Strona 1 z 1

Opryskiwacze Biardzki

PostNapisane: Pn, 11 czerwca 2012, 20:10
przez michalk
koledzy co sądzicie o tych maszynach zastanawiam sie nad takim 800litrów 15m belka.

Re: Opryskiwacze Biardzki

PostNapisane: Pn, 11 czerwca 2012, 22:28
przez slaw17
Osobiście mam od miesiąca 800l 14m lance na głowicach obrotowych. Cena 4100zł i jak za te pieniądze nie oczekuj cudów. Widać niedoróbki lakiernicze poza tym pryskać pryszcze, nawet poziomowanie udało mnie się ustawić porządnie. Denerwuje mnie sposób składania i rozkładania lanc a szczególnie te dodatkowe zabezpieczenia.

Re: Opryskiwacze Biardzki

PostNapisane: Wt, 12 czerwca 2012, 15:33
przez tomi382
U nas taki opryskiwacz 400L pryska. A reszta to z przymrużeniem oka, to nie amazone

Re: Opryskiwacze Biardzki

PostNapisane: Wt, 12 czerwca 2012, 17:32
przez michalk
ale jak za te pieniadze niezly?? a te 4100 to netto??

Re: Opryskiwacze Biardzki

PostNapisane: Wt, 12 czerwca 2012, 17:56
przez maksiu
Kolego - będzie pryskać, ale to nie amazone. Nie oczekuj rewolucyjnych i super wygodnych rozwiązań. Napisali wyżej, że powłoka lakiernicza nie jest idealna, dlatego radziłbym o nią bardzo dbać, inaczej po sezonie jej nie będzie...
Poszukaj jaką ma pompę, jaki zbiornik i jakie zawory, jeśli jakiś dość znanych producentów to jak zależy Ci na cenie to bierz.
Na czymś musieli cenę obciąć, więc czy to biardzki czy inny w tej cenie, będzie podobnie wykonany.

Ja mam budżetowego skotarka z hmmm 2004 czy 2005 roku i lakier na nim prawie jak na nowym. Także jak się zadba, to posłuży.

Re: Opryskiwacze Biardzki

PostNapisane: Wt, 12 czerwca 2012, 18:15
przez michalk
a jak skotarka oceniasz??

Re: Opryskiwacze Biardzki

PostNapisane: Wt, 12 czerwca 2012, 18:33
przez maksiu
Mój jest zadbany to nie ma z nim problemów. Ale wiem jedną sztukę, w wieku chyba coś jak nasz to lakieru już nie miał.
Poza tym to cudów nie ma, zawór był niewłaściwie podłaczony, spływ z filtru samoczyszczącego wpięty pod dysze mieszające, co skutkowało ich bardzo szybkim zatykaniem. Dołożyliśmy dodatkową sekcję i teraz nie ma problemów, a tam wąż jest zaślepiony i co jakiś czas czyszczony razem z filtrem.

Belka delikatniuśka, cieniutki ceownik, to coś na końcach belki (bo ślizgaczem tego nazwać nie można) trzeba by wymienić albo uciąć, bo nic nie daje w przypadku nura w łan, a powoduje tylko skręcanie się tego delikatnego ceownika.
Rama nie pęka na spawach, nigdzie nie musiał być przez te lata spawany. Belka ma beznadziejnie poprowadzone węże, jeśli są ok przy złożonej, to po rozłożeniu dochodzi do samooprysku.
Zbiornik wydaje się solidny, nigdzie nie pęka ani nic. Pompa też nie sprawiała problemów. Poziomowanie bieda, no ale czego oczekiwać, nawet to nie jest trapez tylko belka jest powieszona w jednym miejscu na zawiasie. Mam pomysł jak je ulepszyć, na pewno się nim podzielę tutaj jak wdrożę.

Re: Opryskiwacze Biardzki

PostNapisane: Wt, 12 czerwca 2012, 19:28
przez Andrzej10
Mam 2 sezon Biardzkiego 400l 10 metrów belkę. Opryskałem nim niewiele bo jakieś 20 ha wszystkiego. Do tej pory nic nie nawaliło (ale na ten areał to było by głupio jak by coś padło). Realnie pompa jest produkcji Biardzki, zbiornik tak samo. Lakier nic nie odpada nic nie rdzewieje. Za te pieniądze to chyba warto. Pozdrawiam

Re: Opryskiwacze Biardzki

PostNapisane: Cz, 14 czerwca 2012, 16:46
przez Wielkopolanin
Jeśli nie musisz to nie kupuj tego ******** Senior zrobił ten błąd 4 lata temu. W tym czasie kilkakrotnie wymieniałem zaworki w pompie, zawór główny, ramę też spawałem, lakier z niej odchodzi płatami. Poprzedni opryskiwacz Rau przez kilkanaście lat działał bez zarzutu.
Cena tego mówi wszystko o jakości.

Re: Opryskiwacze Biardzki

PostNapisane: Cz, 14 czerwca 2012, 16:55
przez michalk
ja tak wlasnie na 3-4sezony chcialem na ilu ha u Ciebie pracuje??

Re: Opryskiwacze Biardzki

PostNapisane: Cz, 14 czerwca 2012, 19:00
przez Wielkopolanin
Koło 150 ha rocznie.
To może sprzedam Ci mój :P ??

Re: Opryskiwacze Biardzki

PostNapisane: Cz, 14 czerwca 2012, 19:44
przez michalk
ale tyle w sumie pryska wszystkich zabiegow czy na tylu ha robi?

Re: Opryskiwacze Biardzki

PostNapisane: Cz, 14 czerwca 2012, 19:57
przez Wielkopolanin
Niestety tyle robi razem.

Re: Opryskiwacze Biardzki

PostNapisane: Cz, 14 czerwca 2012, 20:14
przez michalk
Czyli jakieś 30 ha masz?? na co go wymieniasz??

Re: Opryskiwacze Biardzki

PostNapisane: Cz, 14 czerwca 2012, 21:32
przez Wielkopolanin
Dokładnie. Wymieniam na coś takiego:http://www.stanimpex.pl/index.htm

Re: Opryskiwacze Biardzki

PostNapisane: Cz, 18 kwietnia 2013, 07:32
przez jurek
Pozdrawiam, kupiłem 1000l. biardzkiego zawieszany 18m.Instrukcja obsługi bardzo uboga. Ma włoską pompę, lecz katalog do niej z instrukcją też po włosku, producent nie ma przetłumaczonych. Prośba ma może ktoś przetłumaczony lub ma taki opryskiwacz proszę o kontakt.

Re: Opryskiwacze Biardzki

PostNapisane: Cz, 28 kwietnia 2016, 15:21
przez bloooker
Ciesz się, że masz włoską pompę Bertolini, bo na pewno przeżyje opryskiwacz. Jeżeli zainstalowali Ci włoski rozdzielacz Arag lub Tecomec, a nie niewiele wartą podróbkę, to masz wszystko co mogło Ci się dobrego trafić w tym opryskiwaczu.