ja tam teraz odpinam osprzęt jak jakieś inne prace wykonuje 
 zdarzyło się raz że podczas transportu bel sianokiszonki chwytak wypadł z ramki ( dodam że był zabezpieczony bo 2 razy było sprawdzane raz ja raz ojciec) leciałem wtedy jakieś 25km/h ale że hamulce były podpięte w przyczepach i ja w odpowiedni czasie dałem po hamulcach obyło się na naderwanym przewodzie 
 A było to tak że chwytak sam się odbezpieczył 
