Strona 1 z 1

Biogazownia

PostNapisane: Cz, 6 grudnia 2012, 10:13
przez bobek
Wszystko o biogazie. Wasze opinie, spostrzeżenia itd.

Re: Biogazownia

PostNapisane: Cz, 6 grudnia 2012, 19:05
przez krzysiek16m
Ostatnio spotkałem się z opinią, że w Polsce, a przynajmniej w części zachodniej, biogazowni za dużo nie będzie. Dlaczego? A no dlatego, że Niemcom bardziej opłaca się zakontraktować kukurydzę u Polskiego rolnika, niż siać u siebie. Wydaje mnie się, że w mojej okolicy już występuje takie zjawisko.
Ja jestem za budowaniem biogazowni, pod warunkiem, że substratami będą jakieś odpadki, odchody itd. Rośliny energetyczne, kukurydza też o ile nie będą głównym składnikiem, wizja monokultury danej rośliny wokół biogazowni, jakoś średnio do mnie przemawia.
Niedaleko mojej miejscowości, przy fermie indyków ma powstać biogazownia, zobaczymy co z tego wyjdzie.

Re: Biogazownia

PostNapisane: Cz, 6 grudnia 2012, 20:41
przez bobek
Poza tym uprawa kukurydzy na biogaz w monokulturze jest mocno degradująca, bo co roku wywozimy z pola. Stosowanie pulpy niewiele pomaga, bo to głównie sama woda, a są nawet instalacje, gdzie wszelką suchą masę wyciąga się z pulpy w celu ponownego użytku. Podoba mi się natomiast uzyskiwania biogazu z odpadów, których nie można wykorzystać ponownie. W takim wypadku pulpę rozdziela się na suchą masę, a pozostała ciecz stanowi komponent do rozcieńczenia wsadu. Taka oddzielona sucha masa z pulpy to znakomity nawóz fosforowy.

Re: Biogazownia

PostNapisane: Pt, 7 grudnia 2012, 20:03
przez Piochu
Szczerze mówiąc biogazownia nie gwarantuje stałej mocy, w zimowych miesiącach (kiedy potrzeba najwięcej energii) zużywa około 30% wytworzonej energii na komory fermentacyjne.

Re: Biogazownia

PostNapisane: Pt, 7 grudnia 2012, 21:15
przez wiesmag
Tak właściwie to nic nie gwarantuje stałej mocy-ani ogniwa,ani kolektory-mniejsze nasłonecznienie w okresie gdy najbardziej potrzebne-a w biogazowni baniaczki z zacierem trzeba grzać-dobre i to że więcej wytworzą jak tylko na siebie.

Tak jak się jeździ po okolicach i widzi te pozamykane młyny gospodarskie na wszelakich rzeczkach i strumykach-tu właśnie państwo powinno jakiś program stworzyć-przecież już jakieś zaplecze do stawiania turbiny już jest-a przede wszystkim nie może być mowy o ingerencji w koryta,przecież spiętrzenia już są,środowisko już to zaakceptowało.
W powiecie to jeden młyn wodny się jeszcze utrzymuje(a było ich kilka na Raduni)-ale też już niedługo,młynarz już w wieku emerytalnym,i nie widać aby ktoś to chciał przejąć-jedynie to co tam się będzie działo to jakieś zaplecze dla wycieczek z niemieckimi emerytami.
A szkoda takich młynów często i gęsto to one jeszcze z przed wojny są-ten działający to z 28 roku-te nowe instalacje połowę żeby tylko wytrzymały to już byłoby dobrze.
O i tu moc raczej dosyć stała by była.

Re: Biogazownia

PostNapisane: Pt, 7 grudnia 2012, 22:04
przez Piochu
Masz rację na temat tych młynów, w dalszej okolicy także są rzeczki na których było po kilkanaście młynów a teraz już przeważnie nie ma po nich śladu lub wszystko niszczeje. Tylko koszty budowy i przede wszystkim formalności z tym związane studzą zapał do takich inwestycji, niestety lobby zakładów energetycznych jest ogromne. Na pewno taka elektrownia to lepsze rozwiązanie niż wiatraki bo niedługo w mojej gminie będę musiał słuchać hałas od 54 turbin i do tego trzy mam zaledwie 400 metrów od domu.

