Strona 1 z 1

Wspomagacze oprysków

PostNapisane: Wt, 26 czerwca 2012, 15:12
przez brzozak2
Witam,
założyłem temat w tym dziale, choć nie pasuje do końca, ale jest uniwersalny dla wszystkich roślin.
Chciałbym zebrać w nim wiedzę odnośnie przygotowania odpowiedniej mikstury, tak by jak najlepiej wykonać zabiegi pestycydami.
Wiadomo, że stosujemy kondycjonery wody, aby obniżyć PH cieczy użytkowej, środki obniżające napięcie powierzchniowe, oraz może coś jeszcze.

Przedstawię poniżej plan odpowiedzi :) , chciałbym abyście umieszczali wg. niego odpowiedzi jakie środki stosujecie, czy jest to niezbędne, ile kosztują i w jakiej dawce aplikujecie.

1. Herbicydy

2. Fungicydy

3. Zoocydy

4. Odżywki

Naturalnie wszelkie dodatkowe pomysły można zgłaszać :) .

Może inny podział na pestycydy kontaktowe/systemowe/doglebowe.

Profesjonalne rolniki zabierzcie głos, zarejestrowali się na fpr to jednak do czegoś zobowiązuje.

Re: Wspomagacze oprysków

PostNapisane: Wt, 26 czerwca 2012, 18:31
przez gonzo
To ja jako pierwszy co się rejestrował, może mało jeszcze profesjonalny ale w trakcie nauki intensywnej powiem że z tego co wyczytałem i wypraktykowałem w tym roku bardzo dobrym "wspomagaczem" działania dla 1,2,3,4 jest RSM oczywiście w dawkach 2-4 litry na ha. Dzieje się tak dlatego że i chwasty i rośliny uprawne sprawniej pobierają to co się na nie"pryśnie"

Re: Wspomagacze oprysków

PostNapisane: Wt, 26 czerwca 2012, 19:08
przez ryba
Jako prenumerator jednego z czasopism rolniczych na f mogę dorzucić, że w marcowym numerze tego czasopisma był dosyć obszerny artykuł na temat adiuwantów oraz stosowania azotu w tej roli, chętnym mogę zeskanować jak będę miał chwilkę czasu.
@gonzo nie musi to być koniecznie RSM. Można też zastosować saletrę amonową w podobnej dawce. Również to praktykowałem i potwierdzam skuteczność.

Re: Wspomagacze oprysków

PostNapisane: Wt, 26 czerwca 2012, 19:22
przez brzozak2
podobno najlepszy z nawozow w roli adiuwanta jest siarczan amonu w ilosci 5 kg/ha.

ja stosowalem w tym roku isotac pro+, moim zdaniem bardzo dobrze dzialaja herbicydy razem z nim, ma w sobie obnizanie napiecia, kondycjoner wody i troche pk, ale jest zbyt drogi zeby go dodawac do wszystkich zabiegow, bo wychodzi ok 20 zl/ha, stad powstal ten temat :D .

Re: Wspomagacze oprysków

PostNapisane: Wt, 26 czerwca 2012, 20:10
przez ryba
Ja też miałem 5 l isotaku na próbę w tym roku. Bardzo ładnie pokrywa rośliny, atpolan i inne oleje pod tym względem wypadają słabo w porównaniu.
Siarczan amonu zawsze dodaję do glifosatu.

Re: Wspomagacze oprysków

PostNapisane: Wt, 26 czerwca 2012, 21:07
przez gonzo
Co do siarczanu z glifosatem to "podobno" specyfika działania tego środka powoduje że lepiej bez siarczanu bo może zaistnieć efekt szybkiego przypalenia części nadziemnych bez dotarcia środka do korzeni rośliny.
Azot, bo nie chodziło mi o RSM tylko jest może nie najlepszy ale ma najlepszy stosunek cena/jakość :)

Re: Wspomagacze oprysków

PostNapisane: Wt, 26 czerwca 2012, 21:19
przez zorzyk
Niektóre środki nie wymagają adiuwantów i same działają jak adiuwanty. Wtedy mieszając różne środki, odżywki nie dodaję adiuwantów. Regułą jest brak reguły, bo mała powtarzalność (w moim przypadku) stosowanych pestycydów

Re: Wspomagacze oprysków

PostNapisane: Wt, 26 czerwca 2012, 21:26
przez brzozak2
ech no wlasnie. nie wiem czemu, ale ostatnio etykiety sa jakby okrojone, te srodki ktore same dzialaja jak adiuwanty maja cos napisane o tym?

Re: Wspomagacze oprysków

PostNapisane: Wt, 26 czerwca 2012, 22:03
przez kris19911
bo teraz tylko można truć muchy i karaluchy, ja zaopatruje się w starsze etykiety bo jest sporo dobrych środków ale bez danych jak je stosować.
A co do adiuwantów to stosuje tylko Superam do wszystkiego oprócz herbicydów.

Re: Wspomagacze oprysków

PostNapisane: Wt, 26 czerwca 2012, 22:16
przez wiesmag
Do herbicydów też nie zaszkodzi-niektóre chwasty ze średnio wrażliwych stają się wrażliwe,lub starsze formy.
Superam jest taki sobie-taki jak kiedyś "Ludwik"-inne płyny do naczyń(nawet koncentraty) gó..o warte-ludwik był lepszy.

