Coraz lepiej widać miejsca porażone. W tym roku presja kiły jest ogromna, nawet na działkach gdzie jakakolwiek kapusta była 20 lat temu a nawet w ogóle. Są działki porażone w dobrych 80-90% kiłą
hmm jak to możliwe że bez uprawy kapustnych jest kiła? spłyneła wodą powierzchniową od sasiadów czy jak? u nas w okolicy tez jedno gosp ma kiłe w tym roku ale to spowodowane raczej uprawą rzepaku w płodozmianie na poziomie 50% i uprawo od około 20lat w ten sposób może deko więcej
nie przejmuj sie kila, rzepak da plon jesli bedziesz prowadzil jak prowadziles, tylko daj kizerytu wiosna lub w lutym. Dobrze ze nie sluchalem sie fachowca i zostawilem, bo mialem na zakilonym polu 4t/ha
@dziedzio nie pisz głupot, w takiej fazie jak na zdjęciu rzepak już umiera - jeśli wegetacja stanęłaby jak jeszcze rzepak byłby zielony, to na wiosnę rósł by w miarę normalnie, te narośla się rozpadają i rzepak sobie radzi, ale tu juz po prostu umiera. Na wiosnę obstawiam puste place.
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
przez TheBociek1996 » N, 27 października 2019, 22:16
Dziedzio92 napisał(a):nie przejmuj sie kila, rzepak da plon jesli bedziesz prowadzil jak prowadziles, tylko daj kizerytu wiosna lub w lutym. Dobrze ze nie sluchalem sie fachowca i zostawilem, bo mialem na zakilonym polu 4t/ha
Zależy w jakim stopniu jest zainfekowany korzeń. Patrząc tutaj na ten plac z czerwonymi liśćmi rośliny "zdechną" przy najbliższym niedostatku wilgoci, można powiedzieć że już teraz umierają gdzie na wilgoć narzekać nie można. Wokół tego placu sąsiadujące rośliny są zainfekowane ale tylko częściowo tzn większość części korzenia jest zdrowe i/lub wiązki przewodzące częściowo zainfekowane. Taki rzepak da radę pobierać składniki pokarmowe i wilgoć a takich roślin jest dużo dużo wiecej. Ogólnie z tych roślin całościowo porażonych tak jak w tym placyku nic nie będzie ponieważ korzeń nie wykształcił żadnej wspomnianej wiązki. A zamiast korzenia palowego jest bulwa przypominająca zaciśniętą pięść