Odszkodowania za zniszczone plantacje.

Jak uzyskać pozwolenia na budowę? Jak walczyć o swoje prawa?

Odszkodowania za zniszczone plantacje.

Postprzez Szymon » Śr, 13 czerwca 2012, 21:03

Jako, ze ja juz kartofle mam wykopane, czas rozpoczac spor o kase. Posiadajac doswiadczenie z poprzednich lat na temat szacowania strat, wiem, ze raczej polubownie tego sie nie zalatwi.
Jak najlepiej "ugryźć" temat w czasie szacowania strat?
Jak macie jakies historie na temat kol lowieckich i walki o odszkodowania prosze o wpis.
Ostatnio edytowano Śr, 13 czerwca 2012, 22:36 przez sebekwolkasos, łącznie edytowano 3 razy
Powód: Literówki, ortografia, poprawione błędy są pozaznaczane. Temat przenoszę do działu prawnego forum.
Liczą ze mną się ci ważni! Na nieważnych kładę lachę!
Szymon
Zaczynający przygodę
 
Posty: 35
Obrazki: 0
Dołączył(a): Cz, 7 czerwca 2012, 13:17

Re: Oszkodania za zniszczone plantacje.

Postprzez andrzej2110 » Śr, 13 czerwca 2012, 21:26

Zaraz, zaraz. Wykopałeś i dopiero chcesz zgłosić szkodę?? A jak jo udowodnisz??
Avatar użytkownika
andrzej2110
Administrator
 
Posty: 597
Obrazki: 123
Dołączył(a): Pn, 4 czerwca 2012, 11:22

Re: Oszkodania za zniszczone plantacje.

Postprzez Szymon » Śr, 13 czerwca 2012, 22:05

Dziki wykopaly:P
Liczą ze mną się ci ważni! Na nieważnych kładę lachę!
Szymon
Zaczynający przygodę
 
Posty: 35
Obrazki: 0
Dołączył(a): Cz, 7 czerwca 2012, 13:17

Re: Oszkodania za zniszczone plantacje.

Postprzez slaw17 » Śr, 13 czerwca 2012, 22:28

Przez kilka lat z dzikami w qq miałem spokój ale w tym roku zaatakowały mnie jedno pole. Nawet do pryzmy z qq boję się zbliżyć bo tam locha z małymi ucztuje.

W tym roku planuję zrobić tak:
- list polecony z info o szkodach, z ich strony szacowanie wstępne,
-list polecony z info o ostatecznym terminie zbioru, z ich strony szacowanie ostateczne no i oczywiście śpiewka że dzik nawet nie zdążył nałajać w razie jak się nie dogadamy,
-mediacja u burmistrza, w razie braku porozumienia,
- wynajmuję rzeczoznawcę który zrobi operat szacunkowy GRUBYM OŁÓWKIEM
-sprawa do Sądu.

Jedynym minusem jest tego że prezes koła łowieckiego jest również prezesem mleczarni do której odstawiam mleko :?

Proponuję przenieść temat do działu prawo i finanse.
Obiektywny fan NRF-ów.
Zniesmaczony AF-em.
Avatar użytkownika
slaw17
Zaczynający przygodę
 
Posty: 98
Dołączył(a): Pn, 4 czerwca 2012, 11:54
Lokalizacja: Płocicz koło Kamienia Krajeńskiego

Re: Odszkodowania za zniszczone plantacje.

