Ja natomiast po przewaleniu tą grabiarką ok. 850 ha trochę więcej minusów znalazłem:
-ramion pomimo posmarowania po pierwszym sezonie już nie mogłem wyjąć (mam blisko łąki więc nie wyjmowałem ich)
- w minionym sezonie odpadły te kołyski od wózka ( popękały ośki)
- 2 lata temu pękł prawy zaczep do tuz
- nowe zęby oryginalne nie pasują bo są wygięte pod innym kątem i przy montażu trzeba trochę pokombinować
- rama na spawach przy przekładni wygląda że zaczyna pękać (albo lakier pęka i stąd pojawiają się podłużne rdzawe rysy przy spawach)
- pod koniec sezonu puścił uszczelniacz przy jednym z ramion i zaczeło się pocić
- zęby są bardzo miękkie ( spokojnie idzie je na kowadle wyprostować)
- ramię te z ekranem też zaczyna lekko pękać.
W sumie lekko to u mnie nie ma ale radzę kupić coś lepszego np. Pottingera ( chociaż kumplowi przekładnię już robili tyle że na gwarancji)