Odświeżam, temat z podobnym problemem.
Temperaturę w zabudowaniach mogę utrzymać powyżej zera, tylko w największe mrozy było "0".
Szukam więc czegoś co da się łatwo opróżniać i czyścić, dla opasów. W tym momencie mam zainstalowane zwyczajne miskowe. Aby uniknąć zalewania stołu paszowego i nie utrudniać wybierania obornika, poidła są umiejscowione "w głębi" kojców.
Tu pojawia się problem, byczki lubią do poidła narobić, trzeba więc je czyścić i wczoraj zostałem zaatakowany przez cielaczka takiego około 700kg.
Pomysły mam dwa, nawet trzy ale trzeci czyli likwidacja dopiero co rozpoczętego chowu odpada
Tak więc, myślę poidła zamontować w przegrodach pomiędzy kojcami, pytanie czy byki z przylegających do siebie boksów nie będą walczyć "nad poidłem". W rezultacie czego mogą sprzęt zniszczyć. Plus rozwiązania taki że jedno poidło na dwa boksy.
W tym pomyśle chciałem użyć czegoś takiego by ze stołu paszowego móc je wyczyścić opróżniając.
http://www.jfcpolska.pl/poidlo-wylewne-z-podgrzewaniem.htm lub
http://mmagro.pl/files/9913/9505/3106/9.jpg Niestety najpierw trzeba by zamykać wodę, bo wylewanie 100l co chwilę niepotrzebnie zawilgoci ściółkę, o ile wypiją po zakręceniu wody z kupą poidle. Rozwiązanie chyba dyskusyjne
Drugi pomysł to pozostanie przy poidłach miskowych, są tanie i proste.
Tyle tylko, że zamontowałbym je również na płocie dzielącym blisko stołu paszowego. Tak by sięgnąć wygarnąć z nich ręką "bycze metabolity" i słomę.
http://www.zootechnika.sklep.pl/galerie/p/poidlo-mp-5_95.jpgMoże macie jakieś inne sprawdzone pomysły?
To ja uczę się od was, proszę więc o patrzenie przez pryzmat nauki na moje wypowiedzi.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jestem Polakiem i piszę po polsku.