Strona 1 z 2

Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Pn, 18 czerwca 2012, 11:29
przez Krzysiek19
Witam :) Hoduje ktoś z was tak tuczniki? Czy są bardziej podatne na choroby od zwykłego chowu? Do jakiej maksymalnej wysokości może być obornik (czy są jakieś ograniczenia)?

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Pn, 18 czerwca 2012, 18:02
przez lukaczmarek
A ty chcesz hodować na głębokiej ściółce? bo jesli tak to 2 razy się zastanów czy nie wybrać rusztu

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Pn, 18 czerwca 2012, 18:40
przez bobek
Głęboka ściółka - tańsza na początku, ale obsługa droższa. Świnie mają środowisko możliwe najbliższe naturalnemu.
Ruszt - droższy na początku, ale tańsza obsługa. Świnie mają większy stres, brak możliwości zaspokojenia potrzeb rycia, większe ryzyko kanibalizmu.

Żeby nie było mamy tuczniki na ruszcie i jak któryś się "rozjedzie na nogach", wtedy zabieramy go na płytką ściółkę i tucznik wraca do normalnej kondycji. Także nikt mi nie wmówi, że ruszt jest dobry.

Ogólnie uważam tak:
porodówka i odchowalnia - ruszt;
warchlaki, tuczniki i lochy niskoprośne - głęboka ściółka;
pozostałe płytka ściółka.

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Pn, 18 czerwca 2012, 19:02
przez Mały
Ja osobiście uważam, że jedynie głęboka ściółka ma sens. Faktycznie koszty prasowania i zwożenia słomy są spore, ale różnica kosztów budynku na głębokiej ściółce i na rusztach myśle pokryje dożywotnie koszty zwożenia słomy. Jak poprzednik twierdze, że ruszta są kompletnie nienaturalnym środowiskiem dla świń, poza tym zimą jest w takiej chlewni strasznie zimno i wilgotno. Czas potrzebny na wywożenie obornika czy wypompowanie gnojowicy z kanału wychodzą na to samo. Nie polecam też płytkiej ściółki z racji największej pracochłonności tego systemu. Ba, z Bobkiem też sie nie zgodze jakoby ruszta były by dobre dla maciór, głownie przez nieszczęstny kanał, który jest rajem dla patogenów czy innych much.

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Pn, 18 czerwca 2012, 22:10
przez Krzysiek19
lukaczmarek@ Mam pomieszczenie, które mógł bym przystosować na tuczniki i dla tego mnie to zainteresowało :)
Po pierwsze chodzi mi o pracochłonność, a na głębokiej ściółce powiedzmy sobie strzeże - nie ma aż tyle roboty.
Po drugie koszt przerabiania budynku na ruszta mija się z celem - lepiej by było budować od nowa, co się wiąże z kredytem, a tego chciałbym uniknąć.

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Wt, 19 czerwca 2012, 06:59
przez lukaczmarek
@Mały z twojej wypowiedzi wnioskuje ze nie masz żadnej chlewni.
Zapewniam cię że koszty poniesione na wybudowanie budynku rusztowego zwrócą się szybko zwłaszcza gdy cena słomy u nas jest 70 zł/bela
Zimno w zime?? u mnie w zime wentylatory chodzą na kilkanaście % bo by było zbyt ciepło w budynku.
Kojena sprawa gnojowicę wywozi się o wiele szybciej niż obornik. Otwieram korek w dnie, zawartość spływa do zewnętrznego zbiornika a potem tylko beczką podjeżdżam i idzie bardzo szybko.
Ja mam u siebie maciory, prosiaki, porodówkę i tuczarnie na ruszcie. nie używam w hodowli nawet jednej słomki i nie zamienił bym tego systemu na żaden inny nawet jakby mi proponowano wyższą cenę w tradycyjnym chowie.

@Krzysiek ja przerabiałem tuczarnię z płytkiej ściółki na ruszt. Jak chcesz mogę ci podesłać foto lub wstawić do galerii. Całkowity koszt zamknął się kwotą 50 tyś na tuczarnię około 200 sztuk.

