Sugestie i porady mile widziane
Suszarnia Drzewicz SC-345 & Silosy
Opis obrazka
Zastanawiam się nad schładzalnikiem ziarna do suszarni , lepszy zbiornik perforowany czy daszkowa konstrukcja co sądzicie?
Sugestie i porady mile widziane
Sugestie i porady mile widziane
9 Komentarze • Strona 1 z 1
jak ładujesz silosy z suszarni?
przez Woj-tek » Śr, 11 grudnia 2019, 13:41
U mnie normalnie do 30 stopni w suszarni schładzam i tak na następny dzień to podgarniam. Jest sens coś osobnego kombinować ?. Licząc wszystko nie wyjdzie jeden czort niż trochę dłużej zasyp jeden robić suszarni od a do z ?
przez John » Cz, 12 grudnia 2019, 21:18
@Sebastian W garażu na części hali z jednolitym spadem , w stanowiskach pod stropem poziomo , do silosów żmijką ustawioną przy garażu.
@Woj tek Ja schładzam tak do 22-25 i kukurydza idzie na garaże i tam już nie mam możliwości wietrzenia , pomył ze schładzalnikiem z tego względu że w ciągu doby mógł bym zrobić zasyp więcej bo w tej chwili średnio schłodzenie zajmuje 1,5 godz,i w ciągu doby przy dobrych warunkach robiłem 4 suszarnie , a gdybym schładzanie robił w innym urządzeniu to miałbym zasyp więcej i mniejsze zużycie ślimaka i efektywniejsze energii .
@pawel675 W silosach trzymam pszenicę bo organizacyjnie i pojemnościowo jest najwygodniej , ale qq w silosach też bywa i idzie żmijką
@Woj tek Ja schładzam tak do 22-25 i kukurydza idzie na garaże i tam już nie mam możliwości wietrzenia , pomył ze schładzalnikiem z tego względu że w ciągu doby mógł bym zrobić zasyp więcej bo w tej chwili średnio schłodzenie zajmuje 1,5 godz,i w ciągu doby przy dobrych warunkach robiłem 4 suszarnie , a gdybym schładzanie robił w innym urządzeniu to miałbym zasyp więcej i mniejsze zużycie ślimaka i efektywniejsze energii .
@pawel675 W silosach trzymam pszenicę bo organizacyjnie i pojemnościowo jest najwygodniej , ale qq w silosach też bywa i idzie żmijką
Rozum nie służy do machania łopatą, tylko do sprawienia, żeby ona sama machała.
przez Szymon » Pt, 18 grudnia 2020, 16:13
jestem w trakcie planowania utwardzenia, co prawda u mnie nie jest tak stromo, ale zastawiam sie jak sobie radzisz zima? Nie ma problemu z podjazdem?
Liczą ze mną się ci ważni! Na nieważnych kładę lachę!
- Szymon
- Zaczynający przygodę
- Posty: 35
- Obrazki: 0
- Dołączył(a): Cz, 7 czerwca 2012, 13:17
przez John » Pt, 18 grudnia 2020, 22:03
Zimą najgorszy jest marznący deszcz , wtedy to na nogach ciężko ustać , ale jak tak jest to czekamy aż puści albo odwołujemy samochód , ogólnie to chemii żadnej na beton nie stosujemy bo go niszczy , jak jest śnieg to zmiatamy bądź zdmuchujemy dmuchawą trochę piasku i idzie .
Teraz nie wyobrażam sobie pracy na naszym terenie bez tego utwardzenia gdy go nie było to wtedy były problemy , wszystko było zależne od pogody gdy polało , bajka latem , bo w miarę szybko schło , ale jesienią to była katastrofa , bywało tak że cysterna z gazem nie mogła dojechać i mokra kukurydza porosła w oczekiwaniu na susznie .
Teraz nie wyobrażam sobie pracy na naszym terenie bez tego utwardzenia gdy go nie było to wtedy były problemy , wszystko było zależne od pogody gdy polało , bajka latem , bo w miarę szybko schło , ale jesienią to była katastrofa , bywało tak że cysterna z gazem nie mogła dojechać i mokra kukurydza porosła w oczekiwaniu na susznie .
Rozum nie służy do machania łopatą, tylko do sprawienia, żeby ona sama machała.
9 Komentarze • Strona 1 z 1