Strona 1 z 1

Rivakka czyli drogi złom

PostNapisane: Cz, 12 grudnia 2013, 16:36
przez Avendrion
Witam. Chciałbym opisać moje przygody z tymi urządzeniami, a więc do rzeczy zakupiliśmy śrutownik 15kW i mieszalnik pasz 3200l z firmy Rivakka Polska w Kutnie.

Montaż odbył się dnia 15.01.2013r po zamontowaniu stwierdzono że wszystko działa poprawnie ale już po paru dniach wyszły niedociągnięcia.
W mieszalniku ukośnym wysiadły przekładnie napędzające ślimaki. Dni 22.01.2013 zjawili się serwisanci i wymienili obydwie przekładnie w ramach gwarancji. Dnia 27.03.2013 zjawiają się znowu serwisanci gdyż wysypały się łożyska w mieszalniku oraz jeden ze ślimaków miał bardzo duże bicie przy mieszaniu. Teraz uwaga! Na części czekaliśmy do dnia 05.07.2013 czyli 3,5 miesiąca !! przy okazji po raz drugi wysypały się łożyska tylko że tym razem aż 4... oczywiście po wielkich bólach naprawiono i stwierdzono że wszystko działa. Dni 14.11.2013 zjawiają się znowu pan serwisant i wymienia wyrzutnik wentylatora w śrutowniku gdyż nie zostało z niego nic. Koszt wyrzutnika 200euro. Serwisant stwierdza że śrutownik przy pełnym obciążeniu śrutuje tylko 900kg zboża na godzinę przy wężu 5m gdzie miał robić na spokojnie 1,5 do 2t nawet. Oczywiście nie mogę też pominąć złej jakości materiałów. Sita wytrzymują około jednego miesiąca czyli 100-120t gdzie panowie zapewniali że wytrzymają nawet do 500t ale to też zależało gdzie mówili bo u znajomego stwierdzili że sito wytrzyma do 1000t :lol: Idąc za ciosem od razu wspomnę o bijakach które zostały wymienione po 6 miesiącach. Nie można też zarzucić im braku profesjonalizmu gdyż po ostatnim przyjeździe panowie wysłali nam specjalistyczne sito ( oczywiście według nich które miało przyspieszyć śrutowanie) w praktyce dostaliśmy zwykłe sito z przyspawanymi prętami. Wydajność śrutownika spadła do 800kg/h.
Jeszcze wspomnę o mieszalniku który nie daje rady wymieszać więcej niż 1t paszy gdyż przy większych ilościach wyskakują zabezpieczenia w mieszalniku, a podobno inni mieszają nim nawet 2t.
Na wszystko mamy protokoły także jakby ktoś nie wierzył to zawsze mogę podesłać skan :)

Sprawę próbowaliśmy jakoś załagodzić, mieli zabrać sprzęt i oddać pieniądze ale olewają klientów totalnie więc skończy się to w inny sposób. Temat spróbuję też podesłać do samej Rivakki może będą próbować się bronić.

Re: Rivakka czyli drogi złom

PostNapisane: Cz, 12 grudnia 2013, 18:31
przez rolstudent
współczuje, ;-(, co teraz będziesz kombinował? czymś ta paszę musisz robić

Re: Rivakka czyli drogi złom

PostNapisane: Cz, 12 grudnia 2013, 19:31
przez Avendrion
Póki co męczymy się jeszcze rivakka ale w remoncie mamy Doza Mech więc niedługo go uruchomimy :)

Re: Rivakka czyli drogi złom

PostNapisane: Cz, 12 grudnia 2013, 21:58
przez marek
Po mojemu to od razu trzeba było uderzać na sama górę bo u nas w kraju to wiadomo jak jest. A jest o co się kłócić bo to nie małe pieniądze.

Re: Rivakka czyli drogi złom

PostNapisane: So, 14 grudnia 2013, 08:20
przez lukaczmarek
Jak czekaliście na części to dało się robić paszę czy nie?

Re: Rivakka czyli drogi złom

PostNapisane: So, 14 grudnia 2013, 17:10
przez Avendrion
Nie było innej opcji, trzeba było robić choć mieszalnik się cały trząsł.

Re: Rivakka czyli drogi złom

PostNapisane: N, 15 grudnia 2013, 20:23
przez deer
A pisałem weź 1 tonowy poziomy z zuptora ;). A poważnie rzecz biorąc można się zdenerwować.

Re: Rivakka czyli drogi złom

PostNapisane: Wt, 17 grudnia 2013, 14:16
przez Marsen
dzięki za info, bo poważnie zastanawiałem się nad tym mieszalnikiem

Re: Rivakka czyli drogi złom

PostNapisane: So, 13 czerwca 2015, 17:46
przez Avendrion
Z racji że dużo osób wywpytuje się co i jak z Rivakka to napisze w temacie. NIE WARTO! Firma oczywiście olała klienta a ja zostałem z tym złomem także proszę uważać na produkty do produkcji pasz Rivakka jak i naszą rodzimą firmę która zajmuje się dystrybucją. Temat oczywiście podeślę do paru redakcji zajmujących się branżą rolniczą pewnie któraś się zainteresuje.

Re: Rivakka czyli drogi złom

PostNapisane: Pn, 7 marca 2016, 20:49
przez mateo
śmieszne to troche jak bajeczka. Z mieszalnikami nie miałem do czynienia ale jeżeli chodzi o śrutowniki bijakowe to RIVAKKA 15kw (taki posiadam od 2011r) i się świetnie sprawuje, a jak na złość tej bajeczki mam też z DOZA MECH i budowa i wykonanie Doza dużo gorsze ale i jeżeli chodzi o rozwiązania np ssania to doza się zawiesza i bywa że ma 5 minut przerwy (silnik chodzi ale nie śrutuje bo nie ciągnie, ale przy zakupie sami ocenicie co jest lepsze, wystarczy zobaczyć budowe śrutowników. Z innymi nie miałem do czynienia ale Dozamech nie kupie więcej, a po drugie to obsługa też miła tylko przy zakupie a tak to mają cie gdzieś, ale widocznie to norma skoro piszesz że w rivakka też tak robią. A to co najważniejsze ja RIvaką miele 100kg na 5minut 8-) a doza 8min

Re: Rivakka czyli drogi złom

PostNapisane: Pn, 7 marca 2016, 21:06
przez lukaczmarek
Kolego piszesz pierwszy post i odrazu obrazasz użytkowników na forum.
A tak na marginesie srutownikiem sobmetal robię 100 kg w 2min 25 sekund a jakbym go przyciskal mocno to i może do 2,10 minut bym zszedł.