Po pszenicy bezpługa po rapsie, plon ~5t, słoma została, kreda po zbiorze, 2 tyg później groch łubin i wyka czy co to jest nie wiem, gruber na skos. Ma być jęczmień jary. Susza podlaska, a urosło uj wie jakie.
Orać nie orać? Czy latać pinokiem i wiosną gruber albo brony ciężkie z wałkami?
Siew wirnikiem na talerzu.