Buraczek

Buraczek


Pn, 5 maja 2014, 13:20
2095
bobytempelton
Mający coś do powiedzenia
 
Posty: 107
Obrazki: 63
Dołączył(a): Pt, 6 grudnia 2013, 17:52
Lokalizacja: Swiętokrzyskie Opatów

Opis obrazka

Witajcie, może ktoś wie co jest powodem czerwienienia i lekkiego zniekształcenia niektórych buraków tylko na tej działce? może to być etofumesat i fenmedifan lub glifosat stosowany przed wschodowo?
Czy może druga opcja, ta działka to glinka, po wschodach pierwszych buraków przeszedł ulewny deszcz i widok jak na obrazku, skorupa która blokuje buraki? macie jakieś pomysły??

Komentarz przez nikt933 » Pn, 5 maja 2014, 17:48

ciężka sprawa, jakbyś jeszcze pamiętał dawki jakimi pryskałeś i warunki jakie mniej więcej były 48 godzin po zabiegu to może bym Ci więcej pomógł
nikt933
Nowicjusz
 
Posty: 3
Obrazki: 2
Dołączył(a): N, 5 sierpnia 2012, 19:02
Lokalizacja: Kujawy

Komentarz przez bobytempelton » Pn, 5 maja 2014, 19:50

Glifosatu dawałem ok 1.2l/130lwody/ha i po dobie spadł deszcz, ok 10 dni później pryskałem powertwinem 400 ok 1.1l/230l wody/ha +trend po 2 dobach pomżyło.
Problemem jest dla mnie czy to wina z ziemi czy z śor, mam na drugiej działce ten sam program, ale tam jest inna gleba i tego nie ma, to co asahi lub inne coś??
bobytempelton
Mający coś do powiedzenia
 
Posty: 107
Obrazki: 63
Dołączył(a): Pt, 6 grudnia 2013, 17:52
Lokalizacja: Swiętokrzyskie Opatów

Komentarz przez nikt933 » Śr, 7 maja 2014, 18:19

Taką dawka powertwina raczej nie przyhamowałeś tych buraczków, jedynie jakby następnego dnia po zabiegu mocno słońce przygrzewało a nie było zbytniego zachmurzenia to taka dawka etofumesatu mogła by zabroić, ale jeśli sam napisałeś że na innej dziąłece takiego czegoś nie ma to widocznie gleba jest winna, nawet teraz widać że mocno ją zamuliło, może wina leży po obu stronach, trochę winna oprysku, doszło niskie pH(mogę tak twierdzić po tym zamuleniu) no i buraczki dostały

A co ratunku to na Twoim miejscu bym tylko je bacznie obserwował i jakby była poprawa to bym niczym ich nie pryskał (zwłaszcza przy takiej nie pewnej pogodzie) a jeśli by stały w miejscu to daj im monofosforan potasu z 0,5kg na ha plus 0,1 7% chelatu miedzi i troche siarczanu magnezu, z Asahi osobiście nie miałem styczności wiec nie pomogę, słyszłem że niby na stresy pomaga ale jak juz to bym wolał zastosować jakieś same wolne aminokwasy typu tecamin 31
nikt933
Nowicjusz
 
Posty: 3
Obrazki: 2
Dołączył(a): N, 5 sierpnia 2012, 19:02
Lokalizacja: Kujawy

Komentarz przez bobytempelton » Cz, 8 maja 2014, 22:06

A pielnik ustawić wąsko by przerył tylko z 5-10cm między rządkami pomoże coś?? bo to chyba na 90% wina zamulenia gleby...
@nikt933 tu ph jest na poziomie 5.8-6.2 mierzyłem sam, próbka była dana do odr w marcu to ph wyszło 5.9 to taki specyficzny rodzaj glinki, po deszczu robi się pulpa, kilometr dalej była kiedyś dziura w ziemi na gline do cegielni.
bobytempelton
Mający coś do powiedzenia
 
Posty: 107
Obrazki: 63
Dołączył(a): Pt, 6 grudnia 2013, 17:52
Lokalizacja: Swiętokrzyskie Opatów

Powrót do Choroby, urazy, szkodniki