Forum Profesjonalnego Rolnika - Forum rolnicze i Galeria Rolnicza Dla Profesjonalistów

Witam mam zamiar kupić ciągnik o mocy 130-150 km, zastanawiam się na Jd, Valtrą i ostatnio zainteresował mnie Steyr . Co sądzicie o tych markach? Jaki ciągnik byście polecili?

Nie wiem jak inne marki ale sam mam dwa Jd. Ciągniki są nie zawodne. Jeden 120 drugi 140 km oba w 4 cylindrach. Nie straszne im są duże pługi czy przyczepy samozbierajace( zapraszam na mój profil żebyś zobaczył co nimi ciagalem). Nie wyobrażam sobue wymiany ciagnika na inny. Dla mnie tylko jd ludzie mowiq dużo o spalaniu ale czy 7 litrów na godzinę w kosiarkach czy paszowozie czy beczkowozie to duzo przy 140 km? Albo 11 w plugu. Mój wujek tym samym pkugiem 130 konnym fendtem oscylowal powyżej 16-17 litrów. Jeżeli masz pieniadze na jd, bo jakby nie było to trochę kosztuje, nie wahaj się nawet chwili nad innymi markamu.

Podzielam zadanie kolegi, ja osobiście użytkuje 3 jd i z każdego jestem bardzo zadowolony praca nimi to czysta przyjemność i nie ważne czy ciągnik prosty mechaniczny czy naszpikowany elektroniką komfort pracy jest zawsze na wysokim poziomie no i tak są skonstruowane że zawsze wszystko masz pod ręką. Każdy z nich jak na swoją moc ma bardzo dużą siłę uciągu, zapinam do nich maszyny które pracują z ciągnikami o większych mocach i nie ma problemu że sobie nie poradzą, co do spalania to nie jest tak jak co niektórzy krzyczą że jd strasznie dużo pali, robiłem testy z sąsiadem to w zestawie dwóch kosiarek jd spalił raptem 0,2l/ha więcej od nh podobnej mocy. Jak kupowałem pierwszego jd to byłem strasznie przeciwny tej marce przy zakupie drugiego już nie byłem przeciwny jd a przy zakupie trzeciego inne marki nie wchodziły w grę miał być tylko i wyłącznie jd, dziś nie zamienił bym ich za żadne inne marki. I gdybyś się zdecydował na jd to polecam coś z oznaczeniem R jest droższy ale za to wygodniejszy w użytkowaniu bo dzięki komputerowi zawsze masz na wszystko wgląd.

Jeśłi ciągnik tylko do ładowacza to 4 cylindry, jeśli ma cokolwiek uprawiać w polu to tylko 6 cylindów. John Deere był dobry jeszcze 10,5, 3 lata temu choć dużo palił. Dzisiejsze "R" psują się podobnie często jak skośnokie "M". Niestety po legendzie pozostały jedynie wspomnienia i znaczek na masce. Ostatnie nowsze modele sa bardzo awaryjne i przymulone (niezbyt trafione rozwiązania do spełniania norm emisji spalin w porównaniu do wszystkich innych marek).
Generalnie patrz na opinie o serwisie czy umieją naprawiać trudne tematy, czy mają części, czy szybko reagują bo dzisiaj to jest podstawa. Nie ma już marek niezawodnych, można jedynie kupić komfort, wyposażenie, logo ale nie bezawaryjność - wszystko się psuje.