przez Jasiupila » Cz, 23 listopada 2017, 15:32
Mi się marzy takie 140 koni w 4 cylindrach, w bezstopniowej do ładowacza. Ogólnie to ja uważam i będą uważał to jest ,,wykańczacz" ciągnika, ale tak jak u nas są problemy kadrowe, że nie mamy pracowników i robię ja i brat to do wożenia bel ciągnik z ładowaczem byłby lepszym rozwiązaniem. Tak to muszę ładowarkę zaprowadzic, drugą od drugiego brata pożyczyc do rozładunku czy tam na łąkę wziąc. Koło domu z tych łąk czy tam słomę to ładowarką zwożę, ciągnę Pronarkę JCB, ale to taka uj nie robota, bo ładowarka nie ma wyjścia na światła i hamulce no i męczy się jak nakładę. A tak to biorę przyczepę za ciągnik i jadę ładowac. Nawet nie raz popołudnie wolne to bym skoczył, chociaż jedną przywiózł to zawsze mniej. A ładowarkami to zaraz grubą akcję trza organizowac. Dodatkowo bym mu tura wyrzucił i by był do prasy, opryskiwacza czy tam siewnika do kukurydzy.
Oprócz ładowania bel w terenie (bo przy stogu to ładowarką 100 razy lepiej) to ja innych zalet nie widzę dla ciągnika z ładowaczem. No i te 140 koni to minimum bo tak jak do 100-120 koni to tam dejmy se spokój. Zarzucisz mu pełną pronarkę sianokiszonki i weź to wyciąg pod górę czy tam z mokrzejszej łąki.