U sąsiada przez granice jest równiejszy, tzn tych scieżek nie ma Tylko, że u nas siane tydzień po orce, a tam zaraz za pługiem, tam i u nas wirnik, tylko że tam wysiew talerzowy i kółeczka a u nas stopkowym
To nie ma znaczenia czy wirnik czy nie . Jeśli siejesz prosto w orane bez żadnego wału to po biernym będzie to samo Bo w koleiny będzie suchaz ziemia się sypała
boku27 napisał(a):To nie ma znaczenia czy wirnik czy nie . Jeśli siejesz prosto w orane bez żadnego wału to po biernym będzie to samo Bo w koleiny będzie suchaz ziemia się sypała
Raczej nadmiernie ugnieciona, bez możliwości podsiąku kapilarnego.
Siany był 26 sierpnia, także nie aż tak wcześnie. Dodatkowo 28 trochę pomoczyło na niego i już 2 września zaczął wychodzic na wierzch. Brat chciał talerzówką pojeździc po orce, jak najpłycej, aby wałem jeździc. Jak się wały nie dorobim to tak zrobię na drugi rok
Teoria ujechanych kolein i zasypania ich potem sucha ziemią poprzez zbyt płytka uprawę za kołami jest najbardziej prawdopodobna na tej ziemi u kolegi był dokładnie taki sam efekt, zaoral, uprawil i po tygodniu zasial w przesuszona od góry ziemię powodując nagromadzenie się przesuszonej ziemi w koleinach, w miejscach kolei nie było wschodow aż do czasu większego opadu - czyt. 7mm
Dokładnie jak nie zagęszczona gleba przed sianiem to potem nagarnie suchego w koleiny po ciągniku. Po tym co piszesz @brzozak2 to widać, że nie wiesz co to piach.
Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego.
Tu wedle papierów jest 4 klasa Pszenica tutaj dała 5,5 tony Co prawda już od 4 lat rok rocznie gnojone, nie aż tak grubo ale zawsze. Ten kawałek to jest jeden z lepszych we wsi. Przed siewem było rozsiane 300 kg Calko PK, to jest taki francuski fosforowy robiony na kurzym pomiocie, oferowany przez Procam strasznie śmierdzi. To jest bodajże 10 P, 12 K. Packomatu nie mamy, ale o czymś takim trzeba na przyszły rok grubo pomyślec http://www.expom.com.pl/tytan.html