Forum Profesjonalnego Rolnika - Forum rolnicze i Galeria Rolnicza Dla Profesjonalistów

Zacznę pierwszy:
spawarka transformatorowa,migomat,inwenter,palnik i butle jeszcze też,
wiertarka kolumnowa,
tokarnia:400mm,długość łoża 2000mm,
udźwig stropowy-udźwig 750 kg,
dwa kanały i wiertarka stołowa-wspominać nawet nie warto,
szlifierki stołowe i narzędzia.

To już wiem gdzie będę toczyć po taniości:)
Tak na poważnie, to chciałbym mieć własną tokarnię, lubię widok świeżej stali:) Niestety jest to całkowicie nieopłacalne...

Mariusz x-ja tokarnię i wiele innych sprzętów wyrwałem jak "TOS" w Gdyni likwidowali-miałem wtyki

no własna tokarka to jest coś ja mam wiertarkę stołową i bardzo starą i dobrą spawarkę

A może by ktoś napisał jaki typ sprzętu musi być w gospodarstwie. To ja zacznę, duża szlifierka kątowa, mała, szlifierka stołowa mała, szlifierka stołowa duża( z cyrkuralki), musi być kowadło, klucz francuski, przynajmniej z 5 żabek zaciskowych różnej wielkości, masa śrubokrętów, przynajmniej z 3 wiertarki i jedna wkrętarka akumulatorowa, kilka kompletów kluczy, z 2 grzechotki do kluczy nasadowych, dużo przecinaków, wybijaków, jedna spawarka min, ściągacz, wyciągarka, kilka podnośników o różnej wysokości i sile, piła do drewna i masa innych rzeczy.

Z takich grubszych spraw to jeszcze sprężarka musi być. Bez niej się nie obejdzie oraz myjka ciśnieniowa aby maszyny zachowały czystość

Jak sprężarka to i klucz pneumatyczny.

Panowie zapomnieliście o podstawowym narzędziu jakim jest młotek

Ja tam jak mam mtz to młotek i przecinak wystarcza

A tak na serio co myślicie o zakupie do gospodarstwa przecinarki plazmowej ???

http://allegro.pl/show_item.php?item=2455357741 zamówiłem taki zestaw co o nim sądzicie ??

Wygląda ciekawie i widać, że to co najpotrzebniejsze jest. Mam klucze z Yato i się sprawdzają więc sądzę, że i tobie posłużą.

W warsztacie mam klucze yato i jestem bardzo zadowolony a ten zestaw właściwie ma jeździć tylko w kombajnie

Ktoś wspominał o kluczach,itp-te co w ciągłym użytkowaniu to są "DERBY",lub "CHROM-VANADIUM"-większość starsze ode mnie to są narzędzia-teraźniejsze są tylko ładne.

@wiesmag, Chrom-Vanadium, to nie marka narzędzi, to jest rodzaj stali użytej do wykonania tych kluczy, na większości kluczy tak jest napisane. A co do "Derby" to masz racje, mocne klucze, nie do zdarcia. Dobre klucze pochodzą z firmy Kuźnia Sułkowice, np. seria kluczy RWPd. Z zagranicznych marek to posiadam jeden bardzo dobry zestaw (w walizce) kluczy - Einhell (mają ok. 6 lat, dużo już odkręciły i przykręciły, ale trzymają się nieźle)

6 lat?-co to jest?-60 mają te co u mnie są-co one odkręciły?-pochodzą z dużego warsztatu naprawczego.
nowych narzędzi nie kupuje(chyba że mnie przypili-jakiś nietypowy,czy imbus)-szukam w starociach.
nasady i fajki-produkcji USSR-też zajefajne.
nowe narzędzia mają jedną wadę nawet te markowe-nie tolerują rurki.
te "chrom-vanadium"-innego opisu nie mają.
w walizkach?-w szufladach leżą,wiszą na gwoździach,leżą na półkach,zupełnie malutkie,imbusy to w puszkach po groszku.

@wiesmag, posiadam też klika kluczy made in USSR też bardzo dobre, mocne klucze, ten zestaw walizkowy o którym wspomniałem, rurkę toleruje, sprawdzone wielokrotnie, inne tańsze zestawy rurki nie tolerują. U mnie stare (czy to polskie czy ruskie) klucze to też leżą na półkach w warsztacie, sporo trzymam kluczy w ciągnikach, tzn. w skrzynce narzędziowej. Kiedyś dostałem kilka kluczy made in china, na sporadyczne użytkowanie jeszcze ujdą, do częstego używania lepiej ich nie używać. Szukasz w starociach, tzn. jak jakiś warsztat jest w likwidacji?

U mnie z dużych kluczy to Derby te czarne, wzmacniane, później średnia półka 24-17 kuźnia a reszta to takie made in china CHROME, choć powiem wam że dużo wytrzymują. Ale u mnie to to je najczęściej kupuję bo się najszybciej gubią. Teraz każdy nowy klucz na żółto jakimś oczoj...ym lakierem pomaluję żeby się nie gubił.

Co do znaczenia kluczy to u mnie każdy popularny klucz ma swój kolor, i tak 13mm ma czerwony:

pistolet do przedmuchiwania też się przyda

Żeby nie zakładać nowego tematu podepne się tutaj.
Czy przy zakupie spawawarki inwentorowej warto dopłacić ok. 200 zł do TIG- a?? Czy w użytku domowym on sie przydaje?? Myślę nad takim http://allegro.pl/spawarka-inwertorowa- ... 15667.html lub http://allegro.pl/dedra-spawarka-inwert ... 17510.html cudem. I jeszcze jedno pytanie czy warto zawracać sobie głowe tym http://allegro.pl/spawarka-transformato ... 28928.html ??

Transformatorową Sobie radzę odpuścić, ewentualnie mogę odsprzedać kiedyś nabył ojciec jak nie było jeszcze inwertorów na rynku żeby spawać jak nie ma "siły" - nie działa to.

Ciekawy ten TIG ale użyjesz tego? Lepiej chyba dołożyć i kupić coś renomowanego ale koniecznie wg. mojej praktyki do 200 A mam 150 i trochę to mało.

Za kolegą agromaitk podaję link http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic951415-300.html z którego wynika że ta z TIG to niepotrzebne podnoszenie ryzyka.

dawid12 napisał(a):Żeby nie zakładać nowego tematu podepne się tutaj.
Czy przy zakupie spawawarki inwentorowej warto dopłacić ok. 200 zł do TIG- a?? Czy w użytku domowym on sie przydaje??

Mam tenwila 150-kupowałem właśnie z myślą o spawaniu cienkimi elektrodami-góra 2,5-do grubego jest stara niezawodna stoczniowa tronsformatorowa(a jakby co to jeszcze migomat)-dla siebie do doraźnego spawania inwenter 200 i ci starcza do wszystkiego,TIG?a do czego go będziesz wykorzystywał?po co?
Z inwenterem będziesz miał tak że nie będziesz podjeżdżał sprzętem do spawarki tylko spawarkę brał do sprzętu.
jeśli ja 150 spawam 3,2(2 całe elektrody spawaniem ciągłym i to latem,wtedy się na chwilę wyłączy) to 200 w zupełności starczy.
dużo ludzi pyta się o migomat do potrzeb gospodarstwa-po co?-butla za chwilę z legalizacji wyjdzie,albo CO2 się skończy,ciężkie to przy okazji,wąż ogranicza(spawania np.na drabinie),no i koszt.
migomat to spawanie najlepiej nowego materiału,albo ciągle fleksem zdzierasz.