"CITOWET"-ten to kiedyś był dobry.

Re: Wspomagacze oprysków

PostNapisane: Wt, 26 czerwca 2012, 22:24
przez kris19911
No ale też rośliny można "sparzyć".
Wiem ile superam wart, ale ludwik drożej wychodzi :D
A poza tym każdy producent chwali swoje.
Pierwsze słysze o kondycjonerze wody? Czy stosowanie go daje wymierne efekty? Do czego warto go zastosować?

Re: Wspomagacze oprysków

PostNapisane: Śr, 27 czerwca 2012, 12:57
przez brzozak2
warto gdy ma sie twarda wode, jak u mnie od 2 lat (PH 8), bo wiekszosc substancji aktywnych dobrze, czyt. dlugo dziala przy PH 5,5-6, zamiast 2 tygodnie to dzialaja 2 miesiace :) .
koszt to niewielki w stosunku do ceny np. fungicydow, a zawsze to wieksza pewnosc, ze srodek zadziala.

czesc srodkow ma takie substancje w skladzie i wiekszosc obnizajacych napiecie powierzchniowe rowniez.

Re: Wspomagacze oprysków

PostNapisane: Śr, 27 czerwca 2012, 18:08
przez tomi382
Z innej beczki. Pewien gościu agronom w gospodarstwie wielkoobszarowym kazał lać olej z rzepaku, ocet i płyn do mycia naczyń do opryskiwacza i to miało wspomóc walkę chwastów roundapem. Olej z rzepaku czynił to że oprysk lepi się do chwastów, ocet zmiękcza wodę, płyn do mycia naczyń - zapomniałem.

Re: Wspomagacze oprysków

PostNapisane: Śr, 27 czerwca 2012, 20:47
przez wiesmag
Płyn do mycia naczyń aby olej zmieszał się z wodą,inaczej będzie tylko na powierzchni w opryskiwaczu-stare dobre metody-olej stosuję nadal-w razie małych opadów deszczu zapobiega nawet zmywaniu z roślin-toć to żaden wynalazek.

Re: Wspomagacze oprysków

PostNapisane: Cz, 28 czerwca 2012, 10:58
przez MieszkoI
Ile tego oleju na ha stosujesz?

Re: Wspomagacze oprysków

PostNapisane: Cz, 28 czerwca 2012, 21:21
przez wiesmag
1 litr na 100-150 litrów cieczy-olej ma już taką sobie cenę-ale uważam że się opłaca-z grzybobójczymi-marzenie.

Re: Wspomagacze oprysków

PostNapisane: Pt, 29 czerwca 2012, 21:00
przez tomi382
Ja nabywam olej za 1.8zł za L

Re: Wspomagacze oprysków

PostNapisane: Pt, 29 czerwca 2012, 22:22
przez rolstudent
A ile tego płynu do mycia naczyń ???

Re: Wspomagacze oprysków

PostNapisane: So, 30 czerwca 2012, 12:42
przez wiesmag
Olej przed wlaniem do zbiornika rozmieszać trzeba wiadrze,połączyć z wodą,--ile płynu? setka ludwika raczej wystarczy,tak aby olej dobrze się połączył z wodą,wtedy w zbiorniku już się nie rozwarstwi-olej najlepiej złączyć z wodą w jej małej ilości.
Superam też może być-ale 50ml na sto litrów cieczy już za mało.

Ludwik jest najpewniejszy-inne płyny,niektóre nie chciały rozmieszać oleju z wodą-nawet litr płynu na wiadro nic nie pomagało.

Re: Wspomagacze oprysków

PostNapisane: So, 30 czerwca 2012, 15:54
przez ryba
Jak sobie radzicie z Atoplanem? Mi straszne mydło się z niego robi po wlaniu do opryskiwacza, w małej ilości wody jest jeszcze gorzej. Ładnie rozchodzi się w opryskiwaczu dopiero jak chwilę postoi.

Re: Wspomagacze oprysków

PostNapisane: Pt, 26 października 2012, 20:10
przez marek
A żeby chociaż ktoś w szkole wspomniał o "domowych adiuwantach" to by pięknie było, ale gdzie tam ;/

Re: Wspomagacze oprysków

PostNapisane: Pt, 26 października 2012, 20:25
przez sebekwolkasos
@marek, w mojej szkole facetka od prod. roślinnej mówiła o płynie do mycia naczyń, że można go stosować jako adiuwant. Zgodzę się z Twoim zdaniem, że lepiej o tym w szkole nie mówić, bo lepiej dać zarobić potężnym firmom chemicznym produkującym adiuwanty. :/

Re: Wspomagacze oprysków

PostNapisane: So, 27 października 2012, 08:51
przez gonzo
Marek ale już wiesz i dla samego tego widzisz warto się było zarejestrować :)

Re: Wspomagacze oprysków

PostNapisane: N, 28 października 2012, 20:23
przez marek
Warto było się zarejestrować :) Póki co chłonę wiedzę jak gąbka... :D

Edit: Tak przy temacie to, nie mając porządnego opryskiwacza mogę póki co pomarzyć o dokładnym oprysku :(