Strona 1 z 1

trudny poczatek

PostNapisane: Pt, 31 lipca 2015, 11:26
przez młody rolnik
witam, otrzymałem w tym roku gospodarstwo po rodzicach.
powierzchnia gospodarstwa to 9,5 ha z czego 2 ha lasu dodzierzawiłem dodatkowe grunty i osiągnołem srednia krajową uzytków rolnych. przewaza 4 klasa ziemi troche 5 i 3
obecnie uprawiane sa zboza.
mam 22 lata, mieszkam w warszawie ale bardzo chciałbym wrócic na stare smieci i rozpoczac działalnosc rolnicza.
staram sie o premie dla młodego rolnika i od tego czy dostane zalezy moje przyszłe zycie. gospodarstwo nie było uzytkowane przez nas prawie 15 lat. grunty były w dzierzawie. jedyne to co jest na gospodarstwie to budynki- obora, dwa duze garaze, parnik i spory dom który do tej pory był niezamieszkały.
sprzety jakie posiadam to brony, pług, kultywator, siewnik zbozowy, zgarniacz do siana.
w zwiazku z tym prosze was o rade. jak widzicie moje szanse startu na roli? co robic by nie tracic? jestem otawrty na wszystko. myslałem nad uprawami pod tunelami, gospodarstwie ekologicznym, hodowli kóz, owiec, koni.
nad produkcja roslinna typu czerwona fasola, a nawet produkcja kwiatów i drzew ozdobnych. moglibyscie cos doradzic?
doradcy rolniczy nie sa w stanie nic powiedziec na ten temat.

Re: trudny poczatek

PostNapisane: So, 1 sierpnia 2015, 06:58
przez poprostupan
Pytanie jest takie ile masz kasy, czy jest jakis ciagnik, budynki w jakim stanie? Zalezy tez czy chcesz sie sam trzymac czy jeszcze kogos. Dostaniesz 100 tysiecy ale musisz zwiekszyc produkcję o ileś, najpierw zainteresuj się jak największą ilością dzierżaw itd

Re: trudny poczatek

PostNapisane: N, 9 sierpnia 2015, 15:07
przez młody rolnik
kasy nie za wiele tyle co sam odłoze. ciagnik na poczatek pozyczony od wujaszka ursus c 330. budynki to stara obora głębokosciółkowa nie uzytkowna 16 lat w niezłym stanie, i nowsza stodoła dosyc spora z parnikiem niestety posiada wadę konstrukcyjną i dach rozpiera sciany. niestety wszystko kryte azbestem. na poczatek sam. i sam tez bede musiał sie tym zajac. nie moge za bardzo liczyc na pomoc rodziny. zdaje sobie sprawe ze musze zwiekszyc produkcje o 10% ale poki co ziemia nie jest uprawiana przez nas. tylko przez dzierzawce. oczywiscie staram sie znalesc jakies dodatkowe grunty do wydzierzawienia lecz nie jest to takie proste w mojej okolicy. oczywiscie planuje tez otwarcie pozarolniczej działanosci, lecz chce by ta rolnicza tez przynosiła jakies zyski.
Na co wy byscie przeznaczyli te 100 tys? bo maszyn mało a jak sa to stare, budynki tez wymagaja remontu. tunele tez kosztowny pomysł a wgryźć się w rynek od zera to spory problem.

Re: trudny poczatek

PostNapisane: Pn, 10 sierpnia 2015, 22:25
przez agrofy.pl
100 to trochę mało moim zdanie na start a samym c330 też na 10ha dużo nie zrobisz chyba

Re: trudny poczatek

PostNapisane: Wt, 11 sierpnia 2015, 13:48
przez młody rolnik
moim niestety tez.. ale od czegos trzeba zaczac.. jestem pełen determinacji wrocic na stare smieci, brakuje mi doswiadczenia w tych kwestiach a doradcy itp podpowiadaja jedynie jak uzyskac dopłaty itp a ja potrzebuje info co ja moge tam robic co by nie przynosiło strat. na wielkie zyski nie licze. błagam podpowiedzcie cos.

