Johny66 napisał(a):Podłokietnik komos. Siedziałem w 724 na Polagrze i stwierdzam że chyba najlepsza kabina na rynku.
Jedynym minusem nowego to klawisze a nie przyciski...
lukasz3432 napisał(a):Ładne to wszystko naprawdę i komfortowe w obecnych czasach rolnik naprawdę może pracować fizycznie w bardzo dobrych warunkach prawie jak urzędas ale niestyety komfort psychiczny to *wulgarne określnie złej sytuacji** jak to jest od 15lat produkty rolne są praktycznie w tej samej cenie czasami lekki wzrost później spadek. Za to środki produkcji wszystko w górę od tych 15 lat o min 100% jak żyć naprawdę jak żyć. Wiem że są wręcz "milionerzy" rolnicy którym wszystko się opłaca ale gdy to porównać do innych branż i skali wkładu finansowego ten dział jest na samym dnie niestety także trochę innego spojrzenia na świat bo nie tylko rolnictwo nam pozostaje
Johny66 napisał(a):Podłokietnik komos. Siedziałem w 724 na Polagrze i stwierdzam że chyba najlepsza kabina na rynku.
Jedynym minusem nowego to klawisze a nie przyciski...
marstooq napisał(a):Rozumiem, że kombajn może kosztować 700k-900k. Ale żeby tyle kosztował ciągnik 250KM-300KM? Przecież w kombajnie jest nieporównywalnie więcej złomu. Jest silnik 300KM, napęd 4x4, mnóstwo hydrauliki, a do tego całe oprzyrządowanie młócące. Ceny ciągników są CHORE. Jak i pozostałych środków produkcji.
AdrianosPL napisał(a):Jeżeli miałbym osobiście robic powiedzmy 1000h+ traktorem to może bym tak policzył żeby mi się opłacało ale ze robimy w domu 300-500 wiec case to super sprzęt
PS. Paaaaanie po co przepłacać, Ursusem tez pan zrobisz, chyba ostatni rok to ciągnę bo i tak się tylko dokłada
lukaczmarek napisał(a):marstooq napisał(a):Rozumiem, że kombajn może kosztować 700k-900k. Ale żeby tyle kosztował ciągnik 250KM-300KM? Przecież w kombajnie jest nieporównywalnie więcej złomu. Jest silnik 300KM, napęd 4x4, mnóstwo hydrauliki, a do tego całe oprzyrządowanie młócące. Ceny ciągników są CHORE. Jak i pozostałych środków produkcji.
Po części ceny ciągników są chore ale po części chorzy są też sami rolnicy bo mając 30-50 ha muszą mieć nowego fendta 200 km gdzie na takim areale my robimy 80 konnym pronarem który się w sumie nudzi bo rocznie nie robi wiecej jak 250 mtg czyli 400-500 godzin. Ciągnik w tych pieniądzach musi zrobić minimum 1000 godzin żeby jego zakup był opłacalny.
Ciężarówka z naczepa też kosztuje 600 tys i gdyby robiła kilkanaście tysięcy km rocznie to by firmy transportowe już dawno z torbami poszły
farmermf napisał(a):lukaczmarek napisał(a):marstooq napisał(a):Rozumiem, że kombajn może kosztować 700k-900k. Ale żeby tyle kosztował ciągnik 250KM-300KM? Przecież w kombajnie jest nieporównywalnie więcej złomu. Jest silnik 300KM, napęd 4x4, mnóstwo hydrauliki, a do tego całe oprzyrządowanie młócące. Ceny ciągników są CHORE. Jak i pozostałych środków produkcji.
Po części ceny ciągników są chore ale po części chorzy są też sami rolnicy bo mając 30-50 ha muszą mieć nowego fendta 200 km gdzie na takim areale my robimy 80 konnym pronarem który się w sumie nudzi bo rocznie nie robi wiecej jak 250 mtg czyli 400-500 godzin. Ciągnik w tych pieniądzach musi zrobić minimum 1000 godzin żeby jego zakup był opłacalny.
Ciężarówka z naczepa też kosztuje 600 tys i gdyby robiła kilkanaście tysięcy km rocznie to by firmy transportowe już dawno z torbami poszły
A gdzie tu logika na 30ha robić 500h ciagnikiem? To na 300ha wychodzi 5tys h w ciagniku