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Wt, 19 czerwca 2012, 07:51
przez turyńczyk
Ruszta dla mnie są przereklamowane. Posiadamy ruszta i płytką ściółkę. Na rusztach jest bardzo dużo złamań i skręceń, ponieważ jak odsadzamy prosiaki to łączymy zazwyczaj po 3 gniazda bardzo często wtedy prosiaki ganiają się i gryzą. Porodówki najlepiej na płytkiej ściółce może jest dużo roboty ale koszty ogrzewania w czasie zimy są mniejsze. A po kastracji małe prosiaki dobrze jest położyć w czystej słomie. Dużo osób pisze, że koszt prasowania, zbierania i kupowania słomy jest drogi. Chyba jednak każdy hodowca na swoich polach ma zasiane choć trochę zboża z którego może zabrać słomę. Jeżeli ktoś potrzebuje słomy to może również zasiać uprawy po których jest jej bardzo dużo np. żyto hybrydowe.

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Wt, 19 czerwca 2012, 08:32
przez michalk
Kurcze no ale koszt zebrania tej słomy a potem wywiezienia obornika jest 5razy większy niż wywozu gnojowicy i z ciecia słomy... Łukasz wstaw do galerii foty chlewni niech się galeria trzodowa rozwija:)

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Wt, 19 czerwca 2012, 09:35
przez Krzysiek19
Widzę, że zdania są podzielone :) Ale tak jak piszę turyńczyk@ ja ze słomą nie mam problemu. Wyprodukowany obornik też się przyda.

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Wt, 19 czerwca 2012, 19:54
przez lukaczmarek
Jutro bede miał chwilę to powstawiam jakieś zdjęcia.
Zdania są zawsze podzielone. Poprzednicy mają rację że urazy są częstsze ale mimo to koszty tuczu i tak mniejsze

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Wt, 19 czerwca 2012, 20:03
przez turyńczyk
Krzysiek19 napisał(a):Widzę, że zdania są podzielone :) Ale tak jak piszę turyńczyk@ ja ze słomą nie mam problemu. Wyprodukowany obornik też się przyda.


A obornik zawsze można wywieść na pole na pryzmę

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Wt, 19 czerwca 2012, 22:03
przez Przemo85
Mam z rodzicami tuczarnie na 300sztuk na głębokiej ściółce postawioną w 2007roku i gdybym dziś miał jeszcze raz stawiać taki obiekt to bym się poważnie zastanowił czy nie wybrać ruszt... czemu?

-mniejszy nakład pracy bo jednak na głębokiej ściółce co miesiąc z dwóch sektorów trzeba wywozić obornik a na rusztach wystarczy myjką dobrze wymyć
-na głębokiej ściółce dodatkowy koszt związany z zwożeniem słomy( pracownicy sezonowi) a w tym roku jeszcze słomy musiałem dokupić
-nie potrzeba prasy, tura itp ale z drugiej strony to słomę też można prasować i sprzedawać
-nie potrzeba poddasza nad chlewnią do przechowywania słomy co jest dużym kosztem przy chlewni o wymiarach 27x12

Nie twierdzę że ruszta nie są bez wad ale z tego co widzę to ci których stać wybierają ruszta a sąsiad który miał kiedyś głęboką ściółkę przerobił na ruszta po tym jak postawił chlewnię na 100macior na rusztach bo stwierdził że mniej roboty i mniej pracowników do roboty zatrudnia
Niestety jak my planowaliśmy budowę chlewni nie miał nam kto doradzić...

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Wt, 19 czerwca 2012, 23:16
przez Krzysiek19
Ja na razie planuje na próbę ok 20-30 szt.Do tej pory chowaliśmy na płytkiej ściółce i słoma co roku była zwożona, wiec tego nie liczę. Tura mam i będzie niedługo krokodyl do niego. Prasę też można powiedzieć, że mam(chrzestny przyjedzie i zrobi :) ). Na słomę mam stodołę , lub gdy nie będzie miejsca to w stogi ( jak by co snopków już nie robimy kilka lat). Przy płytkiej ściółce jest największy nakład pracy ( co dzień lub dwa trzeba wyrzucać obornik). Na głębokiej raz w miesiącu ( 12 razy w roku) więc jest kolosalna różnica :)

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Śr, 20 czerwca 2012, 07:28
przez michalk
na glebokiej wyrzuca sie jak swinie urosna:)

