Prawie cały. Z 2ha zostawiłem w bele, bo do jednej działki jest problem z dojazdem przyczepą. Przy okazji na niej serwis zrobił pierwsze uruchomienie kosiarki. Na drugiej bałem się wpuścić zestaw, aby przypadkiem się nie zakopał no i trzeba poszerzyć wjazd. Pierwszy raz taka akcja na gospodarstwie, i za bardzo nie wiedziałem jak będzie się taki duży zestaw zachowywać na moich łąkach. Na wszystkie użytki zielone w gospodarstwie, to na około pół hektara nawet nie ma sensu wpuszczać przyczepy bo z pustą może mieć problem wyjechać w takim roku jak ten. Na niektórych działkach trzeba uważać i ładować się z pustą przyczepą w dołki i doładowywać się do pełna na stabilnym gruncie. Na tą chwilę sobie chwalę tą metodę zbioru
brakuje tylko silosów