
 Oczywiście wyolbrzymiam i mimo że cisnę bele to jednak wolałbym pryzmę. 3 dni i pierwszy pokos w zgarnięty, a nie wojna 2 tygodnie
 Oczywiście wyolbrzymiam i mimo że cisnę bele to jednak wolałbym pryzmę. 3 dni i pierwszy pokos w zgarnięty, a nie wojna 2 tygodnie 




 Kukurydzę robię w pryzmy. Małe ilości ale jednak coś tam z pryzmą styczności mam i nikt nie powie że nie w*urwia go odwalanie ziemi na mrozie.
 Kukurydzę robię w pryzmy. Małe ilości ale jednak coś tam z pryzmą styczności mam i nikt nie powie że nie w*urwia go odwalanie ziemi na mrozie.   Z resztą nawet w normalną pogodę szybciej zrzucę folię niż odwalę ziemię. Jedynie jak pryzma przykryta oponami to spoko, ale w moim przypadku musiałaby iść siatka na to bo ptaki i reszta stworów podziurawiłyby wszystko moment
 Z resztą nawet w normalną pogodę szybciej zrzucę folię niż odwalę ziemię. Jedynie jak pryzma przykryta oponami to spoko, ale w moim przypadku musiałaby iść siatka na to bo ptaki i reszta stworów podziurawiłyby wszystko moment  
  Także pryzma jak najbardziej ale jak pozwalają warunki (wiem że to niewyobrażalne dla obszarników ale niektórych ogranicza rozmiar siedliska
 Także pryzma jak najbardziej ale jak pozwalają warunki (wiem że to niewyobrażalne dla obszarników ale niektórych ogranicza rozmiar siedliska  ) i przykrywana oponami i siatką. Pomijam też kwestię kosztów bo też całkiem niedawno była burza na ten temat
 ) i przykrywana oponami i siatką. Pomijam też kwestię kosztów bo też całkiem niedawno była burza na ten temat 
 Pisałem to juz kilka razy, ale powtórzę jeszcze raz przekonałem znajomego. Pierwszy raz od wielu lat zrezygnował z bel na rzecz pryzm i zamiast 2 tygodni walki ma dwa dni zwożenia na luzie. Silos do pełna dwie godzinki i workami i oponami przykryte bez grama piasku! Na koniec roboty jego sąsiad wyjechał z prasoowijarka to stwierdził: "trzeba byc poy*banym żeby robic bele"
 Pisałem to juz kilka razy, ale powtórzę jeszcze raz przekonałem znajomego. Pierwszy raz od wielu lat zrezygnował z bel na rzecz pryzm i zamiast 2 tygodni walki ma dwa dni zwożenia na luzie. Silos do pełna dwie godzinki i workami i oponami przykryte bez grama piasku! Na koniec roboty jego sąsiad wyjechał z prasoowijarka to stwierdził: "trzeba byc poy*banym żeby robic bele"   
  


 a co do wygody spasania to tak: mam paszowoz ale nie mam utwardzonej powierzchni i przy belach mniej sie błota robi taki jedyny plus bel, w przyszlosci sie zrobi silosy i bele tylko ze slomy bede robic
  a co do wygody spasania to tak: mam paszowoz ale nie mam utwardzonej powierzchni i przy belach mniej sie błota robi taki jedyny plus bel, w przyszlosci sie zrobi silosy i bele tylko ze slomy bede robic  a zapomnialem napisac o psuciu sie kiszonek, 3 lata temu okolo 50 bel mialem zepsutych dosc mocno i od tamtej pory tylko pryzma a  pryzme robie wlasnie 3 rok i np w zeszlym roku wyrzucilem tylko 1 krokodyla z calej pryzmy czyli prawie nic
 a zapomnialem napisac o psuciu sie kiszonek, 3 lata temu okolo 50 bel mialem zepsutych dosc mocno i od tamtej pory tylko pryzma a  pryzme robie wlasnie 3 rok i np w zeszlym roku wyrzucilem tylko 1 krokodyla z calej pryzmy czyli prawie nic 
andrzej2110 napisał(a):Hubert a co powiesz na taki przypadek. Znajomy ma swoja prasę i owijarkę ale do sianokiszonki wynajmuje samozbierającą?? Dla mnie to lepiej bo trochę kasy mi wpadnie



bartek27 napisał(a):Też nierozumiem jak bele wam sie mogą popsóć,dla mnie to temat kompletnie nieznany. Co do pryzmy,miałem w tamtym roku,i jednak wole bele,bo bez paszowozu i przejazdowej obory,wiecej z tym kłopoty jak pożytu

 
  