Pryzmy

przez **Piotrek25** » Pn, 31 grudnia 2012, 15:09

Masz jakiś filmik z koszenia qq w tym roku? Chodzi mi o 2012 rok.

Usunięcie zbędnej litery Q.

przez **andrzej2110** » Pn, 31 grudnia 2012, 15:23

przez **changer1234** » Pn, 31 grudnia 2012, 15:27

Szkoda, też bym chętnie zobaczył taki filmik.

przez **pioter** » Pn, 31 grudnia 2012, 17:05

sianokiszonkę przykrywasz ziemią czy tylko oponami??? konserwujesz czymś kiszonki, duże są ubytki???wszystko Turem dowozisz do obory??? jeszcze kilka pryzm by się tu zmieściło

przez **andrzej2110** » Pn, 31 grudnia 2012, 17:19

Sianokiszonkę obsypuje lekko ziemią i przykrywam oponami. QQ jest tylko pod oponami a ziemia na łączeniach foli.
Do sianokiszonek teraz dodaje konserwant. Ubytki są małe.
Wszytko wożę turem przed obore a później ręczenie rozdaje.
Jeszcze by się zmieściło ale już nie tak dużo. Robiąc fotkę stałem na poboczu drogi. Ta pryzma co jest napoczęta była dużo dłuższa. około połowy już jest zjedzone

Powód edycji: literówka, ortografia; edytował: sebekwolkasos

przez **changer1234** » Pn, 31 grudnia 2012, 17:25

Ubytki są małe???

A na zdjęciu wyraźnie widać że sporo odrzuciłeś tej kiszonki.

przez **andrzej2110** » Pn, 31 grudnia 2012, 17:35

W tym roku na QQ mam sporo. Ale tam była sucha QQ cięta... Do tego deszcz mi przeszkodził i nie mogłem ugnieść dokładniej pryzmy. Pod folią miejsca jest warstwa do odrzucenia. Ta pryzma była 2 razy przykrywana. Najpierw zanosiło się na deszcz i przestałem ciąć i zacząłem ugniatać boki i okrywać no i zaczęło padać. Jak okryłem to po jakimś czasie przestało padać i odkryłem końcówkę pryzmy i dokończyłem koszenie. Miałem odkryć całość i jeszcze ugnieść ale pogoda na to nie pozwoliła. Ugniotłem to co dowiozłem i przykryłem. Obrzuciłem ziemią i częściowo oponami w deszcz. Na drugi dzień po deszczu dowiozłem więcej opon i zakończyłem okrywanie. Gdyby nie deszcz to bym na spokojnie do wieczora dokładniej ugniótł i okrył pryzmę. Rok temu z jednej pryzmy QQ odrzuciłem może z taczkę zepsutej no ale wtedy deszcz nie przeszkadzał przy okrywaniu. Poza tym u mnie wszyscy w tym roku narzekają ze QQ się psuje.

Powód edycji: literówki, ortografia; edytował: sebekwolkasos

przez **changer1234** » Pn, 31 grudnia 2012, 17:42

To ile ha QQ miałeś w tym roku?

przez **andrzej2110** » Pn, 31 grudnia 2012, 18:27

4 ha. Jest jeszcze jedna pryzma QQ przy stodole.

przez **samczyk** » Pn, 31 grudnia 2012, 18:32

andrzej2110 napisał(a): Do tego deszcz mi przeszkodził i nie mogłem ugnieść do dokładniej pryzmę. Pod folią miejsca jest warstwa do odrzucenia. Ta pryzma była 2 razy przykrywana. Najpierw zanosiło się na deszcz i przestałem ciąć i zacząłem ugniatać boki i okrywać no i zaczęło padać. Jak okryłem to po jakimś czasie przestało padać i odkryłem końcówkę pryzmy i dokończyłem koszenie. Miałem odkryć całość i jeszcze ugnieść ale pogoda na to nie pozwoliła. Ugniotłem to co dowiozłem i przykryłem. Gdyby nie deszcz to bym na spokojnie do wieczora dokładniej ugniótł i okrył pryzmę.

I właśnie dlatego najmujemy usługę do koszenia qq, choć 1.5ha można by spokojnie jednorzędówką ogarnąć.
QQ skoszona i uformowana w niecałe 2 godziny nie licząc końcowego ugniatania, tatko ugniatał ferdkiem i qq się udała za******** :thumbup:

Jedynie qq się popsuła w miejscach gdzie szczury porobiły dziury, tunele. Gdyby nie one to pryzma by wyszła idealna :evil:

Ale co ciekawe, zawsze mieliśmy podziurawione bele sianokiszonki przez gryzonie, teraz baloty nietknięte ale qq zaatakowały, a stoją one obok pryzmy. Zresztą u okolicznych rolasów też pryzmy qq podziurawione przez gryzonie :evil:

Kur... jeszcze w drugi dzień świąt psy znalazły sobie zabawe i zaczeły biegać po pryzmie i dziur narobiły :evil:

Ojcu nie chciało się pryzmy ogrodzić i teraz ma nauczkę na przyszłość

wulgaryzm edytował Krzysiek19

Powód edycji: ortografia; edytował: sebekwolkasos

przez **changer1234** » Pn, 31 grudnia 2012, 18:38

To ten kto ci tnie tą QQ ma chyba mało wydajną maszynę (co to za sprzęt?). Porządne sieczkarnie tną 1 ha w godzinę.

przez **andrzej2110** » Pn, 31 grudnia 2012, 18:39

Akurat jak okrywałem pryzmę w deszcz usługodawca wracał z usługi. To czy tnę swoim sprzętem czy najętym nie ma wpływu na pogodę.

Mam własną sieczkarnie jednorzędową.

Powód edycji: ortografia; edytował: sebekwolkasos

przez **changer1234** » Pn, 31 grudnia 2012, 18:42

aha.. to wszystko jest już jasne ... :think:

Pryzmy

Pryzmy

Opis obrazka