podpora hydrauliczna dla mnie to lipa. Miałem ją w testowanym rozrzutniku i jednak doszedłem do wniosku że nie warto dopłacać.
-Po pierwsze musisz mieć zawór aby zamknąć dopływ oleju do szybkozłącza bo inaczej nie ma ch*ja że ją podczepisz ale to akurat najmniejszy problem.
-Po drugie najlepiej jak po odpięciu opuścisz zaczep, bo lepiej aby nikt się przy nim nie kręcił jak pęknie wąż hydrauliczny i spadnie komuś na nogę.
-Jak opuścisz zaczep to będziesz miał problem z załadunkiem, bo przyczepa może być mało stabilna i dyszel oprze się na ziemi przy tandemie bo w jednoosiowych to norma że w tedy *tylna część ciała na cztery litery, bądź określenie pięknej dziewczyny* idzie do góry i raczej marne szanse na normalny załadunek.
-Najgorszy problem może być w tedy, gdy nawet uda ci się ją załadować przy podniesionej podporze i ta podpora po krótkim czasie schowa ci się w ziemi. Wtedy to masz prze*ebane
ja nie dostrzegam jej zalet chyba oprócz tego, że łatwiej i zarazem lżej jest podnieść zaczep pod obciążeniem na podporze hydraulicznej niż kręcić korbą