Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego.
Zastanawia mnie jeden aspekt takiej hodowli- nie szkoda "gowna" zeby tak na ziemie lecialo? Jak rozumiem, to co jest na ziemi jest stracone? Na betonie mozna by zgarniac i zawsze byloby co na pole wywiesc.
Liczą ze mną się ci ważni! Na nieważnych kładę lachę!
Szymon napisał(a):Zastanawia mnie jeden aspekt takiej hodowli- nie szkoda "gowna" zeby tak na ziemie lecialo? Jak rozumiem, to co jest na ziemi jest stracone? Na betonie mozna by zgarniac i zawsze byloby co na pole wywiesc.
Tego towaru to mam aż za dużo raz na miesiąc wychodzą na dwór żeby wywieźć obornik z głębokiej .