Postprzez deer » Cz, 14 czerwca 2012, 07:42

Ja bym proponował na pierwszym spotkaniu dać się im wygadać, nie przerywać im, co ono proponują bo Ty się nie orientujesz ;). Jak już się nagadają. To Ty wyłuszczasz bez zająknięcia wszystkie poniesione koszty (oczywiście delikatnie zawyżamy ilość zabiegów, ceny dawki, jedziemy w górnych rejestrach), ale musisz być tak przygotowany, że jak wymieniasz środek to zaraz substancję aktywną dawkę na ha, cenę na ha, cenę na cały areał, że ziemniaki kwalifikowane, że kontrakt masz podpisany, że kary umowne ipt. itd., muszą poczuć że nie mają cienia szansy Cię zagiąć, na koniec podajesz kwotę jaką oczekujesz (zawyżone 3 do 5 razy od tego co faktycznie i realnie możesz od nich dostać). Oni oczywiście śmiech. Ty na to mam dowody że wydałem tyle a tyle kasy a na adwokata mi starczy jak się tu nie dogadamy to spotkamy się w sądzie. No chyba że panowie zrewidują swoje stanowisko i teraz zazwyczaj gadają normalnie a jako że podałeś kwotę z kapelusza, to masz z czego spuszczać ;).
"Bardzo też pożytecznie bywa najsamprzód zdzielić świadka, ledwo wejdzie, mocno kijem po głowie, od czego ten bardzo zdumiony bywa, a przeto i do kłamstwa nieskory."

Kupię żuka PickUp-a
Avatar użytkownika
deer
Zasłużony dla forum
 
Posty: 115
Obrazki: 149
Dołączył(a): Pn, 4 czerwca 2012, 17:56

Re: Odszkodowania za zniszczone plantacje.

Postprzez godziu89 » Pn, 14 stycznia 2013, 21:12

Podobną sytuacje jak wyżej opisana miałem zarówno w ziemniakach jak i w marchwi tak jak @deer pisze zrobiłem koszty, przedstawiłem kopie kontraktu na odstawe, na tą sytuacje koło nic nie odpowiedziało przez ponad miesiąc mimo wysyłanych pism z dalszymi szkodami:/ W końcu gdy koło z ŁASKĄ mnie odwiedziło i zaproponowało śmieszne 700zł za ponad 1,5ha pobojowiska, odmówiłem podpisania protokołu i kolejne oględziny miały się odbyć z uczestnikiem przedstawiciela izby, oczywiście koło wybrało pore "korzystną" dla siebie czyli po zmroku :/ po kilkunastu próbach w końcu spotkanie się udało, wycena na kwote 7000zł do dnia dzisiejszego nie została wypłacona, co mam dalej robić ?? kto jest wyżej koła w hierarchii??
Ostatnio edytowano Pn, 14 stycznia 2013, 21:57 przez sebekwolkasos, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Literówki, ortografia
Avatar użytkownika
godziu89
Mający coś do powiedzenia
 
Posty: 194
Obrazki: 145
Dołączył(a): Pn, 14 stycznia 2013, 13:26
Lokalizacja: Podkarpacie
Numer GG: 47537673

Re: Odszkodowania za zniszczone plantacje.

Postprzez DuzyGrzegorz » Wt, 15 stycznia 2013, 00:19

Przedstawię krótki opis postępowania w przypadku szkód łowieckich (dziki, jelenie, sarny)
W nieprzekraczalnym terminie 3 dni od stwierdzenia szkody (z wyjątkiem sadów gdzie jest 14 dni od powstania) trzeba o tej szkodzie zawiadomić osobę upoważnioną przez koło łowieckie do przyjmowania zgłoszeń (adres w gminie) na piśmie.
Koło łowieckie ma 7 dni od zgłoszenia na wykonanie oględzin, o których zawiadamia zgłaszającego. Można zażądać obecności przedstawiciela izby rolniczej (koło łowieckie też ma takie prawo).
Końcowe oszacowanie wykonuje się najpóźniej przeddzień zbioru, o którym to zbiorze trzeba zawiadomić osobę upoważnioną przez koło łowieckie do przyjmowania zgłoszeń co najmniej na 7 dni przed zbiorem (też można zażądać przedstawiciela izby rolniczej).
Płony z obszaru uszkodzenia należy usunąć o ile są dojrzałe. Mogą się wtedy nie zgodzić na dalsze szacowanie podwyższające straty, chyba że siła wyższa, ale z tym zawsze problem.
Jeżeli protokół podpisany bez uwag oznacza zgodę na odszkodowanie. Jeżeli jest rozbieżność co do zakresu szkody lub wysokości odszkodowania to należy to zamieścić w protokole i podpisać z uwagami. Jeżeli sporządzający nie chce uwag w nim zamieścić to takiego protokołu podpisywać nie należy.
Wypłata odszkodowania powinna być w ciągu 30 dni po sporządzeniu protokołu ostatecznego (lub ponownego) szacowania szkody.
Dobrze jest sporządzić dokumentację fotograficzną i aby na części tych zdjęć byli widoczni członkowie komisji na tle zniszczeń. Nie jest to obowiązkowe, ale przydatne - kiedyś byłem biegłym sądowych i wykonywałem opinie w takich sprawach dla sądów.
Organem mediacyjnym co do wysokości lub zakresu szkody jest urząd gminy na terenie którego powstała szkoda łowiecka. Zasady sporządzania protokołu jak wyżej.
Jeżeli mediacja urzędu gminy nie pomoże to do sądu pozew o zapłatę.
Jak zrozumiałem Kolego @godziu89 przeszedłeś te etapy tylko Ci nie wypłacili w ciągu 30 dni?
W takim przypadku wyślij im wezwanie do niezwłocznej zapłaty. Niezwłocznie oznacza w ciągu 7 dni. Zagroź w tym wezwaniu wystąpieniem na drogę sądową w przypadku niezapłacenia.
Jak to nie pomoże to do sądu. Jeżeli wartość nie przekracza 10 000 PLN to składasz na urzędowym formularzu http://www.bip.ms.gov.pl/Data/Files/_public/bip/sprawy_cywilne/form1_p.rtf, jeżeli przekracza to sam piszesz pozew lub zlecasz adwokatowi albo radcy prawnemu.
W przypadku szkód spowodowanych przez zwierzęta objęte ochroną gatunkową (żubry, wilki, rysie, łosie, niedźwiedzie i bobry) zgłoszenia szkód należy dokonać w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Tutaj nie ma żadnych przepisów i terminów, a uzyskanie odszkodowania to prawdziwa droga przez mękę. O odszkodowaniach za szkody spowodowane przez dzikie gęsi, żurawie, lisy, zające, kormorany i wydry właściwie można zapomnieć, bo zapomniano je umieścić w ustawie o ochronie przyrody i nikt nie wie kto za te szkody odpowiada.
Ostatnio edytowano Śr, 16 stycznia 2013, 22:47 przez sebekwolkasos, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Dodanie znacznika URL, ortografia
DuzyGrzegorz
Mający coś do powiedzenia
 
Posty: 349
Dołączył(a): N, 14 października 2012, 17:20
Lokalizacja: łódzkie
Numer GG: 4941697

Re: Odszkodowania za zniszczone plantacje.

Postprzez godziu89 » Wt, 15 stycznia 2013, 10:08

Dzięki za fachowe wytłumaczenie!! i tak jak piszesz wszystko w tej kolejności zostało wykonane tylko ze strony koła były spore obsunięcia w czasie nie 7 dni tylko ponad 21 a nawet i więcej!! Z mojej strony jedyne czego nie zrobiłem to wykonania zdjęć !!!! Odnośnie protokołów to przedstawiciel koła odmówił mi wpisania moich uwag i ja odmówiłem podpisania tego protokołu, sprawa sie odwróciła gdy był przedstawiciel izby. Pismo odnośnie wypłaty na pewno zostanie napisane!!!
Raz jeszcze serdeczne dzięki za udzielenie informacji!!!
Ostatnio edytowano Śr, 16 stycznia 2013, 22:39 przez sebekwolkasos, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Ortografia
Avatar użytkownika
godziu89
Mający coś do powiedzenia
 
Posty: 194
Obrazki: 145
Dołączył(a): Pn, 14 stycznia 2013, 13:26
Lokalizacja: Podkarpacie
Numer GG: 47537673

Re: Odszkodowania za zniszczone plantacje.

Postprzez DuzyGrzegorz » Wt, 15 stycznia 2013, 11:06

Tutaj masz wzór z którego możesz skorzystać.
Wierzyciel ...... (Twoje dane z adresem) .........
Dłużnik ..........(po prawej stronie, nazwa koła łowieckiego, nie musi być adres) ..........
OSTATECZNE PRZEDSĄDOWE WEZWANIE DO ZAPŁATY
Wzywam Koło Łowieckie .....(pełna nazwa koła łowieckiego) ..... do zapłaty kwoty ..............................PLN, która wynika z .......(nr, data protokołu ostatecznego lub ponownego szacowania szkody)...............
wraz z odsetkami ustawowymi za uchybienie terminu zapłaty od dnia .......(następny dzień po minięciu 30 od daty protokołu ostatecznego lub ponownego szacowania szkody)........... r. do dnia zapłaty.
Przypominam, że na podstawie art. 49 Ustawy z 13 października 1995 Prawo Łowieckie oraz § 6 Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 8 marca 2010 roku w sprawie sposobu postępowania przy szacowaniu szkód oraz wypłaty odszkodowań za szkody w uprawach i płodach rolnych, termin wypłaty odszkodowania z tytułu szkód łowieckich wymienionych w protokole .......(nr, data protokołu ostatecznego lub ponownego szacowania szkody)....... upłynął w dniu ....(następny dzień po minięciu 30 od daty protokołu ostatecznego lub ponownego) szacowania szkody) ............ r.
Jeżeli wyżej wymieniona kwota nie zostanie zapłacona w ciągu ....(nie mniej niż 7) ... dni od otrzymania niniejszego wezwania uznam pozasądowe próby odzyskania należności za bezskuteczne i niezwłocznie wystąpię na drogę sądową celem odzyskania należnej mi kwoty. Jednocześnie oświadczam, że wraz z pozwem złożę wniosek o obciążenie Koła Łowieckiego wszystkimi kosztami postępowania, których to kosztów Koło Łowieckie może uniknąć wykonując żądanie zawarte w niniejszym wezwaniu.
................ (podpis) ..........
Chyba wszystko konieczne zawarłem. Gdyby ktoś dostrzegł jakiś brak w tym wzorze to proszę poprawić.
Ważne!!!
Warto też przed uprawą na terenach gdzie może dojść do szkody wysłać pismo do koła łowieckiego o zamiarze takiej uprawy proponując aby zabezpieczyli ją przed szkodami. Brak takiego pisma jest bardzo często podstawą do postawienia tezy przez koło łowieckie, że rolnikowi chodziło o odszkodowanie a nie o uprawę. Często jest to podstawą do odrzucenia pozwu rolnika przez Sąd jeżeli wcześniej takie szkody się zdarzały. Jeżeli ktoś będzie zainteresowany to wzór takiego pisma postaram się wymyślić.
Ostatnio edytowano Śr, 16 stycznia 2013, 22:40 przez sebekwolkasos, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Literówka
DuzyGrzegorz
Mający coś do powiedzenia
 
Posty: 349
Dołączył(a): N, 14 października 2012, 17:20
Lokalizacja: łódzkie
Numer GG: 4941697

Re: Odszkodowania za zniszczone plantacje.

Postprzez KGAD » Wt, 15 stycznia 2013, 12:37

DuzyGrzegorz napisał(a):W nieprzekraczalnym terminie 3 dni od stwierdzenia szkody (z wyjątkiem sadów gdzie jest 14 dni od powstania) trzeba o tej szkodzie zawiadomić osobę upoważnioną przez koło łowieckie do przyjmowania zgłoszeń (adres w gminie) na piśmie.


Bardzo ważny zapis od stwierdzenia szkody a nie jak to było kiedyś od wystąpienia 7 dni znam przypadki ze koło nie chciało szacować twierdząc ze szkoda wystąpiła jesienią a zgłoszenie wiosną.

godziu89 napisał(a):Końcowe oszacowanie wykonuje się najpóźniej przeddzień zbioru, o którym to zbiorze trzeba zawiadomić osobę upoważnioną przez koło łowieckie do przyjmowania zgłoszeń co najmniej na 7 dni przed zbiorem (też można zażądać przedstawiciela izby rolniczej).


W praktyce lepiej zgłaszać minimum 14 dni przed planowanym zbiorem bo zawsze jest czas żeby wykonać następne szacowanie w obecności rzeczoznawcy albo mediatora z izby. Dzień przed planowanym zbiorem jest okresem żniw i nie ma czasu żeby spędzać całe dnie na polu licząc obsady, MTN, powierzchnie uszkodzone.
Sam kiedyś tak zgłosiłem koło przyjechało na szacowanie w trakcie koszenia pszenicy pojechaliśmy na działkę gdzie wystąpiła szkoda. Nie wchodziliśmy na pole dogadaliśmy sie na moja niekorzyść ale co zrobić jak kombajn czekał na drugim polu a pogoda nie rozpieszczała.

DuzyGrzegorz a co jeżeli nie zgadzam się z wysokością odszkodowania i metodami szacowania na oko i zamieszczam uwagi w protokole i podpisuje go. Robię fotki plantacji zlecam na własny koszt szacowanie przez rzeczoznawce ale jego opinia nie będzie wiążąca w sądzie?. A plantacja została skoszona jak będzie liczone odszkodowanie i plon z plantacji.
Ostatnio edytowano Śr, 16 stycznia 2013, 22:42 przez sebekwolkasos, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Ortografia, literówki
KGAD
Nowicjusz
 
Posty: 4
Obrazki: 5
Dołączył(a): Pn, 25 czerwca 2012, 11:10

Re: Odszkodowania za zniszczone plantacje.

Postprzez DuzyGrzegorz » Wt, 15 stycznia 2013, 14:41

Najpierw wniosek o mediacje do urzędu gminy, a jak te nie pomogą to pozew do sądu Kolego. Sąd ustali odszkodowanie na podstawie dowodów (świadków, zdjęć itp.). Jak ja trafiałem na pole to zawsze było po zbiorach. Plon ustalałem na podstawie gleby, jej stanu agrotechnicznego, wyjaśnień właściciela co do sposobu uprawy, terminów, nawożenia, plonu w danym roku, stanu innych upraw tego rolnika itp. Zniszczenia na podstawie oświadczenia rolnika, śladów na polu, czasami zdjęć, świadków itd. Ale należy pamiętać, że jeżeli jest to kolejna szkoda na tym polu to w sądzie czepiają się że nie poinformowałeś koła łowieckiego o zamiarze uprawy rośliny w której zwierzęta najczęściej dokonują szkód i sąd może na tej podstawie odwalić pozew. Oczywiście proponowaną kwotę możesz wziąć i to nie wyklucza możliwości starania się o wyższe odszkodowanie, ważne aby w protokole była informacja, że się nie zgadzasz z zapisem dotyczącym wysokości strat i co za tym idzie wysokością odszkodowania. Sąd orzeka na podstawie innych przepisów (korzystniejszych dla rolnika) niż komisja, ponieważ sąd podlega ustawom a nie rozporządzeniom.
Dlatego warto udokumentować szkody fotograficznie lub przez świadków spoza rodziny. Bardzo trudno trafić na biegłego rolnika który nie jest myśliwym, ale nie będę rozwijał tego wątku.
Prywatnej opinii nie ma sensu robić bo na 99% nie będzie respektowana przez sąd, ale mimo wszystko jest to forma zabezpieczenia dowodów w sprawie.
DuzyGrzegorz
Mający coś do powiedzenia
 
Posty: 349
Dołączył(a): N, 14 października 2012, 17:20
Lokalizacja: łódzkie
Numer GG: 4941697


Powrót do Pozwolenia, spory z urzędami i urzędnikami