New Holland T6070

przez **lukas** » Pt, 30 sierpnia 2013, 15:19

co nawaliło ?

przez **maksiu** » Pt, 30 sierpnia 2013, 16:07

Skrzynia Range Command. Zatarła się chyba i zablokowała bo ciągnik stanął na środku drogi. Siłą ściągnęli go na pobocze, a dalej podobno widlakiem do zakładu. Na ich szczęście daleko nie mieli, bo jakieś 400-500m.

przez **lukas** » Pt, 30 sierpnia 2013, 16:17

Dużo miał godzin na budziku ?

przez **zetorki** » Pt, 30 sierpnia 2013, 16:41

Zniszczyli nie zniszczalne? :eh:

przez **maksiu** » Pt, 30 sierpnia 2013, 17:10

@lukas niestety nie wiem, kierowcy ani majstra nie było, tylko kierownik i pracownik punktu. Jakby miał licznik bębenkowy to bym podejrzał, a tak to ani prądu w kabinie nie było :lol:

@zetorki - a bo to raz. Już 3 razy go robili, o ile silnik okej, to skrzynia chyba jakaś wadliwa, bo bardzo awaryjna.

I jak widać, nie potrzeba super warsztatu i sterylnych warunków do rozbierania nowoczesnego ciągnika

przez **Piotrek25** » Pt, 30 sierpnia 2013, 17:33

Przy czym ten ciągnik pracuje?

przez **rendasel** » Pt, 30 sierpnia 2013, 18:48

Po oponach można stwierdzić że już mógł mieć nabite coś ok. 3-4 tys. mth :eh:

przez **bartek023** » Pt, 30 sierpnia 2013, 19:33

Zdjęcie robione na bazie w Lubomierzu? :think:

przez **robercik** » Pt, 30 sierpnia 2013, 20:00

zetorki napisał(a):Zniszczyli nie zniszczalne?

Po prostu zniszczyli NH albo raczej cosik nie tak z nim było bo nie widać żeby jakiś wypracowany.

maksiu napisał(a): @zetorki - a bo to raz. Już 3 razy go robili, o ile silnik okej, to skrzynia chyba jakaś wadliwa, bo bardzo awaryjna.

I jak widać, nie potrzeba super warsztatu i sterylnych warunków do rozbierania nowoczesnego ciągnika

Jasne jeśli w takich warunkach naprawiają ciągniki to mnie nie dziwi że go już 3 raz robią, dobrze że nie na klepisku w sianie.

przez **maksiu** » Pt, 30 sierpnia 2013, 20:50

@Piotruniu25 - wiosną widziałem go przy rozsiewaczu, w kabinie miał też komputer kuhna (mam na innym foto). Poza tym nie wiem, Pan Michał M. ziemi ma bez liku, to raczej się ten ciągnik nie nudził.
@bartek023 - nie, bliżej troszkę moich okolic. Do Lubomierza to by go lawetą musieli wieźć

@robercik - ja jestem zdania, że święci tego nie składają i przy odrobinie ostrożności i uważnej pracy nie potrzeba super warsztatu, żeby to zrobić. Z resztą oni wymontowali skrzynię i pojechała byćmoże na warsztat do nich. Kiedyś byli dealerem NH, ale serwis podobno kulał i się rozstali.
Z całym szacunkiem dla NH (którego widziałem jednego, nie wiem czy mają więcej, nie licząc dwóch kombajnów), ale mają też starego fendta (na zwykłej skrzyni, kanciata maska i kanciate lampy) i on chodzi dobrze. Nowszego jakiegoś vario też mają, ale chcieli się go pozbyć. A ten kanciak wczoraj latał z vaderem niedaleko mnie, na nawrocie kopcił niczym nasz Iwan, ale serducho raczej zdrowe ma mimo lat

Co ciekawe ani jednego JD nie widziałem

przez **seremiak** » Wt, 3 września 2013, 17:32

U nas tak T8 staneło w polu podczas orki też skrzynia padła to robili go na polu bo nie dało rady czym go sciągnąć ;/

przez **maksiu** » Wt, 3 września 2013, 17:43

W tych ciągnikach problemem jest to, że nie wiadomo czy po zatarciu skrzyni da radę wogóle silnik uruchomić. Nie da się nacisnąć sprzęgła i odciąć skrzyni, albo "wrzucić na luz" jak dawniej. Tego nie wiem jak ściągali, jeśli skrzynia stanęła i tylny most zablokowało to może "rakiem", tył do góry i na przedniej osi, ale to z kolei kwestia przedniego napędu się pojawia, czy ciśnieniem się go załącza czy wyłącza. Jeśli to drugie to też nic nie da, bo wtedy przód też zablokowany. Jedynie wałek zdemontować...

przez **maksiu** » Śr, 18 września 2013, 17:56

Ciągnik stoi tak do dzisiaj. Czekają na części.

przez **maksiu** » So, 12 października 2013, 18:12

Wczoraj zetknęli go w jeden kawałek. Ale jeszcze nie uruchomiony.
Dostałem jakiś czas temu info, że jego awarie to skutek obsługi i serwisowania.

New Holland T6070

New Holland T6070

Opis obrazka