Re: Biogazownia

PostNapisane: Pt, 7 grudnia 2012, 22:55
przez wiesmag
Trudno to tak od razu policzyć-ale tak na zdrowy rozsadek koszt wiatraka i infrastruktury,czy turbiny w starym młynie w raz z jego odbudowa czy remontem powinien się chyba zamknąć w podobnej sumie-aspekt społeczny na plus młynowi,eksploatacja chyba też-bo przeglądy i naprawy nie wymagają kosztownych wysokościowych ekip.
lobby to fakt-bo kapitał jest zagraniczny,farma wiatrowa za kilkadziesiąt miliardów- i z takim to się rozmawia inaczej jak z kilkunastoma właścicielami(czasami spadkobiercami,i nie zawsze w zgodzie)niszczejących młynów.
W gniazdku chyba by różnicy nie było,czy to z wiatraka czy z turbiny wodnej.

Ale jakieś kłody są na rzeczy z przydomowymi wiatrakami-w okolicy były 3,-a 2 zostały zdemontowane(czyżby to tylko awaria-która trwa już ponad pół roku,maszt też by się zepsuł,i to oba?),a jest taki przedstawiciel w okolicy.miał wszelkiej maści wiatraki przydomowe i kolektory-teraz tylko kolektory stoją-zagadka trochę?

Re: Biogazownia

PostNapisane: So, 8 grudnia 2012, 17:22
przez Mariusz x
Koło wodne w młynie jak dobrze pamiętam ma moc ok 10 kW. Nie jest to zbyt wiele. Sam koszt budowy małej elektrowni wodnej nie byłby duży. Koło wodne, przekładnia, silnik klatkowy, zabezpieczenia i przyłącze. Problemem jest opłacalność. Po drugie jako wędkarz zdaję sobie sprawę, jakim okaleczeniem rzeki są wszelkie zapory i spiętrzenia. Im mniej takich obiektów, tym lepiej.

Re: Biogazownia

PostNapisane: So, 8 grudnia 2012, 19:02
przez wiesmag
@Mariusz x-mówisz o spiętrzeniach,że to kaleczenie rzeki-może i tak-nie mówię o nowych budowlach-,mówię o wykorzystaniu tych co już są-w samym Żukowie dwa spiętrzenia już są i nikt już tego nie wykorzystuje-GS-owski już też 2gi sezon nic nie mieli.

Re: Biogazownia

PostNapisane: Śr, 12 grudnia 2012, 13:36
przez MECHANIZATOR
Jeśli można wtrącić to dorzucę swoje trzy grosze

Jak biogazownia ma być na "odpadki" różnego rodzaju to ja dziękuję bo na 99,9% będzie waliło z niej jak z wylęgarni smoków - po prostu reaktor biogazowni jest jak żołądek krowy - jak mu podajesz cały czas to samo w takich samych proporcjach to jest ok - ale jak codziennie zaczniesz dorzucać coś innego to wtedy zaczyna się dopiero ostra jazda - bo bakterie za każdym razem musza się przestawić na przerób nowego wsadu - dlatego też jeśli biogazownia to tylko i wyłącznie na substracie rolniczym - kukurydza + gnojówka wtedy smrody są do opanowania - a co do wyjaławiania ziemi wokół no to jest jedyny znany sposób - zmianowanie - nikt was nie nakłania siłą do obsiewania pól tylko i wyłącznie kukurydzą - Biogaz ma być dodatkiem do produkcji rolniczej a nie produkcją samą w sobie bo to się mija z celem

druga sprawa jest taka że w PL mało kogo stać na taki interes bo koszt wybudowania zaczyna się od 5 mln złotych

Re: Biogazownia

PostNapisane: Śr, 12 grudnia 2012, 17:50
przez krzysiek16m
@MECHANIZATOR
Piszesz tak jakbyś nie znał polskich realiów, polskiej mentalności. " nikt was nie nakłania siłą do obsiewania pól tylko i wyłącznie kukurydzą" Siłą nie ale groszem? Jak myślisz czy nie znajdą się chętni na taki interes?

