Strona 1 z 1

Co na 15 hektarów? Mocniejszy pomocnik dla c360 3p, lub zastepca.

PostNapisane: N, 2 sierpnia 2020, 19:45
przez Machefi
Do orki i uprawy jest 15 hektarów. Ziemie przeciętne mozajkowate.Raczej łatwa w uprawie, ale czasami miejscami dla c360 odpowiedni pług to 2x30 a kiedy indziej 3x40. Chodzi o przyspieszenie prac ze względu na pracę poza rolnictwem. Rozważany jest zakup czegoś do 30 000, raczej mtz 82 ewentualnie coś z ciężkich ursusów ( ale jak się trafi zadbany egzemplarz, lub coś w okolicy ze znaną przeszłością i podejsciem właściciela do sprzetu). Po głowie chodził też fortschritt zt323, ale wyglada że coraz ciężej z częściami do nich.
Generalnie chodzi o prosty ciągnik, który w razie awarii można szybko i tanio naprawić.
Czy coś z zachodniego sprzętu spełniana warunek i łapie się w cenie?
Jakieś renault, albo coś innego?

Re: Co na 15 hektarów? Mocniejszy pomocnik dla c360 3p, lub zastepca.

PostNapisane: Śr, 5 sierpnia 2020, 15:09
przez stachu1985
Szukaj starszego mechanicznego MF'a. Coś z serii 590

Re: Co na 15 hektarów? Mocniejszy pomocnik dla c360 3p, lub zastepca.

PostNapisane: Pt, 7 sierpnia 2020, 15:48
przez Machefi
W mf jest troche obawa o skrzynię biegów. Podobno powazniejsze naprawy potrafią sporo kosztować. Jak przy mf 590 wypada mf690 (jest jeden w okolicy)?

Re: Co na 15 hektarów? Mocniejszy pomocnik dla c360 3p, lub zastepca.

PostNapisane: N, 9 sierpnia 2020, 09:43
przez stachu1985
Jaki traktor byś nie kupił to przed zakupem trzeba sprawdzać jak wszystko działa. Ma być czysty olej w skrzyni, zbędnego wycia, zgrzytów ani ciężkiego wbijania biegów to pochodzi. Ursusa czy mtza możesz kupić z kulejącą skrzynią ale jakość części niestety też pozostawia dużo do życzenia.

Re: Co na 15 hektarów? Mocniejszy pomocnik dla c360 3p, lub zastepca.

PostNapisane: Pn, 10 sierpnia 2020, 12:48
przez Machefi
Że oględziny są ważne i trzeba wszystko co sie da sprawdzić to wiem. Przy ursusie i mtz sie nie upieram. Z nimi jednak człowiek miał kontakt i wie czego sie spodziewać.
Zachodniemu sprzetowi nie mówię nie, tylko nie znam modeli a z takim budżetm wiadomo, za bedzie to już wiekowy sprzęt. Mimo sprawdzenia itp zawsze coś predzej, czy później i tak bedzie do zrobienia.
Wiadomo też ze są prostsze modele latwiejsze i tańsze w naprawie, ale są i takie gdzie naprawy kosztuja majątek i tylko kwestja czasu jak coś padnie... Cześć zależy i od szczęścia, bo dwa identyczne sprzęty potrafia sie różnie psuć mimo identycznego użytkowania...