Nie za dużo posiałem od wiosny (jęczmień u znajomego i teraz trochę poplonów u siebie), to jeszcze za dużo nie powiem. Więcej będę wiedział po pszenicy
W każdym razie pierwsze wrażenia są takie:
-siewnik waży 660 kg, jest ciężki, bez balastu z przodu ciężko z nim jechać a i z nim łatwo zabujać,
-jakość malatury nie powala, jest niedokładna, w paru miejscach czerwienieje,
-trójkąty w skrzyni pomiędzy rolkami niby fajne, bo teoretycznie więcej ziarna samo wyleci, ale w praktyce średnio jestem przekonany o ich skuteczności, a do tego ciężko się go czyści przez nie, ponadto na ścianie z rolkami jest dużo otworów technologicznych co jeszcze bardziej utrudnia czyszczenie (amazonka stara była pod tym względem lepsza...),
-te dwie pokrywy z tyłu - rynny do próby kręconej - średnio to wszystko spasowane, ciężko się je zakłada bo wchodzą prawie "na zapałkę", poza tym trzeba dobrze do brzegów docisnąć, bo skrajna rolka potrafi wyrzucać ziarno poza rynnę,
-system opuszczania belki z rurkami (do robienia próby) dość fajny, bo idą one w szynie, ale potrafi się to klinować i czasem ciężko spowrotem podnieść je pod górę, na plus że samemu to da radę ogarnąć (w amazonce było ciężej samemu), ale w dwóch było łatwiej,
-rolki praktycznie identyko jak w starej amazonce (bo i co nowego tu wymyślą), ale plastik od wkrętów blokujących (od blokady gruby-drobny wysiew) jest tragicznej jakości i śrubokrętem bardzo łatwo te wkręty uszkodzić, prawdopodobnie da się przestawiać wysiew drobny-gruby bez odkręcania tych wkrętów, ale muszę to jeszcze obadać, wtedy byłoby o tyle łatwiej, że nie trzeba śrubokręta tylko gwoździk/drucik do przesuwania blokady.
Jak masz pytania to dawaj
Jak sobie coś przypomnę to jeszcze tu napiszę.