Re: Biogazownia

PostNapisane: Śr, 12 grudnia 2012, 18:06
przez gonzo
Ja pierwszy rok zasiałem i sobie chwalę, w kolejnym sezonie też jeszcze planuję to zrobić ale na innych działkach. Są jednak bardzo duże rozbieżności cenowe w różnych rejonach kraju, miejscami wg. mnie się nie opłaca po prostu. Sam złożyłem też wniosek na mikrobiogazownię z działania 311 "Różnicowanie w kierunku działalności pozarolniczej" ale to było z założenia bez sensu. Dofinansowanie do 500 tyś zł a najmniejsza biogazownia pod klucz prawie 3 mln. Chyba żadnego jelenia nie znaleźli.

Re: Biogazownia

PostNapisane: Cz, 13 grudnia 2012, 10:04
przez lukaczmarek
czyli składałeś wniosek ale z góry zakładałeś że nie będziesz go realizował?

Re: Biogazownia

PostNapisane: Cz, 13 grudnia 2012, 10:42
przez gonzo
Składałem bo w trakcie obiecywali urealnienie kwoty pomocy i spadek cen instalacji, do jednego i drugiego jednak nie doszło. W skali kraju złożono coś około 170 wniosków i chyba nikt nie buduje, o ile mi wiadomo.

Re: Biogazownia

PostNapisane: Pt, 4 stycznia 2013, 08:11
przez MECHANIZATOR
Jak ktoś dobrze kalkuluje i planuje nie tylko na jeden rok do przodu to i nawet najlepszy grosz go nie powinien skusić

Re: Biogazownia

PostNapisane: Pt, 4 stycznia 2013, 11:53
przez brzozak2
MECHANIZATOR napisał(a):dlatego też jeśli biogazownia to tylko i wyłącznie na substracie rolniczym - kukurydza + gnojówka wtedy smrody są do opanowania

Chyba najgłupszy i najmniej ekologiczny sposób zdobywania energii, celem nabicia hajsu producentom elektrowni.
jeśli już biogazownia, to właśnie po to by służyła utylizacji, postawić ja na wypi..owiu, 5 km od najbliższych zabudowań i nikomu nie będzie smrodziła.

Re: Biogazownia

PostNapisane: Pt, 4 stycznia 2013, 13:17
przez DuzyGrzegorz
Masz rację @brzozak2! Na 0,5 kW mocy biogazowni potrzeba 1 ha intensywnej uprawy na glebach dobrej klasy, bo na gorszej klasie więcej. Przecież to trzeba uprawić, wynawozić, zbudować drogę, i utrzymać żeby dowozić, zbudować samą biogazownię, utrzymać proces, oświetlić, pracownicy muszą dojechać itd. Przecież na to wszystko potrzebna energia, dużo energii. A o tym że na zarobienie pieniędzy żeby było na dotacje do biogazowni potrzebna jest energia to "nawet nie wspomnę". Ciekawe czy ktoś zrobił bilans tej energii, bo ja nigdzie nie znalazłem dosłownie nic. Kiedyś kukurydza była bardzo dobrą paszą, obornik i gnojowica były najlepszymi nawozami. Teraz wprowadzono takie przepisy i inne rygory żeby były odpadami.
Przewodniczący Centrum Badań Polityki Lądowych w Nowym Jorku, Lester Brown stwierdził kilka tygodni temu: "Popyt na żywność rośnie tak szybko, że tylko podjęcie pilnych działań może spowodować, że brak dostaw żywności nie będzie nieunikniony". Biogazownie to na pewno nie są te działania o których mówił Brown. Biorąc pod uwagę prognozy ONZ zapotrzebowania na żywność i inne prognozy w tym zakresie, wszystko wskazuje, że za kilkanaście lat produkcja żywności będzie intratnym interesem, tylko obawiam się że nie naszym. U mnie blisko właśnie kończą budowę biogazowni 4 MW, a gleby w mojej okolicy delikatnie mówiąc lekkie, trzeba liczyć 2 ha na każde 0,5 kW.
Wchodząc do UE mieliśmy 16,5 mln ha użytków rolnych, teraz 14,2 mln ha.