Re: trudny poczatek

PostNapisane: Wt, 11 sierpnia 2015, 23:42
przez zyrafa
Kukurydza na ziarno. Coraz więcej tego w Twojej okolicy. I suszarnie i kombajny do zbioru. Można też mokrą prosto z pola sprzedać. A i C330 byś obrobił od listopada do maja.

Re: trudny poczatek

PostNapisane: Śr, 12 sierpnia 2015, 19:18
przez młody rolnik
mógłbys powiedziec cos wiecej o tej kukurydzy? ile mozna z tego wyciagnac? i niestety o kukurydzy mało wiem. wiem ze ceny poszły bardzo w dół..

Re: trudny poczatek

PostNapisane: Pt, 14 sierpnia 2015, 14:57
przez lukaczmarek
Powiem ci tak. Daj se spokój.
Na takim areale jak masz, nie mając żadnych maszyn to obsiej zbożem czy rzepakiem i idź do roboty.
A jak chcesz z tego żyć to tylko warzywka lub inne pracochłonne uprawy, albo produkcja zwierzęca

Re: trudny poczatek

PostNapisane: N, 16 sierpnia 2015, 22:40
przez młody rolnik
ja wiem ze z samego gospodarstwa nie bedzie kokosów. tego sie nie spodziewam. mam zamiar otworzyc tez pozarolnicza działalnosc we własnym zawodzie. na tym oczekuje kokosów. ale bez gospodarki i premi dla mr nie mam co marzyc o przeprowadzce na wies. dlatego zalezy mi na tym by jakos to funkcjonowało. lepiej lub gorzej. ale nie mam w tym doswiadczenia. a mam mozliwosc. wiec dlaczego by jej nie wykorzystac? a areał zamierzam sukcesywnie i w miare mozliwosci zwiekszac:) dlatego prosze podpowiedzcie mi cokolwiek;) coraz powazniej mysle nad hodowla zachowawcza koni rasy małopolskiej, powiekszona o hodowle owiec i kóz. do tego oczywiscie uprawa owsa i łąk by skarmiac to całe towarzystwo a w dodatku nad czyms bardziej dohodowym roslinnym. mam doswiadczenie w uprawie pomidorów. ale wolałbym cos bardziej dohodowego i mniej skomplikowanego. uprawa kwiatów badz roslin ozdobnych. a w pozostałym czasie praca w warsztacie. ale musze wyzyc przez pierwsze dwa lata poki bede mógł otworzyc działalnosc na krusie. co o tym sadzicie? nie satysfakcjonuja mnie odpowiedzi w stylu daj sobie spokój:) bo to 1) miejsce w którym sie wyhowałem 2) ziemio świńto zec

Re: trudny poczatek

PostNapisane: Pn, 17 sierpnia 2015, 20:07
przez zyrafa
Najprościej w twojej okolicy kukurydza na ziarno. Nawet kasy nie musisz mieć. Bierzesz środki do produkcji z firmy w której spłacisz je towarem. A na 10 ha nie powalczysz pszenżytem czy owsem. Pszenicy też nie nakosisz po 9t/ha w tej okolicy. Zacznij od dobrego poplonu kiedy wreszcie spadnie deszcz. Następnie wapnowanie i wiosną siej kukurydzę.

Re: trudny poczatek

PostNapisane: Pn, 17 sierpnia 2015, 21:13
przez gonzo
Kukurydza to wcale nie jest łatwa roślina moim skromnym zdaniem , coś tam zebrać łatwo ale zebrać 10-12 ton suchego ziarna to już dość skomplikowana sprawa a nakłady na kukurydzę wcale do niskich nie należą.

Re: trudny poczatek

PostNapisane: Pn, 17 sierpnia 2015, 22:29
przez zyrafa
Może nie tyle co trudna a raczej droga. Próbując przyoszczędzić na nasieniu, nawożeniu nie osiągamy satysfakcjonującego zysku i później powstaje stereotyp że jest ciężka w uprawie. Wiele gospodarstw ją uprawiających, po za ciągnikiem, pługiem i bronami nie posiada maszyn też potrzebnych takich jak: siewnik - suszarnia - kombajn - opryskiwacz szczudłowy. Korzystają z usług a wraz wychodzą na swoje. Do tego można też nie martwić się o zbiór (usługa kombajnu) oraz o transport bo taki chemirol i inni sami podstawią patelnie na pole za nawóz i opryski.