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Śr, 20 czerwca 2012, 08:55
przez Marcin_
Macie racje, że na głębokiej ściółce jest mniej urazów i świniaki mają się czym zająć ale w dzisiejszych czasach wydaje mi się, że trzeba obniżać koszty. W mojej okolicy słoma jest bardzo droga i wychodzi na jedną sztukę +/- 25zł. A cena kredytu przerobienia na ruszty w moim przypadku budynku wychodzi 4 zł. A nie wiadomo jeszcze jaka będzie cena w tym roku słomy. Także o ile to będzie możliwe jak najszybciej bedę przerabiać budynki na ruszta. Nie wiem jak to jest w przypadku macior czy odchowalni bo ja tucze duńczyka.

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Śr, 20 czerwca 2012, 11:20
przez michalk
marcin i jak wychodzisz na dunczyku?? jaka stosujesz profilaktyke??

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Śr, 20 czerwca 2012, 12:02
przez Marcin_
Powiem tak, najlepiej gdybym sam kupił warchlaka a tak to zawsze są jakieś ograniczenia tyle ze banki nie chcą wspołpracować w tym temacie (BS i BGŻ). A profilaktyka zależy od tego co świniaki w sobie maja.

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Śr, 20 czerwca 2012, 15:22
przez Krzysiek19
Ze słomą nie mam problemów, mam możliwość załatwienia sobie ok 10 ha luźnej słomy za ok 5-6 tyś zł za wszystko :)

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Śr, 20 czerwca 2012, 16:29
przez turyńczyk
Cena słomy 25zł za sztukę nie jest zła. W moim rejonie słoma kosztuje 60zł

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Śr, 20 czerwca 2012, 16:53
przez Marcin_
turyńczyk chyba się nie rozumiemy. 25 zł nie za sztukę tylko na sztukę świni. Gdyby kosztował bal słomy 25 zł to wgl bym nie dyskutował że drogo.

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Śr, 20 czerwca 2012, 17:38
przez turyńczyk
Marcin_ napisał(a):turyńczyk chyba się nie rozumiemy. 25 zł nie za sztukę tylko na sztukę świni. Gdyby kosztował bal słomy 25 zł to wgl bym nie dyskutował że drogo.


Masz racje myślałem , że chodzi o sztukę słomy. Mój błąd.

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Śr, 20 czerwca 2012, 19:08
przez Mały
@lukaczmarek
Cieszę się, że masz własne zdanie, z tym że nie mam chlewni też trafiłeś, bo należy do taty, a nawet dwie. Na głębokiej ściółce i na płytkiej ściółce tuczniki z maciorami na rusztach w jednym budynku. Z moich wstępnych wyliczeń wynika, że 500 bel słomy po 70 zł sztuka to 35000 zł, co jakoś szokująco wielką kwotą przy nowych budynkach nie jest i dalej masz w cenie budynku słomy na kilka lat. Poprzedni rok pod względem ilości słomy, a co za tym idzie jej ceny był wyjątkowy i po prostu nielogiczne jest liczenie ceny, która powtórzyła się raz i już pewnie taka nie będzie. U mnie też w tym roku jest baaardzo droga ale jak pamięcią sięgnąć można było ją dostać za sprzątnięcie z pola po kimś kto nie ma sieczkarni w kombajnie czy z innych przyczyn jej nie rozszarpał. Poza tym kto kupuje całą słomę ?? Nie masz pola ?? Kilkanaście procent wydajności wentylacji nie oznacza że jest gorąco, może oznaczać że masz za słabą wentylacje, napisz jak sytuacja wygląda latem i wtedy będzie jako taki pogląd na te procenty. Nie jest fizycznie możliwe aby gnojowica dawała ciepło, za to obornik ciepły jest zawsze. U mnie załadowanie ok.6,5 tony rozrzutnik to góra 5 min a beczka 5000l ze dwie, także uważam ze się po prostu czepiasz.

Dalej uważam ze głęboka ściółka jest najlepszym z wymienionych w temacie modeli hodowli.

