przez Bioły » Cz, 26 marca 2020, 08:56
Nie trwa długo, ale tak to wjeżdżam, otwieram i rura. A poza tym pospinsliśmy te lance z wężami pasami, bo po dziurach latały we wrzystkie strony. Z tym aplikatorem to jest tak, że musiałbyś cały czas je używać, bo te noże - rotory na rozdzielaczu się zastaną i ciężko to ruszyć ponownie. Na początku używaliśmy go na łąki i jeden rok rzepak na wiosnę podlewałem. Jeśli chodzi o spadek mocy to najbardziej było to czuć jak podpinaliśmy JD6420, ale ogólnie nie ma tragedii. Trzeba by było zdemontować tylko nie ma kiedy się za to zabrać.
A ciał obcych za dużo nie ma, bo wszystko co wleci to stanie ma pompie.
Ostatnio edytowany przez
Bioły w Cz, 26 marca 2020, 08:58; edytowany 2 razy