Nawóz siew oprysk zbiór. Moim zdaniem jedna z najprostszych upraw, a plon rzędu 12t/ha jest i tak uzależniony od pogody, nawożenie już nie będzie miało wpływu bo to można regulować w zakresie 5-10 t, wszystkie inne wartości tylko pogoda. Tak jak w tym roku i poprzednim, nawożenie na max co potrzebuje kukurydza i rok temu plony 14t/ha w tym zapowiadają się poniżej 5t/ha.

Re: trudny poczatek

PostNapisane: Wt, 18 sierpnia 2015, 19:38
przez młody rolnik
a co myslicie nad uprawa kwiatów ozdobnych i krzewów? widzicie w tym sens?

Re: trudny poczatek

PostNapisane: Śr, 19 sierpnia 2015, 09:20
przez MECHANIZATOR
chcesz produkować rośliny ozdobne i jeszcze pracować poza tym w swojej branży ? - powodzenia - załatw sobie żeby twoja doba miała chociaż 36 godzin zamiast 24

Re: trudny poczatek

PostNapisane: N, 30 sierpnia 2015, 22:00
przez młody rolnik
wiem ze to za duzo jak dla jednej osoby.. ale pracy ciagle w gospodarstwie nie ma. np zima, a przy własnym biznesie w garazu bedzie czas by cos zarobic. uprawa kwiatów ozdobnych narazie polowa z czasem mam zamiar dostawic kilka tuneli na najgorszej ziemi najblizej domu ( dostep do wody i oswietlenia) mam pomysł zeby to wszystko ładnie połaczyc. powiedzcie co sadzicie o takiej produkcji.. czy polecilibyscie mi cos innego?

Re: trudny poczatek

PostNapisane: Pn, 7 września 2015, 19:15
przez Andrzej10
Rośliny ozdobne to obok produkcji roślinnej rolnej 2 światy. Aby wypuścić roślinę finalną trzeba minimum roku czasu (dla liściastych przy intensywnej uprawie, ew tanie byliny) nakłady na ozdobne są olbrzymie, na 10 arów ozdobnych Wydasz na start więcej niż na 10ha pszenicy. Lisciak w gruncie aby miał sens duża ilość bo niska cena ale za to szybko max 2 lata, iglak to już od 2 do 4 sezonów większy zysk ale i nakłady znaczące. Fajnie to wygląda z boku ale bez wiedzy na temat roślin, i to nie małej można mocno popłynąć. Siedzę w tym ponad 10 lat i nadal się uczę, a gdybym miał szansę na odpowiednią powierzchnię pod pszenicę to od razu uciekam z ogrodnictwa.

Re: trudny poczatek

PostNapisane: Wt, 24 listopada 2015, 11:58
przez AnnaRol
Witajcie, do tej pory pracowałam w innej branży. Postanowiłam pójść za marzeniem (wiem to ryzykowne ;)) i założyć ekologiczną uprawę ziół. Stawiam na te kuchenne - bazylia, oregano, kolendra. Wiem, że to będzie ciężka praca. inni początkujący - jak szukać odbiorców? chciałabym trafić do sklepików z eko żywnością, uchodzić za fajnego lokalnego dostawcę. Na wiosnę chcę zainwestować w udział w eko targach, bio bazarach. Ktoś robił coś w tym kierunku?

Re: trudny poczatek

PostNapisane: Śr, 16 grudnia 2015, 12:16
przez młody rolnik
ja sie nad tym zastanawiałem ale nakłady zbyt duze i potrzebna nie mała siła robocza

Re: trudny poczatek

PostNapisane: Wt, 10 sierpnia 2021, 12:53
przez Babtist
Żeby wejść w coś takiego to trzeba mieć duże wsparcie i pomoc np. rodziny.