Pękła mi maska po spotkaniu z gałęzią, więc oddałem ją do sklejenia i wymalowania. Przy okazji wyciągnąłem rozrusznik który się zacierał i przerobiłem rurę- wydechową. Sprzęgło jeszcze nie ruszam. Z przyczepą D 47 pełną żwiru rusza na dwóch kołach pod górę jak mi biegu zabrakło