Mam niby tam coś nagrane do vloga i w ten sposób ukaże jakie są różnice i jak robi jedno i drugie. jak ktoś ma łąki oddalone od siebie kawał drogi i trzeba poruszać się drogami to ujdzie ale jak dla mnie opona na mokre i poryte przez dziki łąki jest dużo lepsza. Ale znowu do samych kretowisk włoka robi mega robotę. Każde ma swoje plusy i miniusy
Ostatnio edytowany przez Gość w Pn, 1 kwietnia 2019, 19:33; edytowany 1 raz
Jeszcze zależy jak kto tą włóką pracuje, czy opuszczona do końca ile się da, czy jest delikatnie w górze trzymana na ehr. Bo jak opuszczona do oporu, to czasem więcej szkody niż pożytku może narobić.
sebekwolkasos napisał(a):Czyli szkoda kasy na włókę?
Kup koniecznie, wiesz ile radości i atrakcji ten sprzęt potrafi sprawić
To ja uczę się od was, proszę więc o patrzenie przez pryzmat nauki na moje wypowiedzi. --------------------------------------------------------------------------------------------------------- Jestem Polakiem i piszę po polsku.
Po pierwsze to zamień ciągniki, przełóż cięgna na pływające i na ehr odciążenie na maksa przód włóki lekko podnieś i idzie idealnie. Ja tak robię cały i nie ma problemu żeby na mokrym zrywała darń.
Ostatnio edytowany przez bartex w Pn, 1 kwietnia 2019, 19:55; edytowany 1 raz
sebekwolkasos napisał(a):Czyli szkoda kasy na włókę?
Kup koniecznie, wiesz ile radości i atrakcji ten sprzęt potrafi sprawić
Kolega testował aerator z Eversa, miałem chęć to wypróbować, ale jakoś mi przeszło, dziś w okolicach Lubartowa widziałem jak MF 255 ciągał kawał dwuteownika lub szyny za sobą, kretowiny porównał a i nacisk na glebę mały.
Nie zawsze mów, co wiesz, ale zawsze wiedz, co mówisz - Cesarz Klaudiusz