przez KacperV » Wt, 3 października 2017, 21:14
Na południe od Stargardu, ze sto kilometrów antraknoza wystąpiła prawie wszędzie, a zaczęło się niewinnie od pola małorolnego, któremu w maju wykręciło rośliny, wszyscy myśleli że to kwestia materiału siewnego (Ponoć jak już antraknoza ruszyła łubin w poprzednim roku, to jak to wysiejemy to znów będzie lipa, przynajmniej powołuje tutaj się na słowa wykładowcy) ale miesiąc później ruszyła i inne łubiny. Rośliny ładne, ale koniec końców poskręcało trochę. Nawet nie wszędzie, tylko małe kawałki, ale jednak rośliny niepozawiązywały pełnowymiarowych strąków. Plon na poziomie 1,2-1,5tony/hektar.