My z broną wirnikową robiliśmy podobnie tylko że mieliśmy na hydropaku siewnik ze zbożem Efekt był taki że ukręciłem wałek w DFie i trzeba było w polu szukać kawałki przekaźnika
z obciążnikiem było miód malina tylko że jeździłem i wzdłuż i w poprzek. minus tego rozwiązania to 1urwany talerz ale poszedł na gwarancje ogólnie z pracy talerzówki jestem zadowolony, ale transport masakra... następna na pewno będzie składana.