igorass napisał(a):Jaki był taki, był , ale był nasz POLSKI a przez właśnie przez takie narzekania mamy taką sytuację:
igorass napisał(a):Jaki był taki, był , ale był nasz POLSKI a przez właśnie przez takie narzekania mamy taką sytuację:
Dzień z życia Polaka : Wstaje rano, włącza japońskie radyjko, zakłada amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciąga niemieckie piwo. Siada przed koreańskim komputerem i w amerykańskim banku i zleca przelewy za internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiada do czeskiego samochodu i jedzie do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po uzupełnieniu żarcia w hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino wraca do domu. Gotuje obiad na rosyjskim gazie . Na koniec siada na włoskiej kanapie pijąc kolumbijską kawę słodzoną ukraińskim cukrem i... szuka pracy w niemieckiej gazecie ...
Na gruncie rolnictwa można dopisac: ''... wsiada do włoskiego traktora, zaczepia norweski pług, uprawia niemieckim agregatem, i tak dalej i tak dalej ...
Guzik napisał(a):Dziwne a ciągniki były na przydział...
zgadzam się w 100% z tym stwierdzeniem, dla rosji jest politykiem idealnym, nam potrzeba Orbana albo coś w ten deseń, który wziął by się między innymi za podatki molochów typu biedronkakrzysiek16m napisał(a): trzeba przyznać, że Putin jest jednym z najrozsądniejszych polityków na świecie.
Sadek napisał(a):Kolego nie zgodzę się z tobą do końca że wsi przed wejściem nie było na nic stać, rozejrzyj się ile ludzi ze wsi postawiła domy w miastach które do dziś dzień stoją w stanie surowym lub zostały sprzedane (były to czasy kiedy nic nie było a każdy się budował) bo dzieci nie chcą w nich mieszkać gdyż w danym rejonie nie ma pracy.
Na zakup sprzętu zadziałał marketing = zwrot, przed wejściem chcieliśmy kupić agregat podorywkowy który kosztował ok. 7000zł, po wejściu do UE ten sam agregat kosztował ok. 13000 zł - zwrot czy wyszło taniej ??
Czemu na podwórkach pojawia się więcej sprzętu jak ruszają kredyty ?
gonzo napisał(a):UE daje rekompensaty za to czego wymaga przecież sami o tym mówią. Chyba łatwiej było by nam bez tych pieniędzy i tych wymogów, oczywiście pomogły one umaszynowić polskie rolnictwo ale gro pieniędzy zapewniło miejsca pracy poza naszym krajem.
Jasiupila napisał(a):Jakby PROWu nie było to poprostu nie co drugi rolnik by se kupił kupę nowego sprzętu a np. co 10 i by kupował z rozumem, bo teraz to jest że "kupuje, bo UE daje, ale po co mi ta maszyna to nie wiem". Nie wiem jak w waszych regionach, ale u nas tak jest niestety
Guzik napisał(a):@Klos Za nim Polska nie wstąpiło do UE to w Polsce robale czyścili na prawdę wtedy byliśmy kimś Teraz to robia Chiny bo tam jest najtańsza siła robocza. Maszyny by były i tak dalej drogie ponieważ mniej osob by kupowała mniejsza konkurencja by była i większe marże by sobie kroili. Mówisz że UE zło ale to polski rząd jest nie udolny i nie potrafi zrobic porządnej reformy dwa zapisy w ustawie wystarczy zrobic i już kto jest na emeryturze nie dostaje dopłat... UE moim zdaniem dobre założenie tylko rząd nasz nie umiał dopilnować tego założenia popatrz ile miejsc pracy powstało dzięki UE i jak się rozwinęła hodowla krów i prosiaków. Idziemy na masówki a nie jak kiedyś 1 byk 10 świń 2 krowy....
Guzik napisał(a): UE moim zdaniem dobre założenie tylko rząd nasz nie umiał dopilnować tego założenia popatrz ile miejsc pracy powstało dzięki UE i jak się rozwinęła hodowla krów i prosiaków. Idziemy na masówki a nie jak kiedyś 1 byk 10 świń 2 krowy....
Pawell napisał(a):Pewnie mało osób zdaje sobie z tego sprawę jakieś 80% prawa jakie obowiązuje w Polsce to regulacje unijne. Do tego Trybunał sprawiedliwości w przeważającym stopniu odwołuje się do wykładni funkcjonalnej prawa, a wiec nie trzyma się litery prawa tylko tak je interpretuje jak w danej sytuacji jest mu to potrzebne do przesądzenia o celach i wartościach wynikających z traktatów. Do tego zasada prymatu prawa unijnego, która i tak została ograniczona bo początkowo uznawało się że nawet byle jaka dyrektywa UE w sytuacji konfliktu miała nawet wyższość nad naszą konstytucją.