Re: Biogazownia

PostNapisane: Pt, 4 stycznia 2013, 13:58
przez bobek
Biogazownia musi miec staly wsad, bo inaczej nie ma równowagi i mikrobiologii. Chociaż myślę, że taki reaktor na odpady jest najtańszy w zasileniu, choć niekoniecznie efektywny. Na SGGW badają możliwość uzysku gazu z rozcieńczonego z wodą obornika od brojlerów. Z odpadu po fermentacji odciąga się wodę do ponownego użytku. Myślę jednak, że prościej przetwarzać towar od niosek i pozostałych zwierząt z chowu bezściołowego.

Re: Biogazownia

PostNapisane: Pt, 4 stycznia 2013, 14:11
przez MECHANIZATOR
@DużyGrzegorz - to że za jakiś czas nie starczy żywności dla wszystkich było wiadomo już dawno temu - i dalej idąc obecnie na świecie teoretycznie głodu nie ma - bo globalnie rolnictwo całego świata wytwarza tyle żywności ile jest potrzebne aby całą ludzką populację zaopatrzyć w 1500 kalorii dziennie na jednego osobnika - kwestia tylko taka że w Europie zjadamy przydział dla dwóch osobników a w Ameryce (gdzie 40% żywności ląduje na śmietnikach) zużywają tyle żarcia że to co zje jeden Amerykanin starczyłoby dla trzech mieszkańców Afryki - to nie brak żywności jest problemem a dysproporcja

a co do tych milionów ha jakie ma Polska to zmieniła się ich liczba tylko w Ewidencji bo nie na wszystkie działki są dopłaty i tego już się do statystyki nie liczy

wracając jednak do biogazowni to nie jest to moim skromnym zdaniem interes dla jednego nawet dużego rolnika - tutaj trzeba się zrzeszać

Re: Biogazownia

PostNapisane: Pt, 4 stycznia 2013, 14:16
przez DuzyGrzegorz
To mnie zmartwiłeś kolego @bobek. Na moich glebach (IVa-VI) bez obornika to tylko żyto. Jak kurzak jeszcze zdrożeje to będę musiał zalesić.

Re: Biogazownia

PostNapisane: So, 5 stycznia 2013, 03:03
przez brzozak2
Pomyślcie sobie tak logicznie jaka sprawność ma silnik wytwarzający energie zasilany na biogaz? mi się już tylko z tego faktu coś nie zgadza :P .

Re: Biogazownia

PostNapisane: So, 5 stycznia 2013, 08:59
przez bobek
Dobry biogaz ma 80% metanu.

Re: Biogazownia

PostNapisane: So, 5 stycznia 2013, 09:13
przez LowRider
brzozak2 napisał(a):pomyslcie sobie tak logicznie jaka sprawnosc ma silnik wytwarzajacy energie zasilany na biogaz? mi sie juz tylko z tego faktu cos nie zgadza :P .


W silniku stacjonarnym (takim w biogazowni) mamy większą sprawność bo możemy jeszcze odzyskać energię cieplną.

Re: Biogazownia

PostNapisane: So, 5 stycznia 2013, 13:24
przez brzozak2
Może większa niż w komarku, ale i tak więcej jak polowa energii idzie psu w d.upe :P . dla mnie to chory wytwór ta biogazownia.

Re: Biogazownia

PostNapisane: So, 5 stycznia 2013, 14:16
przez gonzo
Chory z punktu widzenia ekonomii i ekologii tak naprawdę ale jakbyś dostał dotację i przynosiłoby to zysk, to pewnie też byś postawił :P

Re: Biogazownia

PostNapisane: So, 5 stycznia 2013, 14:31
przez bobek
Szwaby same mówią, że zarobek jest z papierów bo sama w sobie jest nierentowna.

