Forum Profesjonalnego Rolnika - Forum rolnicze i Galeria Rolnicza Dla Profesjonalistów

Zastanawiam się które jest bardziej praktyczne i tańsze. Bo przy belach trzeba mieć swoją prasę i konkretnego konia żeby to miało noże i kształt. Do ładowania też bali c-330 nie zapnie chociaż niektórzy ładują no ale ja nie mogę tego zrozumieć z sąsiadem FT 690DT przejechałem się parę razy po bele to ciągnik szeroki obciążniki i niski a wystarczy jakieś zagłębienie w polu i już się niepewnie czuło a tu c-330. No ale pomińmy to no ale do pryzmy też jakieś minimum musi być i chętnie bym poznał wasze minimalne wymagania tz jaki sprzęt jakie wymiary itd. W następnym roku chciałbym spróbować z pryzmą bo w belach robię ale sprzętem którym robię uznaję to za poniżej minimum bo brak mi prasy z szerokim podbierakiem, siatką i nożami no i owijarki samozaładowczej żeby to jakoś poszło. Tak lekko poza tematem to po jakiej cenie kupujecie wysłodki i jak je magazynujecie i w jakich dawkach można je dawać?
Ogólnie mi chodzi o wasze gospodarstwa, według was co lepsze no i jakieś konkretne porównania.

W pryzmie pomijając sprzęt do zbioru, trzeba czym to wybrać, najlepiej jakiś wycinak, druga sprawa, przy średnim sprzęcie do zbioru na przykrycie pryzmy ziemi trzeba tyle posypać, żeby po deszczu z foli nie zmyło bo będą straty.

Myślę że w takim przeciętnym gospodarstwie tyle samo roboty jest w zimie z belą np. po sipmie co po przy pryzmie zrobionej jakąś przyczepną "no name", zazwyczaj na bele nie ma miejsca w oborze to stoi na polu i samo odwijanie i szarpanie się z belą jest wkurzające. A w pryźmie to widłami naładować albo do łyżki i przewieziesz sobie koło obory a takie nałożone ręcznie powinno się dużo lepiej brać niż ubite. No nie powiem kombinowania jest z różnymi metodami tego i tego. Mi w zimie najbardziej podobna się wycinak szczękowy bo nim i belę przetniesz i z pryzmy wybierzesz i to nie tylko trawy ale qq i wysłodków.

szczękowym przetniesz tylko lichą belę, w dobrze zbitej zęby będą pękać.

No a czy istnieją inne urządzenia które ułatwią rozdanie bydłu balota? Nie wspominam o paszowozie bo to widział każdy

qazxw napisał(a):No a czy istnieją inne urządzenia które ułatwią rozdanie bydłu balota? Nie wspominam o paszowozie bo to widział każdy

Krokodyl lub multiłopata kilka razy złapać, podrzucić, troche poszarpać i się fajnie rozlatuje.

@pioter ale to tyko przetnie a potem ręczny wóz paszowy

pioter napisał(a):szczękowym przetniesz tylko lichą belę, w dobrze zbitej zęby będą pękać.

kolega chyba nie wie co potrafi dobry wycinak szczękowy, podkreślam dobry, swoim strautmanem tnę bele po pasówce welgera od kilku lat i to nie tylko sianokiszonki ale i siana i słomy, a już o sianokiszonce z pryzmy to nawet niewspomnione, dziennie nazbiera się tego z 6 ton, my osobiście wolimy pryzmy, powody dwa, tanio i jakościowo,

ja mam wybierak szczękowy Pirania 165cm z Metal-techu od 16 lat i wymieniłem w nim co najmniej 3 komplety zębów, najczęściej pękają w suchej sianokiszonce, być może, noże ostrzone regularnie, może jakaś wada konstrukcyjna, słabe zęby, nie wiem, ale w ogóle nie widzę go w belach.

w jaki sposób wbijasz belę do przecięcia???

ile kosztuje taki komplet noży? 16lat to naprawdę spory kawał czasu, nie myślałem że już wtedy były takie maszyny.

Ja tnę bele na leżąco, i moim zdaniem wycinak ma lżej przeciąć bele niż wyciąć kostkę dobrze ugniecionej kiszonki, rzeczywiście przy bardzo suchej i starej trawie jest trochę problemu ale za 300zł można kupić bezpiecznik ciśnieniowy, i mamy problem z głowy, najwyżej nie wytniemy kiszonki, jeden bagnet do mojego wycinak kosztuje 300zł a idzie ich 15, z czego dwa skrajne są znacznie grubsze,

ja mam taki ząb
http://allegro.pl/zab-tura-wygiety-z-na ... 95002.html

noże ile kosztują nie wiem, cały czas oryginalne.

jak wybierak pracował na 4512 gdzie ciśnienie było ok 160 atm zęby łamał jeszcze bardziej, ponieważ podczas cięcia przychodzi taki moment, że nie tnie tylko podnosi zęby, trzeba na to uważać, a jak już pęknie to się parę razy zaklnie i ładuje dalej

ciężko wbić taki wybierak w pryzmę ciągnikiem 2WD zimą?

Wbić nie jest ciężko wystarczy troszkę rozpędu i masa ciągnika zrobi swoje,

Piotrze zakładałem twoje zęby do swojego wycinaka no ale jednak są słabsze od tyk moich oryginalnych, tylko cena atrakcyjna

A po takiej przyczepie co ma np. 30 noży to jakiej długości jest kiszonka?

teoretycznie co 50mm, a praktycznie co 80-100mm.

To też zależy jaka grabarka się grabi i jak szybko, zauważyłem ze jak się karuzela grabi szybciej to trawa jest lepiej ścięta