Hej Tasmanzg, w tym roku w maju kupiliśmy 2 owieczki wrzosówki, kosiarki. Kiedy je kupowaliśmy miały ok. 10-12 kg, były jeszcze jagniętami. Nie mam dużego doświadczenia, cały czas się uczę i mogę powiedzieć, że:
Ad1. Mamy 2 owce, rezydujące na ok. 2000 m2, do tego czasem uciekają i pasą się na trawniku (ok. 1000 m2), gdy były małe nie dawały rady i 2 razy musiałam kosić łąkę, gdzie mieszkają. Dzięki temu mamy swoje siano dla nich na zimę.
Ad2. Nasze 2 chodzą za sobą krok w krok, czasem się kłócą (trykają jak baranki), do nas przyzwyczaiły się tak bardzo, że widząc nas stają przy furtce i czekają, gdy zbyt długo nie zwracamy na nie uwagi trochę bobekują
Ad3. Nasze owce są bardzo ciche, wydaje mi się, że gdy mają dostęp do wody i jedzenia to jakby ich nie było. Nasi sąsiedzi bardzo je polubili, gdy wyjeżdżamy nie mamy problemu z tym, kto do nich zajrzy i nakarmi. Są łagodne, przyjazne, ale ... zdarza się, że podszczypują ubrania, trzeba pilnować, aby maluchom przez przypadek nie zrobiły krzywdy
Ad4.W sezonie nie ma problemu, my niczym nie dokarmialiśmy, tylko na samym początku kupiliśmy czerwoną sól (lizawkę) i trochę paszy CJ, bo nie chciały jeść przez 2-3 dni po przywiezieniu.
Ad5. Zimą karmię je sianem (kilka kg na dzień, podane w 2 porcjach, strasznie je marnują i depczą, a jak podepczą to już nie jedzą
Szukam sposobu na oszczędność tego dobra, chyba poproszę męża o zamontowanie tacy pod paśnikiem. Podaję im też miskę z warzywami - marchewka, buraki, pietruszka i jabłkiem , ale zazwyczaj tego nie zjadają. Ostatnio podałam obierki i listki od kalarepy i walczyły o każdy kawałeczek, nie podawałam jeszcze owsa, szukam dobrego źródła ze śrutownikiem. Kupiłam od zaprzyjaźnionego rolnika słomę, ale na skutek pomyłki dowiózł mi żytnią zamiast owsianej i jej nie jedzą, jest po prostu ściółką.
Jeszcze jedno - owce bardzo zniszczyły nam krzewy (łącznie z agrestem) i drzewka owocowe, mamy same młode zasadzone 4 lata temu, przeszły pod zabezpieczeniami z siatki leśnej (kwadraty o wymiarach 1,5 x 1,5m, szpilki ze stali zostały wyrwane, bo bardzo mocno napierają) i okorowały do gołej tkanki
Wiem już, że na owce muszę zbudować sztywne, mocne opłotowania i dobrze je zabezpieczyć od dołu. Mieszkają w budce drewnianej o wymiarach 2x2 m. Próbowałam chronić drzewka stosując pastucha elektrycznego na dziki, niestety, widziałam jak jedna przegryzła siatkę (specjalną dla owiec), a następnie zaczęła spokojnie obgryzać morelę. Załączam zdjęcie okorowanej wiśni.
Tasmanzg napisał(a):Witam.
Chciałbym się dowiedzieć kilku rzeczy o owcach. Googluje internet ale wiele nie znalazłem.
Mieszkam w mieście. Osiedle domków jednorodzinnych. Przy domu mam ogródek (a raczej łąkę) 700-800 m2.
Rozważam zakup owcy kosiarki (np. wrzosówka). Będę ją trzymał hobbistycznie. Do koszenia trawy oraz jako atrakcja dla dzieci.
1. Czy wystarczy te 700-800m2 działki dla jednej owieczki?
2. Owca to zwierz stadny, czy trzymanie jednej owcy ma sens?
3. Najważniejsze ze względu na sąsiadów: czy owca jest hałaśliwa?
4. Czy w sezonie wybiegowym, trzeba dokarmiać owce?
5. W ziemie, czym karmić? Znalazłem jakąś karmę dla owiec - ile dziennie je owca?
Dziękuję.