Re: Biogazownia

PostNapisane: So, 5 stycznia 2013, 17:28
przez brzozak2
@gonzo, oczywiście ze z dopłatami się opłaca, ale ten uśmieszek to nie na miejscu, bo my wszyscy za to zapłacimy i to już niedługo :P .

Re: Biogazownia

PostNapisane: So, 5 stycznia 2013, 18:47
przez DuzyGrzegorz
MECHANIZATOR napisał(a):@DużyGrzegorz - to że za jakiś czas nie starczy żywności dla wszystkich było wiadomo już dawno temu - i dalej idąc obecnie na świecie teoretycznie głodu nie ma - bo globalnie rolnictwo całego świata wytwarza tyle żywności ile jest potrzebne aby całą ludzką populację zaopatrzyć w 1500 kalorii dziennie na jednego osobnika - kwestia tylko taka że w Europie zjadamy przydział dla dwóch osobników a w Ameryce (gdzie 40% żywności ląduje na śmietnikach) zużywają tyle żarcia że to co zje jeden Amerykanin starczyłoby dla trzech mieszkańców Afryki - to nie brak żywności jest problemem a dysproporcja

a co do tych milionów ha jakie ma Polska to zmieniła się ich liczba tylko w Ewidencji bo nie na wszystkie działki są dopłaty i tego już się do statystyki nie liczy

wracając jednak do biogazowni to nie jest to moim skromnym zdaniem interes dla jednego nawet dużego rolnika - tutaj trzeba się zrzeszać

Istotnie, powierzchnia całkowita użytków rolnych jest większa i wynosi 15,005 mln ha, co oznacza, że w stosunku do danych z 2002 roku spadła o 9,1% (dziennie ubywa w Polsce 410 ha użytków rolnych.
Światowe zasoby ziemi rolnej która nie jest uprawiana, a którą można włączyć do uprawy wynoszą zaledwie ok. 150 mln ha.
Na świecie głoduje lub jest niedożywionych 925 mln ludzi, z tego 78 mln mieszka w starych krajach UE!
Na świecie, co roku wyrzucane jest, wg Organizacji Narodów Zjednoczonych do Spraw Wyżywienia i Rolnictwa 1.3 mld ton jedzenia (w tym 60% nadającej się do spożycia, a dalsze 20% nadawałoby się do spożycia gdyby była prawidłowo przechowywana), a światowa produkcja wynosi niespełna 4 mld ton. W Europie wg danych z Eurostatu z 2006 roku jest znacznie lepiej niż średnio na świecie bo marnuje się 1/4 żywności tj. 89 mln ton, w tym w Polsce 9 mln ton.
Wg danych Organizacji Narodów Zjednoczonych do Spraw Wyżywienia i Rolnictwa z 2007 roku, gdyby 3,4% gruntów zostało przeznaczonych pod uprawy energetyczne to przyczyna głodu na świecie zmieniłaby się w tym 2007 roku z dystrybucyjnej na produkcyjną. Należy także pamiętać, że 1/5 emisji gazów cieplarnianych (z tymi gazami to "wielka ściema", ale to na inny temat) jest związana z produkcją żywności.
Historycznie rzecz ujmując biogazownie to bardzo stary wynalazek. Były dość powszechne nawet w Polsce pod koniec XIX i na początku XX w, jednak nie wytrzymały ekonomicznie.
Na świecie coraz więcej spożywa się mięsa, a na wyżywienie mięsem potrzeba od 2,5 do 10 razy więcej powierzchni niż produktami roślinnymi.
Z tych powodów jestem przeciwny dużym i bardzo dużym biogazowniom. Jest też sprawa tzw. "land grabbingu", w którą wpisują się duże i bardzo duże biogazownie, ale to inny i skomplikowany temat.

