Przeróbki zrobione przez Seniora:
-poszerzenie z 10m na 12.5m (pod siewnik 2.5m i ścieżki)
-zrobione poziomowanie wymuszane przez siłownik elektryczny na trapezie, prąd z gniazda 7pinowego
-podnoszenie belki zrobione w oparciu o wciągarkę, prąd z aku
-rozkładanie hydrauliczne z jednym siłownikiem na stronę
-zawór stało-ciśnieniowy-5 sekcji
-1m z każdej strony może jest swobodnie złożyć (rodzaj zabezpieczenia jakby się zaryło w ziemie)
Opryskiwacz 400/12.5
Opis obrazka
7 Komentarze • Strona 1 z 1
przez Rollermix » Śr, 8 kwietnia 2020, 13:11
https://drive.google.com/drive/folders/ ... sp=sharing Więcej fotek, też filmik jak wygląda składanie belki.
Belka... długa historia, niby robione ze starej, ale tak naprawdę większość od nowa spawana. Wcześniej po złożeniu wszystko było w jednej linii, ale zostało przerobione na X.
Co do stabilizacji belki, trzeba ją ręcznie prowadzić (nie było opcji DC
), ale nadal lepsze takie prowadzenie niż żadne
Belka... długa historia, niby robione ze starej, ale tak naprawdę większość od nowa spawana. Wcześniej po złożeniu wszystko było w jednej linii, ale zostało przerobione na X.
Co do stabilizacji belki, trzeba ją ręcznie prowadzić (nie było opcji DC
), ale nadal lepsze takie prowadzenie niż żadne przez bobek » Śr, 8 kwietnia 2020, 18:20
Wystarczyło podwójne wahadło zrobić i dołożyć amortyzator od jakiejś Corsy czy Matiza 
Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego.
-
bobek - Kierownik PGR
- Posty: 699
- Obrazki: 244
- Dołączył(a): Pn, 4 czerwca 2012, 18:25
- Lokalizacja: Centrum Wszechświata
przez Rollermix » Śr, 8 kwietnia 2020, 20:37
@bobek->poziomowanie to już ładnych pare lat temu było robione, teraz by to było inaczej robione, wszystko na nowy materiale, a nie łatanie ze starego i problemy z wyważeniem były
@Arek->kwestia wyczucia rozdzielacza i operowania gazem (żeby zacząć składać trzeba coś więcej niż jałowe obroty i potem stopniowo odpuszczać), jakoś wtedy nie szło zrobić mogłem płynnie złożyć, ale jest guma z pianką założona dla amortyzacji uderzenia. Pewnie by szło wymodzić jakiś amortyzator na wzór tego co jest przy kółkach w pługach, ale czy jest sens? Mało pola jest, póki co 2 sezony przelatało i nic się nie działo.
@Arek->kwestia wyczucia rozdzielacza i operowania gazem (żeby zacząć składać trzeba coś więcej niż jałowe obroty i potem stopniowo odpuszczać), jakoś wtedy nie szło zrobić mogłem płynnie złożyć, ale jest guma z pianką założona dla amortyzacji uderzenia. Pewnie by szło wymodzić jakiś amortyzator na wzór tego co jest przy kółkach w pługach, ale czy jest sens? Mało pola jest, póki co 2 sezony przelatało i nic się nie działo.
7 Komentarze • Strona 1 z 1