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Śr, 20 czerwca 2012, 19:16
przez michalk
mały policz zwozke tej slomy do magazynu i wywozke obornika i porownaj z wywozem gnojowicy na sciętą na polu slome i zobaczysz ile zaoszczedzisz dodaj do tego czas jaki tracisz na oproznianie komor gdzie gnojowice zajmuje to kilka minut sposcic do zbiornika i juz mozna komore myc

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Śr, 20 czerwca 2012, 19:36
przez lukaczmarek
No dobra więc muszę odpowiedzieć.
Słoma to zawsze koszt. Nie ważne czy masz ją swoją czy kupujesz. Bo jak byś sam nie zużył to możesz sprzedać lub przyorać jako nawóz.
Wentylacja jest wystarczająca a nawet zrobiona na wyrost. A to czy masz ciepło czy zimno zależy od obsady i ocieplenia budynku.
I nawet nie licząc słomy po tej cenie to masz koszty zwożenia, prasowania, potem ścielenia, 2 maszyny muszą pracować przy załadunku obornika, do tego dochodzi kupe czasu potrzebnego na to wszystko.
Tymczasem ja wpuszczam tucznika, paszociąg rozdaje paszę i nic więcej mnie nie interesuje.
Oczywiście nie mówię że ruszta nie mają minusów ale porównując te 2 technologie ruszta zdecydowanie wychodzą na plus

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Śr, 20 czerwca 2012, 19:56
przez bobek
Jeżeli ma się swoją słomę, to przy liczeniu kosztów należałoby uwzględniać jedynie koszt zbioru, zwożenia i magazynowania. Przecież nie sprzedaje się tej słomy, ona znów trafia na pole, także realnie nie opuszcza gospodarstwa, a jedynie w nim krąży. Lanie gnojowicy na pociętą słomę, jest tym co zwierzęta robią w kojcu. Obornik jest już częściowo przetworzoną materią organiczną, także wywożąc go na pole jesteśmy o jeden etap tworzenia humusu do przodu. Dodatkowo obornik mniej zakwasza glebę, także mamy korzyść w postaci mniejszych nakładów na nawozy wapniowe.

Ruszt jest wygodny dla rolnika, ściółka dla świń... tyle w temacie.

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Śr, 20 czerwca 2012, 20:48
przez turyńczyk
Gdy posiadamy własną prasę i tura to koszty zebrania słomy są dużo mniejsze. Poza tym tur jest bardzo przydatny w każdym gospodarstwie. Wyrzucanie obornika raz na jakiś czas przy użyciu tura nie należy nazywać dużym nakładem pracy.

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Śr, 20 czerwca 2012, 22:15
przez Marcin_
bobek bardzo dobrze napisał że ruszt jest wygodny dla rolnika a ściółka dla świń. Ktoś napisał że nikt nie kupuje całej słomy, wręcz przeciwnie, mój sąsiad ma 15ha i hoduje 600 szt w jednym rzucie to słoma nie wystarcza mu nawet na jeden rzut a gdzie tu mowa o reszcie. Zresztą w moim rejonie jest bardzo duże zapotrzebowanie na słomę bo nawet trocinami ścielą.

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Śr, 20 czerwca 2012, 22:18
przez Krzysiek19
turyńczyk@ właśnie chodzi mi głównie o wyrzucanie obornika :) Przy płytkiej ściółce jest dużo roboty. Jak wyżej pisałem tura mam, ale muszę jeszcze kupić krokodyla.

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Cz, 21 czerwca 2012, 03:23
przez bobek
@Marcin_ to jeszcze zostaje torf i ściółka leśna, w nie których krajach tym ścielą.

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Cz, 21 czerwca 2012, 07:10
przez Marcin_
@bobek o ściółce leśnej to już znajomy mi mówił, z ojcem ostatnio się śmiałem, że trzcinę z jeziora co niektórzy zaczną kosić.

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Cz, 21 czerwca 2012, 07:21
przez turyńczyk
Zawsze zostają jeszcze trociny, ale nikomu ich nie polecam

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Cz, 21 czerwca 2012, 07:26
przez Marcin_
Czyli tak jak już wcześniej mówiłem na dzień dzisiejszy najmądrzejszym wyborem przy dużej hodowli jest ruszt. Przy budowaniu drogi ale później procentuje i się zwraca.