Re: Biogazownia

PostNapisane: So, 5 stycznia 2013, 19:47
przez martini
Dla kogoś kto ma nadmiar gnojowicy ,dobrym rozwiązaniem jest biogazownia kontenerowa http://www.agrikomp.pl/index.php?option ... &Itemid=24 .Plusem jest ,że nie wpływa na zmianę płodozmianu, natomiast minus to stosunek ceny do mocy ,
50 kw kosztuje ponad 1 mln zł.

Re: Biogazownia

PostNapisane: Cz, 24 stycznia 2013, 22:13
przez korbi555
Tak może nie w temacie
Są w wlkp jakieś biogazownie które kupuja obornik??

Re: Biogazownia

PostNapisane: Pt, 19 kwietnia 2013, 13:56
przez Milena9989
Witam,
Ciesze się, że powstał taki wątek..
Tak czytam i czytam.. i pomyślałam że wtrącę parę groszy.. może sprostowanie gdzieniegdzie..?

"dlatego też jeśli biogazownia to tylko i wyłącznie na substracie rolniczym - kukurydza + gnojówka wtedy smrody są do opanowania
chyba najgłupszy i najmniej ekologiczny sposób zdobywania energii, celem nabicia hajsu producentom elektrowni.
jeśli już biogazownia, to właśnie po to by służyła utylizacji, postawić ja na wypi..owiu, 5 km od najbliższych zabudowań i nikomu nie będzie smrodziła."

--> odchody + uprawa celowa? ok, ale jeśli jest przewaga odpadu a nie uprawy.
--> czy "smrody są nie do opanowania" przy utylizacyjnych? Nie koniecznie. Nie do opanowania może być transport czy rozładunek (choć i tu można zastosować hermetyczną halę, ale komu chciałoby się wykładać dodatkową kasę o ile nikt go nie przymusi?), otwarte laguny... ale sam proces - nie sadze. No chyba że coś pójdzie nie tak.. ale wtedy to kwestia czasu aż to naprawią, bo emisje z samych fermentorów nikomu (włącznie z właścicielem) nie są na rękę.
--> postawić na wygwizdowie.. z dala od zabudowań.. No ok... Tylko popatrzcie sobie na polską ROZBEBRANĄ zabudowę.. lecisz, lecisz.. widzisz pusto... i jedna czy dwie chatki! i pomysł daje w łeb! i tak naprawdę często jest.. Że substraty za daleko nie mogą być od biogazowni - wiadomo. I połączyć zagłębie np. hodowlane czy jakiś przemysł produkujący odpady dla biogazowni z taką "oddaloną" lokalizacją graniczy u nas z cudem. W Niemczech zabudowa jest jakoś usystematyzowana, zorganizowana.. A u nas gdzie Kowalski sobie nie zamyślił lepiankę postawić - to postawił... ZGROZA!!!

"pomyślcie sobie tak logicznie jaka sprawność ma silnik wytwarzający energie zasilany na biogaz? mi się już tylko z tego faktu coś nie zgadza"
--> pomyśl sobie tak logicznie: sprawność ogólna silnika to ok. 90%. Około 40% masz elektrycznej i trochę więcej cieplnej. (takie sprostowanie). Fakt - jak ktoś zapatruje się na biogazownie dla sprzedaży samej e.elektrycznej to trochę bardzo nie halo.. Ale przy korzystnych wiatrach wykorzystania ciepła.. W dodatku substrat pod nosem.. To już tylko sąsiadów mieć ugodowych i kraj nasz nazwę krainą mlekiem, miodem i biogazem płynącą.. czyli żyć nie umierać ;)

I jeszcze razi mnie ten 1 ha na 0,5 mega... "Na 0,5 kW mocy biogazowni potrzeba 1 ha intensywnej uprawy na glebach dobrej klasy" - dla mnie to brzmi jakby pod uprawę dla takiej instalacji tyle gruntu ornego było potrzebne.. grrr!! :-/

"Myślę jednak, że prościej przetwarzać towar od niosek i pozostałych zwierząt z chowu bezściołowego."
--> @bobek, czy mógłbyś powiedzieć coś więcej w temacie? czyli co? dla pomiotu od niosek są ogarnięte w czasie i przestrzeni technologie (tak, że i w Polsce)? bo jakie są różnice w kupie :D niosek od brojlerów? Poproszę o szczegóły..

