No wczoraj przed wieczorem zrobiłem bo dzisiaj zapowiadają jakieś burze, więc po deszczu może być jakaś presja chorób. Na kłosa dorzucilem jeszcze nawóz potasowy.
Nie w tym rzecz. Podczas suszy w roslinie w o wiele mniejszym stopniu krążą płyny ustrojowe bo po prostu ma ich roslina mniej wiec i substancje sie nie przemieszczaja i nie dosc ze moga nie chronic calej rosliny to jeszcze moze przypalac punktowo a jesli przetransportuje to stezenie substancji aktywnej jest na tyle duże że roślina dostaje kopa. Układ immunologiczny rośliny nie wie jak sie bronic
Hmm... Ale tez nawet podczas suszy, wieczorem roślina otwiera aparaty asymilacyjne przez co wchłania pokryte nią substancje więc może takie zastosowanie fungicydu nie będzie złe