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: Cz, 21 czerwca 2012, 09:25
przez Krzysiek19
Marcin_@ Ale znowu przy małej hodowli( jak wyżej pisałem planuje wpuścić do boksu jak na razie ok 20 tuczników) to bardziej opłaca się bardziej głęboka ściółka. Moim zdaniem koszta rusztu przy tak małej ilości nie są opłacalne :)

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: So, 23 czerwca 2012, 09:52
przez przemfarmer
Ktoś tutaj pisał że ma problemy z temperaturą na głębokiej ściółce.
- Nie widze zadnych problemów , w lato jak jest powyżej 25stopni to tylko otwieram wszystkie drzwi, jak jest wiaterek, wogóle nie włączamy wentylatorów (wiadomo za darmo one sie nie kręcą) a nic nie pomagają w lato otwarcie, i wiaterek sobie radzi, nie śmierdzi.
Powiem wam tak, i nie chce się z wami tutaj spierać, ale wiem swoje u gościa dwa gospodarstwa dalej - ma na ruszcie lochy warchlaki i tuczniki - nawet teraz śmierdzi jak cholera !
Na głębokiej ściółce nie mówie ze pachnie - śmierdzi, ale na pewno nie tak jak na rusztach. I nie pisać ze ma słabą wentylacje, bo ma wentylatorów dużo, może nawet więcej niż tutaj na głębokiej.
Obornik sie usuwa co koniec tuczu, po sprzedaży a nie co miesiąc - co miesiąc? To co zrobić z tucznikami na ten czas? na pole wypuścić? haha.
@Krzysiek19 na jakiej podstawie to mówisz? :-)

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: So, 23 czerwca 2012, 12:46
przez Krzysiek19
przemfarmer@ można by pomyśleć na kojcem specjalnym do świń, na czas wyrzucania obornika :) Mówię to na podstawie takiej, że do przerobienia pomieszczenia potrzebuje tylko cementu i 2 murarzy ( resztę materiałów mam). Przy rusztach już potrzeba więcej pieniędzy ( ruszta, beczka do gnojowicy) to już jest kilkanaście tysięcy. Jak wyżej pisałem przy ok 20 szt to nie opłacalne, bo kiedy to się zwróci?

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: So, 23 czerwca 2012, 14:02
przez maksiu
Przy 20 sztukach wejdziesz sobie dla relaksu i wyrzucisz od nich to co porzebne...
Ja mam na jednej hali 35 ogonow to raz na tydzien, no moze co 6 dni im wystarczy wyrzucic. A bywało tam i 50 i też dawały radę.

A ta przepisowa powierzchnia na jeden ogon 0,8m to wg mnie dużo za mało, jak będzie luźniej to też mniej nagnoją.

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: So, 23 czerwca 2012, 15:01
przez bobek
Trzeba liczyć po metrze kw. na sztukę, zawsze luźniej, lepsza wymiana ciepła, no i mniejsze ryzyko kanibalizmu.

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: So, 23 czerwca 2012, 15:14
przez Krzysiek19
Chciał bym na próbę wpuścić 20 szt bo na płytkiej ściółce już mam i mi to się nie widzi :) Jak będzie dobrze się spisywało to zwiększę do 2 boksów po 40 szt.

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: So, 23 czerwca 2012, 17:41
przez maksiu
No dokładnie bobek, wymyślił to pewnie jakiś humanista po spychologii ;)

Krzysiek19, na 20 sztuk to trochę bez sensu robić wielkie dostosowywanie i inwestycje.
Sprobuj nie wyrzucać od tych swoich tylko im dościelaj, to zobaczysz czy to tak fajnie. Mi średnio pasują takie "ubrudzone" świnie, wolę jak mają co jakiś czas rzuconą świerzą słomę, one zadowolone leżą i puchną i ja zadowolony ;)

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: So, 23 czerwca 2012, 17:50
przez bobek
Chcąc, żeby były czyste to trzeba na prawdę dużo ścielić. :)

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: So, 23 czerwca 2012, 17:54
przez Krzysiek19
Z dostosowań to tylko muszę schodki wmurować i ścianki. Wodę mam już przeciągniętą, tylko założyć poidła. maksiu@ robiłem już próbę na 2 tucznikach w kojcu 2x2 i powiem Ci że jak się więcej słomy to nie są aż tak uwalone. Gorzej jest z wyrzucaniem bo przy ok 70 cm obornika to musiałem się nieźle nachapać i tylko ze względu na to decyduje się na głęboką ściółkę.

