przez bobek » N, 6 października 2013, 19:45
Ja wstawiam samochód do zimnego garażu, a ojczulek to ciepłego i w moim jest zawsze sucho, a u niego wilgoć.
Wstawię ciepły samochód trochę się rozpuści, ale z racji małej różnicy temperatur nie ma wilgoci.
Przecież korozja nie atakuje jak auto jest zamrożone, ale wtedy kiedy jest wilgotne.
Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego.