A no człowiek masę innych rzeczy robi to i czasu na fotki było brak. Manitka spisuje się dobrze, za to jej koleżanki z podwórka miewają bolączki. W Nce pękł uszczelniacz w rozdzielaczu, wyleciało ok 15l oleju.(przez tę usterkę miałem okazję pojeździć Farmerem
) A w Reni ułamała się końcówka dźwigni biegów, pospawali to w okolicznym zakładzie, ale kolejnego dnia znowu pękło. Zawieźliśmy jeszcze raz do pospawania + kilka innych zabiegów, ale uznaliśmy, że na dłuższą metę to nie zda egzaminu. Dziś byliśmy w miejscu gdzie ją kupiliśmy(ahh te ciągniki i kombajny na drogach, urlopowicze, auto bez klimy i remonty na drogach). Wykręcili z innej Renówki, ale też się nie nadawała to trzeba było kupić nową. W ciągu tygodnia ma przyjechać kurierem z Niemiec za 600zł netto.
Jeszcze około 25ha czeka do sprasowania. :/