przez Dziedzio92 » Cz, 23 kwietnia 2020, 19:46
Dzis 4'ta szpula poszla w ruch, czyli = sie to zapierdol. po czterech dniach robienia po teoretycznie 8h mam dosc tego bagna i tej roboty, poczatek byl o wiele latwiejszy, ostatnie dwa dni jest coraz ciezej.
samo uruchomienie szpuli, podlaczenie przygotowanych rur to nic, ale jak wody zaczyna brakowac i mułu zaciagnie to dopiero robi sie jazda