Mieszalnik Po 3 tygodniach stwierdzam, że mleko spadło o jakieś 10%, paliwa zeżarł, ale za to żarcia idzie mniej, bo słomę dajemy Paszy mało, musi mieszac ten mały pyrpot, 75 koni a kręci nim jak dziki
Liczyliśmy się z tym, że spadnie, ale cóż, kiedyś może wzrośnie On był nowy kupiony w 2012 roku, był używany u nas, ale nie przez nas, bo był na innym gospodarstwie. Tak tu są dwie jakby żmijki z takimi gwiazdkami. Metrów chyba 12
Bylem dzis napokazie wozu z blattiny poziomy 11m3, przedstawiciele no to mierzymy czas, tresciwe, melasa, balot slomy, balot sianokiszonki, pol balota z zyta i przedstawiciele mowia pelen, dolozyli jeszcze lyzke ziemniakow, 6 lyzek qq ok 3t i wyszla godzina na mieszanie Ogolnie bez szalu 60km zetor ladnie dawal rade.
Czekali z 10 min ze sloma, ok 15 min z sianokiszonka qq na koniec tak jak powinno byc , sloma bez nozy sianokiszonka z nozami. Ja w tym czasie robie dwa wozy 5,5t na gotowo z otwieraniem i zamykaniem dzwi od garazu itp. Woz byl za maly nato co wrzucili ale jeszcze gora nie wysypywal.
W tym roku wydajność nie wzrośnie , bo nie ma co do wozu wsypać Ze słomy mleka nie będzie Początkowy spadek wydajności to norma potem minimalnie podskoczy ale szału nie ma Te Kvernelandy to mi się podobają , jeżeli kiedyś będzie nowy paszowóz to pewnie będzie Kverneland
Człowiek uczy się całe życie a i tak umiera głupi
Jak się nie ma co się lubi to trzeba zapier....ć żeby to mieć
Pyrki też dawalismy, zresztą my już różne rzeczy tam mieszalismy My mieszamy pół balota słomy, małego krokodyla sianokiszonki z pryzmy (pocięte) i dwie łyżki kukurydzy to wychodzi tak około 2 ton. Mieszanie z odczepieniem krokodyla i założeniem łyżki to tak około 20 minut. Jest, jeszcze dwa lata musi być więc będzie merdal. Teraz wyslodki będą to będzie miał robotę.