przez Przemo85 » Wt, 13 lutego 2018, 20:00
Z ciągnika jesteśmy jak na razie zadowoleni. Spalanie na poziomie valtry. Wygodnie się nim pracuje chociaż irytuje mnie hamulec ręczny... valtra ma to lepiej rozwiązane tj nie ma wcale tylko jest w rewersie. Schodki wejściowe do kabiny są za wąskie. Silnik nie może długo pracować na obrotach jałowych bo paliwo się gromadzi w wydechu. Podczas młócenia kukurydzy brat często zostawiał ciągnik na chodzie i po jakimś czasie zapalił się błąd i ciągnik wszedł na obroty żeby to przepalić. myślałem że takie rzeczy tylko z DPF.
W tamtym tygodniu był serwis na 100mth. Wymiana filtrów paliwowych, oleju i filtra w silniku, zwolnicach i przedniej osi, 2,5h robocizny dwóch serwisantów plus dojazd 1940netto. Sama robocizna 700zł, wychodzi 140zł za godzinę pracy serwisanta. Do valtry mam taniej serwis.Filtry w podobnej cenie
A opryskiwacz stoi od nowości nieużywany a gwarancja leci. Na jesieni nie zdążyłem żadnego oprysku zrobić bo albo padało albo nie szło w pole wjechać a jak szło to wolałem się skupić na siewie ozimin także wrażeniami się nie podzielę.