Pozdrawiam ;)

Re: Biogazownia

PostNapisane: So, 20 kwietnia 2013, 07:36
przez gonzo
A pani jako firma przypadkiem nie powinna się zarejestrować ? :D
Wszystko O.K. nawet sam uprawiam kukurydzę dla biogazowni ;) Jest jedno malutkie ale zmiany wyceny certyfikatów zielonych i czarnych i coraz realniejsze zbliżenie do zera i tak sztucznie stworzonej rentowności takich instalacji.
Tu mam obawy bo nawet sam byłem swojego czasu mocno napalonym człowiekiem i nawet złożyłem wniosek na mikrobiogazownię.

Re: Biogazownia

PostNapisane: Wt, 5 listopada 2013, 17:04
przez waldibgt
Osoby z wielkopolski (i nie tylko) zainteresowane inwestycją w Biogazownie mogą odwiedzić stronę http://www.biogaz-tech.pl/informacje/co ... ownie.html

Re: Biogazownia

PostNapisane: Wt, 5 listopada 2013, 20:50
przez Mati995
Niedaleko mnie była próba wybudowania biogazowni ale nie powiodło się, ludzie się chyba nie zgodzili, w zimie też mówili że mają kolejną stawiać, zasilaną przez RSP ale też nic nie słychać.
Czy żeby odwieźć obornik czy kiszonkę z kukurydzy (bo rozumiem że żeby sprzedać kiszonkę do bga musi ona być już zakiszona?) muszę wcześniej podpisać z nimi jakąś umowę czy mogę od tak sobie zawieść i sprzedać ? Oraz jakie średnio ceny można uzyskać u was za tonę obornika byle jakiego i kiszonki w biogazowniach w waszych okolicach?

Re: Biogazownia

PostNapisane: Wt, 19 listopada 2013, 13:21
przez biogazownik
Dzień dobry,

Rolnikiem co prawda nie jestem od kilku lat, ale jeśli pozwolicie to też swoje kilka słów wtrącę :)

Generalnie jeśli chodzi biogazownie, to jeśli jest ona dobrze zaprojektowana, przemyślana i wykonana, to praktycznie nie ma prawa śmierdzieć, niezależnie od tego jakie substraty zostały w niej wykorzystane. Biogazownia jako taka co do zasady nie śmierdzi, bo jest to układ hermetycznie zamknięty - zbiorniki są przykryte membranami gazoszczelnymi albo mają kopuły betonowe, więc nic z nich nie ma prawa uciekać w postaci smrodu, bo inaczej uciekałby też metan, który generuje przychody. to co może śmierdzieć to są 2 sprawy: pofermentat (o ile jest nieodpowiednio odgazowany lub źle przechowywany - patrz dobre zaprojektowanie biogazowni), albo substraty składowane na terenie przed załadowaniem do fermentatora.

Sam mam na koncie już 7 biogazowni z pozwoleniem na budowę, gotowych do wybudowania, więc wiem, że są instalacje i instalacje. Można biogazownię zrobić jak w Liszkowie, ale można też z głową i profesjonalnie, tak aby nikomu nie przeszkadzała a niosła ze sobą korzyści :)

No i jeszcze kwestia substratów - niezależnie od tego co byście chcieli wykorzystać w biogazowni należy kierować się jedną, najważniejszą zasadą: im mniej kiszonek tym lepiej. Tu jest mały paradoks, bo kiszonka, zwłaszcza z kukurydzy daje potężną ilość gazu, ale jednak jej koszt potrafi zabić najlepszy nawet projekt...

