Z tego co ja się dowiedziałem, w mojej okolicy przerzucili się na Tucholskiego bo mieli problemy z serwisem od rolmako. Ciężko było się czegokolwiek doprosić i uzyskać serwis dla klienta.
ja miałem wągrowiec w tc 56 i to był dużo lepszy stół od tucholskiego . Jak w pieprzonym tucholskim zerwiesz żyletkę skrajną odo strony napędu kosy to masakra rozbierasz pół stołu rozwiertaki wybijaki. Niech ich kule biją z takimi pomysłami
A kto w rzepaku kamienie łapie? Tucholski jest o tyle dobry ze mozna w 2 strony kosić, a wagrowiec ma strasznie duza obudowe napedu kosy i duzo niszczy lewa stroną. Dżwigienki sie posypały od kos bocznych po 50ha ale producent mając takie sygnały poprzysyłał nam grubsze mocniejsze, takrze teraz jest ok. Jedno jeszcze w Tucholskim trza by poprawic że matowidła nieopuszczaja sie do samego stołu i niemozna ,,posprzatać'' stołu przy wyjechaniu z łanu.
W sumie to te stoły niewiele się różnią jeśli chodzi o budowę i funkcjonalność. Tucholskiego są natomiast droższe, ponieważ muszą sobie odbić łapówki dla dilerów, żeby promowali właśnie te. Najgorsze jest jednak to, że strasznie zdzierają na częściach zamiennych przez co głownie mnie do siebie zrazili. Nie dajcie się oszukać i nie przepłacajcie za to samo.
Rolmako to bardzo dobre stoły do rzepaku. Zaufałem firmie bo ma doświadczenie i produkuje je ponad 20 lat. Wszystko jakościowo ok, malowanie proszkowe, oryginalne zachodnie komponenty. Ja mam do John Deere z hederem 4,7 m, kosy mechaniczne. Po trzech sezonach nie mogę złego słowa powiedzieć, wszystko działa poprawnie, oby tak dalej było.
Jak oceniace jakie kosy lepsze w tucholskim mechaniczne czy wlasna hydraulika, kosy ziglera. Mam chetnego na zamiane na wezszy ja mam 6,1m kosy hydrauliczne a ten drugi 5,18 mechaniczne tez tucholski i mam dylemat czy warto wymienic sie bez doplaty.