Rusek odnalazł swoje miejsce w szeregu, choć wóz jeszcze nie "ten".
MTZ się przyzwyczaja do wozu, krowy do TMRu.
Grzałeczka w bloku to i w mrozy pali ładnie, WOM na 1000 ustawiony, miesza na 1200RPM i pali mniej niż ładowarka w załadunku. Ślizgająca się taśma wałka odpowiada za wolny start załadowanego wozu tak żeby nic nie uszkodzić.
Jeśli w poziomym wozie będzie tak samo radę dawał to zaspawam bolec na stałe i już tak zostanie.
Sanderson ładuje, Bobcat rozdaje a żona krowy doi.