekroczeniem jako takim, choć skutek okazał się tragiczny

Re: Sąsiad GŁODZI krowy

PostNapisane: Śr, 3 czerwca 2015, 20:56
przez gonzo
Jak stała na tym pastwisku sama to może i ryczała z tęsknoty... Nie przesadzajmy jednak bydło to "chyba" gatunek który żyje naturalnie na otwartych przestrzeniach ? Trzeba dbać o zwierzęta, lecz trzeba też unikać absurdów, opisywanych min. w prasie rolniczej. Gdzie sąsiedzi donosili na sąsiada, że krowy utrzymuje na pastwisku zamiast w oborze... Choć miały jedzenia do woli i wodę do picia.