
Macursus napisał(a):@jasiupila i to mi się podoba,u mnie jest inny tok myślenia, tzn nie mój tylko prezesa... Ale to się kończy, jeszcze rok i idę na swoje, czyli produkcja bydła tylko ja będę się zajmował A on uprawami zboże i każdy na swój rachunek... gdby nie ja to nie raz robota by była robiona na ostatni dzwonek.. W sianokosy ojciec jedynie beluje, kładzie na owiajrke i sporadycznie jedzie że mną na 2 kosic... A ja od rana obora, koszenie, przetrzasanie, zarabianie, zwozenie bel i owijanie to moje zadania... organizacja jest dobra tylko powtarzam ludzie za słabi, ja wszystkich zawsze poganiam.
@statek nic nie jest pozamiatane, czekaja na odpowiedź z fabryki A tam urlopy teraz... My nie odpuscimy, znam ojca i wiem że gebe ma nie wyparzona... I tak tego nie zostawi...
krzysiek6430 napisał(a):@statek albo ja źle rozumiem albo wg ciebie dealer maszyn może sprzedać maszynę która może być popsuta i konsument z tym nic nie może zrobić bo co? nie ma żadnych praw?
statek napisał(a):krzysiek6430 napisał(a):@statek albo ja źle rozumiem albo wg ciebie dealer maszyn może sprzedać maszynę która może być popsuta i konsument z tym nic nie może zrobić bo co? nie ma żadnych praw?
wszystko zalezy od dobrej woli dilera. Bo w sadzie to bedziesz kilka lat siedzial, szczegolnie gdy uzytkujesz maszyne, gdyby stala na placu to byloby inaczej
Powrót do Zdjęcia niskiej jakości
Zamknij okienko