W każdym razie, gdybyście mieli jakieś pytania, chcieli wybudować sobie biogazownię, zebrać oferty, cokolwiek - chętnie pomogę :)

pozdrawiam

Re: Biogazownia

PostNapisane: N, 1 grudnia 2013, 09:17
przez Mazur87
Niedaleko mojego brata wybudowano biogazownię o mocy 1 MW (wsad docelowy gnojowica z dodatkiem kukurydzy) . Rozruch miał nastąpić rok temu, ale z powodu zamieszania z zielonymi certyfikatami biogazownia nie pracuje do tej pory. Zatem widać jak się opłaca taka inwestycja bez dofinansowania w produkcję. Planowany koszt budowy wynosił 10 mln zł. Z tego 6 mln to był wkład właściciela + 4 mln z UE. Ciepło powstałe w biogazowni ma być wykorzystane w wielkoobszarowym gospodarstwie rolnym (inwestor) i ma ogrzewać osiedle bloków mieszkalnych. Ludzie nie protestowali, ponieważ mieli nadzieję, że jak powstanie biogazownia to redukcji ulegnie zapach z tuczarni. Zobaczymy jak to będzie wyglądało w rzeczywistości.


Wiesmag na początku tematu wspomniał o wykorzystaniu dawnych młynów. Dwie wsie dalej człowiek miał podobny pomysł. Tak się złożyło, że na jego ziemi istniała kiedyś mała niemiecka elektrownia wodna na niedużym kanale. Facet dostał wszelkie pozwolenia, poprzerabiał co trzeba, zainwestował w wyposażenie i później bujał się przez prawie 3 lata z elektrownią, która stwierdziła, gdy już wszystko było gotowe, że prądu od niego nie będzie odbierać. Ostatecznie mu się udało i od jakiegoś czasu elektrownia pracuje. Fajnie to obrazuje podejście do małych inwestycji.

Re: Biogazownia

PostNapisane: Pt, 7 lutego 2014, 23:50
przez Szymon089
a ja Wam powiem tak :D Jeszcze jestem młody synek bo teraz maturzysta i wybieram studiai bardzo poważnie zastanawiam się nad kierunkiem na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu który obejmuje między innymi biogazownie :D tzn to jest ekoenergetyka czyli wiatraki i tym podobne energie odnawialne na wydziale rolnictwa i bioinżynierii. Ogólnie to biogazownie dobry biznes ale kosztowny :D a głównym przychodem są dotacje od państwa a u nas jest to około o połowę mniejsze niż u sąsiadów :D jednak pomimo tego coraz szybszy wzrost tego rynku, nawet coś czytałem, że uniwersytet ma plany na zbudowanie swojej pod Poznaniem ale nie wiem co myśleć :D W każdym razie jeśli chcecie zaczerpnąć wiedzy dotyczącej budowy i uwarunkowań prawnych to polecam lekturę którą posiadam na stanie ;) http://www.matras.pl/biogazownie-rolnic ... alnej.html

Re: Biogazownia

PostNapisane: N, 23 lutego 2014, 08:06
przez garek
Musi na tym być dobry biznes taki sam jak na produkcji peletu. A wiem to stąd że na forach pełno maszyn poleasingowych do produkcji tej zielonej energii. Dobrze że człowiek ma mózg i się w *kupa* ( znaczy się w przerabianie gówna ) nie pchał :) http://gramwzielone.pl/bioenergia/9122/ ... mocy-20-kw

Re: Biogazownia

PostNapisane: Pt, 28 lutego 2014, 09:26
przez sunny
Polecam udział w Dniu Rolnictwa 6 marca 2014 r. na Stadionie Miejskim we Wrocławiu (targi InEnerg). W programie znalazły się m.in. takie tematy, jak biogazownie szyte na miarę gospodarstwa rolnego, fotowoltaika dla rolnika oraz możliwości mikroinstalacji w gospodarstwach rolnych. Wstęp bezpłatny, ale trzeba się zarejestrować. Więcej informacji na ten temat można znaleźć na stronie: http://www.inenerg.com/549.html

Re: Biogazownia

PostNapisane: Wt, 4 marca 2014, 22:23
przez Szymon089
szkoda, że w tygodniu bo tak to bym na pewno odwiedził ;)