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: So, 23 czerwca 2012, 18:03
przez maksiu
Bobek, na przykładzie tej hali co mam teraz 35 sztuk, to jak im w sobotę wyrzuciliśmy i pościeliliśmy tak mniej więcej 6 kostek sipmy to się na drugi dzień wyczyściły i te 6, 7 dni wyrzymały praktycznie bez dościelania. Ale przy wyrzucaniu to jak diabły ;)

Na innej hali, 10 klatek po mniej więcej 10m2, obsada średnio 15 ogonów na klatkę wyrzucam codziennie (poza niedzielą), nawet 30 minut mi to nie zajmuje (jedna osoba). I są zawsze czyste, a na 10 klatek zużywam ok 6 kostek.
Czy to tak dużo ścielenia? Dodam, ze robię recycling słomy, którą wypchną pod płotkiem na ganek gnojowy.
Myślę, że słomy z 15 ha spokojnie by wystarczyło na rok, bo mniej więcej tyle zbieramy, no chyba, że zboża niższe to bywa więcej.

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: So, 23 czerwca 2012, 18:15
przez bobek
U nas 30 macior i odsadzone do 40 kg są na słomie, reszta jest na ruszcie i zużywamy około 40 ton słomy.

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: So, 23 czerwca 2012, 18:19
przez maksiu
Nie wiem jak się przelicza słomę, to Ci nie powiem w tonach ile wychodzi ;)

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: So, 23 czerwca 2012, 19:07
przez bobek
Ja wiem ile kostek średnio się ściele, a jak zwozimy to ważne dla orientacji kilka. ;) Średnio wychodzi 8-10 kg w zależności od słomy, bo zgniot mam zawsze do końca skręcony, jak prasuje u nas.

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: So, 23 czerwca 2012, 20:17
przez Marsen
głęboka ściółka jest dobra dla małych hodowli - mała przeróbka i ze stodoły albo garażu mamy pseudo chlewnię

żeby utrzymać dobre warunki trzeba naprawdę sporo ścielić - minimum 2 razy w tygodniu

jedyna zaleta głębokiej to niska cena podczas budowy

miałem tuczarnie na głębokiej ściółce na 1200 szt i też podczas budowy tłumaczyłem sobie to co koledzy, jak to mają świnki dobrze
po wymianie na ruszta:
+ dużo lepsze przyrosty latem
+ mniej upadków
+ mniej problemów zdrowotnych - zwłaszcza z płucami
- trzeba uważać na kanibalizm - ale sprawa jest do opanowania

będziecie przerabiać te głębokie ściółki na ruszta prędzej niż wam się wydaje

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: So, 23 czerwca 2012, 20:32
przez Krzysiek19
Jak na razie to na głębokiej ściółce będzie mała hodowla i zobaczę jak to będzie.

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: So, 23 czerwca 2012, 22:58
przez przemfarmer
Twoja hodowla to prawie jak nie hodowla hehe.
Szwagra chlewnia, @Marsen od 2004r jest na głębokiej, i nie biadoli że mu źle, i nic nie będzie zmieniał.Nie ma do czego sie przyczepić, dobre warunki, wentylacja itp. Więc nie do końca jest tak jak piszesz. ;)

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: So, 23 czerwca 2012, 23:43
przez Krzysiek19
przemfarmer@ można by rzec, ze to tak ''rekreacyjnie'' :D Ale w planach jest zwiększenie hodowli i właśnie muszę wybrać w co chcę dalej iść ( w głęboką czy w ruszta :)

Re: Hodowla na głębokiej ściółce

PostNapisane: N, 24 czerwca 2012, 00:35
przez slaw17
@Krzysiek19 zadaj sobie najpierw pytanie czy starczy Ci własnej słomy na głęboką ściółkę. Jeśli nie to zastanów się 16 razy czy będzie Cię stać na zakup słomy?
Trzy lata temu remontowałem oborę, jak bym w tamtym czasie wiedział jakie będą problemy ze słomą o cenie już nie wspominając (120zł/balot) to bym zakładał ruszta.