Co roku po robotach w polu po myciu pługa na zimę dziadek smarował odwalnice towotem, a ja nie chciałem, w końcu doszło do tego że ubiegłej jesieni nie nasmarował i to był krytyczny błąd
pług postał na zewnątrz około miesiąc, później pod wiatą przez całą zimę, odwalnice były mocno zardzewiałe i myślałem że jak przejadę pare metrów w polu to samo się wyczyści - po zaoraniu około hektara musiałem zjechać na bazę, zmyć myjką oblepioną ziemię i później czyścić z rdzy szlifierką ze szczotką drucianą.